Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
Andzia_P.
Młody aktywny
Posty: 89
Rejestracja: 04.05.2005, 21:54
Lokalizacja: Chorzów

Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: Andzia_P. »

Jak myslicie Czy w ogole istnieje przyjazn...Czy moze jest to wymiana glupimy wisiorkami...Czy szukamy przyjaciela... Czy sie sam znajduje...czy przyjazn trwa wiecznie czy jednak sie rozpada... Czy przyjazn mozna zniszczyc... Czy przyjaciele sa nam potrzebi tylko w biedzie a jak jest dobrze to sa nudni i nie potrzebni...Kto moze doprowadzic do konca przyjazni... chlopak przyjaciolki a moze jeszcze jedna osoba odbijajaca przyjacela... a moze jednak to lezy po stronie jednej z przyjaciolek a moze po dwoch stronach przyjazni... I czy warto ratowac przyjazn jesli nie widac checi przyjaciolki... A moze przyjazn nigdy sie nie konczy tylko przezywa trudne chwile... Moze nawet po 20 latach rozlonki mozemy mowic o przyjazni... Czy istnieje cos takiego jak przyjazn na cale zycie... Czy trwa momentami... Co jest wazniejsze od przyjazni... chlopak... szkola... kolezanki(P.J.??)
Czy warto wybaczac przyjaciolce... Czy lepiej szukac nowej... Czy takie slowa moga cos zmienic czy kolejnym razem nie powinny:sorry za dzisiajChce ci tylko powiedziec ze jestes najlepsza przyjaciolka jaka mialam i dzieki za wszystkoJestes kochana
Czy mozna wybaczyc przyjaciolce ze nas olewa...Ile razy mozna sie zawiesc na przyjaciolce...
To wszystko mnie nie dotyczy ale niektore rzeczy tak...niestety... Mam swietna przyjaciolke...a moze mialam... nie prosze was o rade co mam zrobic bo musze sobie sama z tym poradzic, ale moze wy tez macie podobne problemy i sie wypowiecie...
Ja odpowiem pytaniami na niektore pytania a na niektore normalnie:
Moja przyjazn sie rozpada... a moze przezywa trudne chwile... moze wazniejsze od naszej przyjazni sia kolezanki (P.J.) Warto wybaczyc przyjacioce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! do konca sil warto ratowac przyjazn pomimo niecheci drugiej osoby (tylko ja je juz powoli trace:( ) mam nadzieje ze nasza przyjazn sie nie rozpadnie tak szybko jak na to wyglada i mam nadzieje ze bedzie trwac wiecznie...
Dzielic bol to polowa bolu
Dzielic radosc to radosc podwojna!
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: Paweł »

Dla mnie przyjaźń to bardzo duuuze słowo...

dlatego takowych mam niewielu, mam wiele zjanomych, na których moge zawsze liczyc....ale to nie to samo co przyjaciel.


Bo jezeli mówimy o prawdziwym przyjacielu, to na pewno nas zawodzi, wiadomo, tez człowiek. Jednak takiemu komus mozemy spokojnie wybaczyc. Mozemy pogadac o wsyztskim po 20 latach rozłąki (hoho... ze trzy dni by to zajeło ; - ) )).

Jeżeli ktoś nas skrzywdzi, porzuci, pokłucimy sie na amen... to jest jedna odpowiedz.
To nie była przyjaźń.
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: =MiLi= »

Przyjaźń istnieje i trwa... nie kończy się. Hmm ja się wypowiem jak to wyglądą z mojego punktu widzenia... przyjacielowi sie wybacza, wybaczałam i nie żałuję... bo wiem, że to nie było specjalnie żeby mnie zranić bądź nie było zależne od niego i tego żałuje. Przyjaźń potrafi przejść wiele... ja mam sprawdzonych przyjaciół i przez wiele przeszliśmy było czasem ciężko i smutno ale daliśmy radę i to jest wielkie szczęście. Mam nadzieje, że będzie trwać wiecznie, heh będzie :)
A czasem wystarczy tylko rozmowa. Wyjaśnienie pewnych kwestii, dyskusja, wymiana zdań. Może każda z was inaczej na daną sprawę patrzy i jedna nie wie o tym, że druga może odebrać to w zupełnie nie taki sposób jak naprawde sie dzieje...
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
kwitnace-magnolie
Młody rozbrykany
Posty: 396
Rejestracja: 17.04.2005, 00:49

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: kwitnace-magnolie »

zawsze miałam jedną przyjaciółkę, i 3 koleżanki.. reszta to poprostu znajomi.. tacy którzy są, z którymi się pogada no i tyle..

teraz trudno mi mówić o przyjaźni.. już mam 4 koleżanki.. przyjaciółki nie. przyjaciel to chłopak zarazem! :wink:

chyba nei wiem co to przyjaźń.. jestem samotnikiem, wszystko przeżywam sama, nikomu się nie zwierzam (tylko JEMU - chłopakowi no i BOGU ktory i tak wszystko wie :) ) i nie wiem czy czuje się nierozumiana, czy poprostu nie lubie sie otwierac...

przyjaciela nie szukam. troche smutno jest tak samemu. ale daje sobie rade. i wciąż żyje. jesli zasluze na przyjazn to ja dostane. wierze.
IN MY WILDEST FANTASY..
wszystko co mam - podziele się z TOBĄ tym..
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: Linka »

Kiedys pewna osobe nazywalam przyjaciolka, nasza znajomosc trwala 3 lata, i skonczyla sie jedna glupia klotnia... od tamtej pory sie nie widzialysmy ani razu, ona sie wyprowadzila z miasta. Ostatnio dostałam od niej list... po prawie 2 latach niegadania, mowila w nim ze jesli chcem to moge napisac do niej smsa co u mnie slychac. Napisalam, a ona odpisala ublizajac mi- nie mam ochoty wiecej z nia gadac ani sie widziec.
To chyba nei byla przyjazn..... :?
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: SkaTe_GirL »

Przyjaz istnieje, baaa pewnie...
tylko nie kazdy z Nas ma to szczescia trafic na ta prawdziwa
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Yatamanka
Młody rozbrykany
Posty: 224
Rejestracja: 17.02.2005, 20:48
Lokalizacja: Łódź

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: Yatamanka »

dużo tych pytań... według mnie przyjaźń NIGDY się nie rozpada... jeśli jest to oczywiście prawdziwa przyjaźń. nie chodzi mi tutaj o wymianę wisiorkami czy coś w tym stylu. odpowiem na swoim przykładzie - mam przyjaciół.. nawet kilkoro... takich prawdziwych... ale o tym, że są moimi przyjaciółmi przekonałam się w bardzo ciężkich dla mnie chwilach. byli <i są> to ludzie, którzy trwają przy mnie w każdej ciężkiej chwili, którzy pomagają mi bez względu na sytuację, i którzy potrafią rozgraniczyć przyjaźń i miłość do innej osoby. nie umiem nazwać kogoś "z góry" przyjacielem... muszę poczuć, że jest to ktoś godny aż tak wielkiego zaufania... jeśli czuję że więź między mną i tą osobą się rozluźnia i to nie z mojej winy, to nie moge nazwać tego przyjaźnią... a szukanie przyjaciela na siłę, jest jak dla mnie chore.. przyjaźń rozwija się z czasem, sama...

nie wiem czy odpowiedziałam jakoś na ten temacik.. ale na pewno starałąm się jak mogłam :P

przy okazji pozdrowionka dla prawdziwych przyjaciół - Dorociątka, AAntychryściczka, Lucyferusia, Wroci, Łosiaczka i Pucusia :P <ładne zdrobnienia, nie?? :P >
Nie nalezy mylic prawdy z opinia wiekszosci...
yfysk
Młody aktywny
Posty: 112
Rejestracja: 16.04.2005, 14:47
Lokalizacja: Augustów

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: yfysk »

przyjaźń instnieje ale niestety niezawsze trwa wiecznie
I never look back 'cause I don't even want to and I don't need to...
Madzior
Młody aktywny
Posty: 175
Rejestracja: 30.03.2005, 18:23
Lokalizacja: sprzed kompa

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: Madzior »

Czy w ogole istnieje przyjazn...Czy przyjaciele sa nam potrzebi tylko w biedzie..Czy przyjazn mozna zniszczyc
Przyjaźń istnieje, a przyjaciele są też potrzebni nam w biedzie, ale oni nas też potrzebują, i nie są oni wtedy nudni, tylko jesli się o nich już dużo wie to nie trzeba czasem słów, a wiele ludzi milczenie traktuje jak nudę. A przyjaźń która można zniszczyć, nigdy nie była prawdziwa.
GoSiAcZeK
Szalony pismak
Posty: 970
Rejestracja: 10.05.2005, 21:53
Płeć: kobieta

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: GoSiAcZeK »

Przyjaźń nie jest wieczna a jeśli już jest nie zdarza się to często ... Ja mam wspaniała przyjaciółke którą mogę stracić przez swoją głupotę ... Koleżanki nie są ważniejsze od przyjaciółki na pewno ... Ja potrafiłabym wybaczyć przyjaciółce prawie wszystko!!
13.02.2005 r.

A. ;**
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: Anuś »

yfysk pisze:przyjaźń instnieje ale niestety niezawsze trwa wiecznie
dokladnie... ja mialam kiedys przyjaciolke - potem zaczely sie klotnie, jej wieczna zazdrosc...na pewien czas kontakt w ogole sie urwal... dzis czasami sie widzimy - mieszkamy w malym miasteczku i jest to nieuniknione - i niby normalnie pogadamy co tam u nas, ale to juz nie to co kiedys. te spotkania sa przypadkowe a nie zaplanowane...

klotnie w przyjazni? zawody? oczywiscie ze sa... nikt nie jest idealny i nie zawsze bedzie mial takie zdanie co my...
I chyba warto wybaczyc...bo moze byc nadal dobrze :)

warto walczyc do konca...nie przejmowac sie niepowodzeniami...

nie mam ogromnej ilosci przyjaciol - ale sa :) i za to im dziekuje :* ostatnio prrzedwczoraj po polnocy potrzebowalam ich pomocy i nikt nie zawiodl ;*

jest tez cala masa znajomych, dobrzych znajomych, ludzi z ktorymi tez na wiele tematow potrafie gadac, ale to nie to samo ;)
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Virgin
Szalony pismak
Posty: 743
Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
Lokalizacja: LODZ

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: Virgin »

Jeśli jest przyjaźń to ona nigdy się nie kończy, a jeśli któs mówi że stracił przyjaciela to jest w błędzie, tzn. że go po prostu nie miał.

Moja koleżanka mówi, że prawdziwego przyjaciela poznajemy w godzinę życie...
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
Monia =)
Młody aktywny
Posty: 3
Rejestracja: 30.05.2005, 20:01
Lokalizacja: Kraków

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: Monia =) »

Wedłóg mnie jeżeli uczucie między Tobą a tą drugą dziewczyną to była prawdziwa przyjaźń to łatwo ją ratować.Każda przyjaźń ma swoje wzloty i upadki.

Niedawno na wyjeździe pokłuciłam sie ze swoją największą i naj naj najlepszą przyjaciółka myślałam że nic z tego juz nie będzie że naszej przyjaźni nie da sie juz uratować przez pewien czas chodzilam smutna życie dla mnie nie miało już sensu bez osoby która była dla mnie podporą wiedziała o mnie dosłownie wszystko.Na szczęście nie mineło dużo czasu kiedy sie pogodziłysmy i cała radość życia wrociła.Czasami nie warto sie poddawać i naprawde warto wybaczyć wiem to na własnym przykładzie
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: =MiLi= »

Dokładnie.. przyjaciele są z nami zawsze, nie tylko w tych trudnych czy stresujących chwilach.. ale także w momentach największej radości i szczęścia. To na nic możemy zawsze polegać, z nimi porozmawiać o wszytskim i bawić się zawsze i wszędzie :)
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Virgin
Szalony pismak
Posty: 743
Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
Lokalizacja: LODZ

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: Virgin »

Słyszałam w jakimś serialu, że są trzy rodzaje przyjaźni:
chwilowa,
szkolna
i na zawsze.
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: SkaTe_GirL »

To mi sie chyba caly czas ta chwilowa przytrafia ; -\
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Andzia_P.
Młody aktywny
Posty: 89
Rejestracja: 04.05.2005, 21:54
Lokalizacja: Chorzów

Re: Przyjaźń- kiedy sie kończy....??

Post autor: Andzia_P. »

MOJA NIDGY SIE NIE KONCZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzielic bol to polowa bolu
Dzielic radosc to radosc podwojna!
ODPOWIEDZ