Ile kontroli, a ile wolnosci?

[kwitnace-magnolie]

ale mysle ze chlopaka mozna miec nowego

nie przewiduje ciaglych zmian chlopakow. zawsze marzylam o jednym. zobaczymy.

[Anuś]

ale mysle ze chlopaka mozna miec nowego

nie przewiduje ciaglych zmian chlopakow. zawsze marzylam o jednym. zobaczymy.

ja tez... ale ten jeden jedyny nie powinien chyba ograniczac powinien chyba sprawiac ze jestes zadowolona, szczesliwa i nie musisz dokonywac glupich decyzji w stylu : ja czy twoi przyjaciele

[kwitnace-magnolie]

no tak, ale zanim 'stal sie moim chlopakiem' zobaczylam jak raktuje mnie, moj siatopoglad i moich znajomych. odpowiadalo mi to -->> i jestesmy razem

(taki ciag przewiduje nie odwrotnie, ze najpierw jestesmy razem a potem ja marudze ze cos mi nei pasuje... chyba ze to jakas kardynalna sprawa ktora dopiero teraz sie zrodzila)

[Anuś]

no tak, ale zanim 'stal sie moim chlopakiem' zobaczylam jak raktuje mnie, moj siatopoglad i moich znajomych. odpowiadalo mi to -->> i jestesmy razem

no wlasnie...a mi odpowiada to ze chlopak mnie nie ogranicza... czy to tak trudno zrozumiec?:| jesli zaczalby mnie w jakis sposob ograniczac przed zwiazkiem, to logiczne ze z nim nie zaczelabym 'chodzic' ... ale jesli on sie zmienia w trakcie chodzenia i zaczyna mnie mocno ograniczac to dla mnie jest to rownoznaczne z zakonczeniem zwiazku... bo dalsze jego ciagniecie byloby jak dla mnie nie na miejscu i bez tolku

mam nadzieje ze teraz juz mnie rozumiesz:)

[kwitnace-magnolie]

pewnie ze rozumiem. tylko mowie ze mam inne zdanie

[Anuś]

pewnie ze rozumiem. tylko mowie ze mam inne zdanie

i o to chodzi a to forum chyba po to jest zeby kazdy mogl swoje zdanie przedstawic

[kwitnace-magnolie]

przeciez nei komentuje tego ze masz inne zdanie w zaden sposob. polemizuje ale nie narzucam ci swojego.

rozne osoby rozne spojrzenie na swiat.

[=MiLi=]

Dokładnie.. ile ludzi tyle zdań... ale właśnie o to chodzi, żeby było o czym i z kim podyskutować

No Anus i tak trzymaj wychodzę z tego samego założenia

[tynka:)]

Tak naprawę to żadko spotkasz prawdziwego przyjaciela, ale nigdy nie zrezygnowalabym z przyjaciol dla milosci... NIGDY!!



Z reszta nie wiem co przyniesie los, ale na dzien dzisiejszy nie zmienilabym srodowiska i przyjaciol

[Linka]

Zrezygnowac z przyjaciol dla milosci . Jesli przyjaciele kazaliby mi dokonac takiego wyboru to nie byliby zadnymi przyjaciolmi, bo prawdziwy przyjaciel tak nie robi...

troche chyba nie na temat... ale do powyzszych wypowiedzi

[Anuś]

wyzej mowimy o tym co by bylo jakby to chlopak kazal nam zrezygnowac z przyjaciol

[Linka]

wiem, ale tamto jakos tak mnie naszlo zeby to powiedziec

A jak chlopak kaze rezygnowac z przyjaciol to go w zeby i bedzie posluszny

[=MiLi=]

Haaa i o to chodzi hehe

[Michael]

moim skromnym zdanie jest tak ze jezeli sie koga swojego partnera to sie pozwala mu na wszystko jezeli on (ona) ciebie też kocha to jezeli pójdzie na piwo to pogada z kumplami wypije pare piw i nie beidze podrywał zadnej dziewczyny tak samo jest jezeli dziewczyna idzie do dyskotetki z koleżankami też czegoś takiego moze potrzebować jenda i druga strona wiec to jest kwestia zaufania ufasz jej (jemu) pozwalasz na wszystko jezeli nie ufasz to wtedy macie poważny problem .Ja takiego problemu nie mam naszczeście