rodzice a wasi znajomi

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
sylka666
Młody aktywny
Posty: 8
Rejestracja: 06.03.2005, 21:49

rodzice a wasi znajomi

Post autor: sylka666 »

zdaza wam sie ze rodzice nie akceptuja jakis waszych znajomych i zabraniaja wam sie z nimi spotykac?? co wtedy robicie?? probujecie rozmawiac, przekonywac czy zgadzacie sie na wszystko nie nie spotykacie sie z tym towarzystwem... prosze napiszcie bo mam kumpla ktoremu rodzice nie pozwalaja sie ze mna widywac (jest tylko moim kumplem nic wiecej.. zeby nie bylo;)) bo uwazaja ze jestem swirem bo chodze latem w glanach i na czarno... :twisted: chcialabym mu jakos pomoc zebysmy mogli sie widywac...
"LiFe Is OuRs We LiVe It OuR wAy"
Yatamanka
Młody rozbrykany
Posty: 224
Rejestracja: 17.02.2005, 20:48
Lokalizacja: Łódź

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: Yatamanka »

u mnie w domu było parę nieakceptowanych osóbek... było to paru moich kolegów. jakiś czas temu nie do przyjęcia był również mój przyjaciel... ale teraz już moja ciocia <z którą mieszkam> przyjęła do wiadomości, ze nie da rady ograniczyć mi kontaktów z Nimi... najpierw się o Nich klóciłam, bo nie umiałam spokojnie wyłuchiwać wrzut na ludzi których nie zna na dobrą sprawę <tyle, co mówią sobie dzień dobry, dowidzenia i pogadają o pogodzie>, później to olałam nadal robiąc swoje, aż wreszcie kobieta sama zrozumiała, że nie mam 5 lat i nie jest w stanie wybierać mi znajomych...
człowiek ma to do siebie że posiada własną wolę i wolny wybór. uczymy się na błędach - ja również, i dlatego teraz pozostawiam sprawy swojemu biegowi.
jeśli ufasz swojemu kumplowi i wierzysz że Cię nie zawiedzie to w końcu i Twoi rodzice powinni to zrozumieć. taka kolej rzeczy. nic na siłę. daj im trochę czasu a sami to zrozumieją. 3mam kciuki
<PS też chodze latem w glanach i na czarno ;), mój przyjaciel również ;) - taka z nas dwójka debili ;) >
Nie nalezy mylic prawdy z opinia wiekszosci...
sylka666
Młody aktywny
Posty: 8
Rejestracja: 06.03.2005, 21:49

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: sylka666 »

tylko ze to nie moi nie pozwalaja nam sie widywac tylko jego starsi... i juz oni sobie znajda sposob zebysmy sie nie mogli spotkac.. albo mu daja szlaban za byle co albo wymyslaja jakies zajecia zeby tylko nie mial czasu gdzies wyjsc... do niego tez nie moge juz przychodzic bo jak wyjde to ma od razu opieprz w domu.

PS: świry gora!! :wink: :nom:
"LiFe Is OuRs We LiVe It OuR wAy"
Fergie
Szalony pismak
Posty: 883
Rejestracja: 29.12.2004, 16:12
Lokalizacja: z miasta

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: Fergie »

U mnie była taka jedna dziewczyna, sąsiadka, co jak tylko moi rodzice ją zobaczyli, to już coś kręcili nosami... Ale to nie zmienia faktu, że ja tez jej nie lubie :twisted: A tak to takie osoby żadko się zdażaja :D
Nie żyje się, nie kocha i nie umiera - na próbę

[ Jan Paweł II ]
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: Linka »

Moja mama nienawidzila mojej kolezanki z gimnazjum, w sumie to dobrze bo to taki kur..... :P A teraz wszystkich znajomych toleruje, innego wyjsca z reszta nie ma :D
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: =MiLi= »

Moi rodzice akceptuja i lubia moich znajomych, niektorym chyba bardziej ufaja niz mnie ;) nie no moze przesadzam ale ciesze sie ze sie dobrze dogaduja :)
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: Anuś »

nie mialam nigdy takich problemow :zdziwko:
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: SkaTe_GirL »

Moim rodzice po prostu nie znaja moich znajomych ; -P To i nie maja co gadac. Praktycznie nigdy nie mam gosci w domu wiec starzy moga mnie w nos pocalowac ; -p
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: Paweł »

Ja mam podobnie jak u Skate_Girl, mało znajomych w domu, praktycznie ich nie znają. Czasem cosik tam usłyszą, ze to tam z kims jade, a tam z kimś ide i tak kojarzą. Ale i tak im się bardzo czesto osoby mylą... chociaż niektórych znają.

Ogólnie nie mają nic przeciwko... zreszta jak moga miec jak ich nie znają ;p
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
Madzior
Młody aktywny
Posty: 175
Rejestracja: 30.03.2005, 18:23
Lokalizacja: sprzed kompa

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: Madzior »

Moi akceptują moich znajomych, ale nie ufają im raczej, bo jak chciałam urządzić sylwestra w domu (bo rodzice szli na jakiś bal z tej okazji) to byli za dopóki nie dowiedzieli się kto ma przyjść :) mówię im kto, a oni "ale ona to jets gorsze ziółko od ciebie, a my chcemy miec do czego jeszcze wracać :) ale ogólnie właściwie nie licząc tylko tej sytuacji i to raczej niepoważnej to akceptują mmoi znajomych
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: vanessa »

ja nie mam problemów z rodzicami vs. znajomymi..

tych najbliższych znają i im ufają.. wiedzą ze mogą mnie zostawić pod ich opieką.. najczęściej tak własnie jest.. że jak jest jakis wyjazd to przychodzą ze mna do nich i mówią że wyjazd OK ze bedą miec mnie na oku i ze wszytko bedzie w porządeczku :) - a to dowód na to że wszystko jest dobrze i ufają zarówno mnie jak i im.. :)
ci dalsi zawsze im sie mylą.. bo moi znajomi to najczesciej rodzeństwa.. i mylą im sie młodzi starsi.. czy to brat tego czy tamtego.. haha.. ale ogólnie ich lubią i nie mają nic przeciwko przyjaźni miedzy mną a nimi :) :)
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: SkaTe_GirL »

Bede utrzymywac, ze ja i Paweł mamy najlepiej ; -p
Sw spokoj w domu ; -]
za to jak komorka caly czas sie odzywa to sie czepiaja co nie Pawel ? ; -]
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: Fighter »

Ahh te problemy wieku mlodzienczego. Ja juz stary jestem :( .
Ale nigdy nie mialem takich problemow, chyba moi kumple byli normalni hehe :mrgreen:
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: stefan »

ja miałem identyczną sytuację jak Fighter. swoją drogą sam się zastanawiam, jaki będę jako ojciec :) pewnie będę despotą i będę szpiegował swoje dziecko :P

just messin' with ya ;)
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: JaGaKi »

Rodzice nigdy nie mieli nic do moich znajomych chociaż ci palili tak ze się nie chciało przy nich siedzieć... A Jak matula wypytuje o kogoś to słynny zwrot "IPN prowadzisz?" zazwyczaj kończy pytania:D
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: Paweł »

SkaTe_GirL pisze:za to jak komorka caly czas sie odzywa to sie czepiaja co nie Pawel ? ; -]
Szczególnie przy obiedzie... :nom: :lol:
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: SkaTe_GirL »

:twisted: :twisted: :twisted:

Wnioskujac ; -P niektorzy zamiast problemu ze znajomymi to maja z komorka ; -P Na to samo wychoSi ... czasem ; -)
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
dem
Młody aktywny
Posty: 1
Rejestracja: 02.07.2005, 23:49
Lokalizacja: lublin

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: dem »

sylka666 pisze:zdaza wam sie ze rodzice nie akceptuja jakis waszych znajomych i zabraniaja wam sie z nimi spotykac?? co wtedy robicie?? probujecie rozmawiac, przekonywac czy zgadzacie sie na wszystko nie nie spotykacie sie z tym towarzystwem... prosze napiszcie bo mam kumpla ktoremu rodzice nie pozwalaja sie ze mna widywac (jest tylko moim kumplem nic wiecej.. zeby nie bylo;)) bo uwazaja ze jestem swirem bo chodze latem w glanach i na czarno... :twisted: chcialabym mu jakos pomoc zebysmy mogli sie widywac...
wiesz, ja rozumiem ideologia itp. itd. ale czy nie dotzre do Ciebie to, że jesli nie bedziesz chodzil non stop w glanach to twoj wizerunek jako true mega hiper metala na tym nie zbiednieje? sam lubie kregi sub-kulturowe, spotykam sie z wieloma znajomymi z roznych kregow ale nikt z nich nei musi na kazdym kroku pokazywac jakie ma poglady... fajnie byc pojmowanym za swira tylko dlatego ze chodzisz w upal ubrany na czarno i w glanach? moze bys sie wykazal w inny sposb, czy twoja aktywnosc ogranicza sie do ubioru? zieeef...

zeby nie bylo ze offtopic to sie wypoeirm co do tematu.
Konflikt z rodzicami ma ponad 70% mlodziezy, ja tez i nie tylko na tle znajomosci... ale co z tego ze wam zakaza sie z kims spotykac? Co to ich zycie czy wasze? chcesz miec takich znajomych to olej rodzinkie i miej z nimi kontakt, tylko nie zapomnij jakie czasem moga byc konsekwencje po zawarcziu takiej znajomosci, czy Ci Twoi wielcy i wspaniali przyjaciele sa warci tego zebys tracil kontakt z rodzicami....
Andzia_P.
Młody aktywny
Posty: 89
Rejestracja: 04.05.2005, 21:54
Lokalizacja: Chorzów

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: Andzia_P. »

Ty tak masz ze znajomymi... a ja tak mam z chlopakiem (tzn. nie moim ale wyjasnei wszystko potem). Chodzilam do klasy z naprawde fajnym chlopakiem. Problem w tym, ze jego fajnosi widze ja i jeszcze pare osob... bo w szkole to poprostu taki hmmm... luzak, to za lekkie okreslenie ale niech bedzie, poza nia jest calkiem spoko. Tylko ze to wyglada tak ja przeszlam do nastepnej klasy z jedna z wyzszych sredni a on w ogole nie przeszedl:(, ja jestem powazna ( ale to nie znaczy ze sie nie bawie), a on jak juz napisalm luzak (bawi sie wszedzie). Mozna powiedziec ogien i woda. Dlatego moja mama gdy tylko slyszy jego imie robi sie ... dziwna. Chcialam z nim chodzic. On niestety napisal mojej przyjaciolce, ze nie chce robic mi problemow z mama (bo mam surowa mame, nie bije mnie czy cos takego ale jeste surowa). Dlatego moja rada nie przejmuj sie rodzicami do kiedy tylko mozesz jesli sie zorietuja ze spotykasz sie z tymi z ktorymi "nie mozesz" wytlumacz wszystko na spokojmnie i zyj dalej...
Dzielic bol to polowa bolu
Dzielic radosc to radosc podwojna!
GoSiAcZeK
Szalony pismak
Posty: 970
Rejestracja: 10.05.2005, 21:53
Płeć: kobieta

Re: rodzice a wasi znajomi

Post autor: GoSiAcZeK »

Moi rodzice akceptują moich znajomych ... Jednych lubią mniej innych bardziej ale nigdy nie było tak że nie mogłam gdzieś wyjść "bo ona/on tam będzie" Całe szczęście, że nie mam takich problemów :wink: :hihi:
13.02.2005 r.

A. ;**
ODPOWIEDZ