najgorsza lekcja

Spędzamy w niej (albo powinniśmy spędzać) sporą cześć swojego życia. Jak w niej przetrwać i zostać sobą? Jak radzić sobie z codziennymi szkolnymi wymogami? Jak uniknąć najgorszych katuszy? Co interesującego dzieje się u Was w szkole, a z czym nie możecie wytrzymać?
ODPOWIEDZ
cziri
Młody aktywny
Posty: 145
Rejestracja: 18.04.2005, 18:20

Re: najgorsza lekcja

Post autor: cziri »

Wiecie co, ja lubilam niemiecki w gimnazjum, ale jak przyszlam do liceum, to babka od razu na pierwszej lekcji testy robila ;] po okolo 2 tygodniach ( 6 lekcji ) poweidzialam jej ze nie przyjde do niej na lekcje wiecej ;] poszlam do dyrka i poweidzialam ze chce chodzic na hiszpanski. Nom i teraz jako jedyna osoba z klasy nie ucze sie niemieckiego. Niektorzy zaluja ze nie poszli ze mna
no comment...
GoSiAcZeK
Szalony pismak
Posty: 970
Rejestracja: 10.05.2005, 21:53
Płeć: kobieta

Re: najgorsza lekcja

Post autor: GoSiAcZeK »

FiZa - nauczycielka jest taka przyjeb... ze sie tam nie da wytrzymac ... MaTeMaTyKa - jej sie boje :( oprocz tego BaSeN - Nie chodze ... nauczycielka mnie nienawidzi :nie: a reszta moze byc :hihi:
13.02.2005 r.

A. ;**
kwitnace-magnolie
Młody rozbrykany
Posty: 396
Rejestracja: 17.04.2005, 00:49

Re: najgorsza lekcja

Post autor: kwitnace-magnolie »

wszystko jest na swój sposób ciekawe.. nawet fizyka!
IN MY WILDEST FANTASY..
wszystko co mam - podziele się z TOBĄ tym..
Madzior
Młody aktywny
Posty: 175
Rejestracja: 30.03.2005, 18:23
Lokalizacja: sprzed kompa

Re: najgorsza lekcja

Post autor: Madzior »

kwitnace-magnolie pisze:wszystko jest na swój sposób ciekawe.. nawet fizyka!
hehe oczywiście, bo kłótnie z nauczycielami raczej nie są nudne:)
A ja nienawidze matmy (prawie nic z niej nie rozumię), chemi (zawsze jest nuuudno), bioli (nauczycielka jest delikatnie mówiąc porąbana), infy (co prawda sam przedmiot jest ok, ale odgłos stukania tipsa nauczycielki o monitor doprowadza mnie normalnie do szału:)
kwitnace-magnolie
Młody rozbrykany
Posty: 396
Rejestracja: 17.04.2005, 00:49

Re: najgorsza lekcja

Post autor: kwitnace-magnolie »

nie cierpie tego odgłosu.. robi mi się niedobrze.. bleeeeeeeeeee
IN MY WILDEST FANTASY..
wszystko co mam - podziele się z TOBĄ tym..
lolitka
Młody aktywny
Posty: 48
Rejestracja: 09.05.2005, 10:31
Lokalizacja: Poznań

Re: najgorsza lekcja

Post autor: lolitka »

nie cierpie niemieckiego.......!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a pozatym takze nie lubie fizy bioli matmy gegry histy ...w sumie ja w ogole nei lubię szkoły... :D
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: najgorsza lekcja

Post autor: Linka »

a mi sie w tym roku fiza i biola koncza :jeee:
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
lolitka
Młody aktywny
Posty: 48
Rejestracja: 09.05.2005, 10:31
Lokalizacja: Poznań

Re: najgorsza lekcja

Post autor: lolitka »

Linka pisze:a mi sie w tym roku fiza i biola koncza :jeee:
hihihi mi tez:)... i rowniez chemia i PO odchodzi..hurraa:)... widze ze jestes chyba linka w moim wieku:P... :)
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: najgorsza lekcja

Post autor: Linka »

PO tez mi odchodzi a chemia w 3 klasie bo ja do 4- letniej budy :P
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
lolitka
Młody aktywny
Posty: 48
Rejestracja: 09.05.2005, 10:31
Lokalizacja: Poznań

Re: najgorsza lekcja

Post autor: lolitka »

a ja do 3 letniej.. :twisted: ... i fajnie tak jak przedmioty odchoda:D.... szkoda tylko ze mi przybedzie godzin matmy :emm: ...
Elwira
Młody aktywny
Posty: 51
Rejestracja: 22.06.2005, 11:16
Lokalizacja: ....

Re: najgorsza lekcja

Post autor: Elwira »

Ja nienawidze zasad żywienia człowika-mówie wam dla mnie koszmar :emm:
Jedyni, którzy powinni grzeszyć, to ludzie, którzy grzeszą z uśmiechem!
ODPOWIEDZ