Co według Was jest warte grzechu?

[tynka:)]

Kazdy ma jakies swoje grzechy i grzeszki...od urodzenia jestesmy na nie skazani, kazdy je popelnia w jakims momencie. Ja jestem zdolna do prawie wszystkiego, zeby dojsc do celu;)

[Czarownica]

dla jakiegoś celu jestem w stanie zrobić naprawdę dużo ale pod warunkiem , ze swoimi czynami kogoś nie skrzywdzę

[*MysterY*]

hmm moim zdaniem to warte grzechu jest przekraczanie prędkości na pięknych prostych autostradach

[Virgin]

Życie nie jest zabawką,
ani przelotnym uśmiechem,
to co uczynisz za młodu
w przyszłości odezwie się echem.

[Potępiony]

Virgin ładny wierszyk ale czy prawdziwy? Uważam, że nie.

[*MysterY*]

myślę że wierszyk ma morał i to naprawdę dobry. Przykład:
kiedyś np ktoś sobie zrobi dużą krzywdę to mu potem blizna zostaje.

[Virgin]

myślę że wierszyk ma morał i to naprawdę dobry. Przykład:
kiedyś np ktoś sobie zrobi dużą krzywdę to mu potem blizna zostaje.

Dokładnie.

Coś w podobie tego wiersza (tylko po swojemu ) zawsze powtarza mi tata.

[Mirriam]

Grzech... hmmm... a jak to się odnosi do osoby, która nie jest wierząca?? Wszystko też zalezy od tego jaki miałby być to grzech... Bo przecież są grzechy i grzeszki...

[GoSiAcZeK]

Ja aby osiagnąć swój cel jestem w stanie zrobić bardzo wiele pod warunkiem że nikogo nie skrzywdzę... Czasem się zdarzy ale ogólnie staram się być w porządku w stosunku do tych którzy są fair w stosunku do mnie

[Rico]

zacznijmy od tego - jaka jest granica grzechu ?? Co jest grzechem a co jeszcze nie ?? Bo mnie sie coś wydaje że kościół przesadza i to grubo z tymi grzechami - po co - a po to że jak sie ludzią wmówi że wszystko co robia jest grzechem to bedą chcieli zadość uczynić i bedą chcieli sie wyspowiadać ( spowiedz wymyślona w średniowieczu przez księży, wcześniej były płatne odpusty ) i dzieki temu bedą cześciej chodzić do kościoła itd. wszystko sprowadza sie do korzyści dla kościoła, a prawda jest taka że jak sie chce znaleźć Boga to sie go znajdzie wszędzie i nie zawsze musi to być kościół bo niezawsze Bóg jest tam gdzie sie go najbardziej spodziewamy, ksieża to też ludzie a ludzie są różni niektórzy skrajnie dobrzy a niektórzy skrajnie źli nawet w kościele. A w rzeczywistości to grzechem jest to co Wy uwarzacie za grzech to co wam mówi własne sumienie to ono wam wyznacza granice grzechu, jesli coś zrobicie i czujecie że było to złe to znaczy że tą granice przekroczyliście.

[kwitnace-magnolie]

heh.. to moje sumienei jest niezwykle wrażliwe..

[*MysterY*]

zgadzam sie całkowicie z wypowiedzia Ricko