Ponoć to najpiękniejszy okres w życiu.... a jednak czasem daje sie we znaki - przerastające problemy; brak zrozumienia; nowe, nieznane sytuacje; ale także radości i powodzenia. Tu możesz napisać o tym wszystkim, co Cię boli, denerwuje, zastanawia i cieszy w Twoim obecnym życiu.
w życiu można ufać dwum osobą sobie i jeszcze jednemu koledze pod warunkiem że on nie żyje
ale tak na serio " Przyjaźń a raczej jej święty łańcuch tylko ciężka próba złączyć może " - chcesz mieć przyjaciela to niech to udowodni bezinteresownie
"Życie to choroba , świat to szpital a życie jest lekażem"
można mieć .. pewnie że można... ja amm kilkoro przyjaciół.. i nie są to osoby które od tak nazwałam w ten sposób.. w wielu sytuacjach pokazali mi że są przy mnie i że moge na Nich liczyć.. jeszcze nigdy się na Nich nie zawiodłam... i nigdy sie od Nich nie odwrócę :*
Pewnie!! Ja mam nawet 2. Jena dziewczyna i jeden chlopak. Czasami wydaje mi sie,ze bez nich bym nie przezyla. Zawsze sie zarem smiejemy i moge im sie zawsze naserio zawsze wygadac!!
Dzielic bol to polowa bolu
Dzielic radosc to radosc podwojna!
Jasne, że tak. Ja mam 3 przyjaciół i 4 przyjaciółki (moje siostrzyczki). Mogę spokojnie ich wszystkich nawać przyjaciółmi, bo wiele razy udowodnili, że nimi są. Czasem są jakieś zgrzyty, ale gdy Ich potrzebuję naprawdę to są przy mnie i robią wszystko aby mi pomóc. A co ważne nie są przy mnie tylko wtedy gdy potrzebuję pomocy, ale zawsze Śmieją się ze mna i płaczą mogę powiedzieć Im wszystko, bo Im ufam i wiem, że zawsze dobrze mi poradzą i cokolwiek bym Im powiedziała Ich stosunek do mnie się nie zmieni, a już na pewno nie na gorsze.
mam przyjaciolke chociaz bardzo czesto sie klocimy. ostatnio czego bym nie powiedziala ona jest przeciwko mnie. wiec nie wiem czy w okresie dojrzewania a takrze i buntu mlodzienczego mozliwa jest taka prawdziwa przyjazn.
Mróweczka :) pisze:wiec nie wiem czy w okresie dojrzewania a takrze i buntu mlodzienczego mozliwa jest taka prawdziwa przyjazn.
Pewnie, że jest możliwa. Nie wyobrażam sobie życia bez mojej przyjacióleczki...Zawsze gdy jest mi ciężko lub źle ona mnie wysłucha, pomoże, pocieszy, coś poradzi I tak samo ja jej też.
Najważniejsze moim zdaniem w przyjaźni jest zaufanie.
moze masz racje. chyba musze sie o tym przekonac na wlasnej skorze. teraz przydla by mi sie taka prawdziwa przyjaciolka lub przyjaciel. ( szukam chetnych )
Przyjaciolka... eh... powiem tylko ze ja pomalu przestaje wierzyc ze znajde kiedys prawdziwa przyjaciolke/przyjaciela. Zazdroszcze szczesliwca ktorzy maja taka osobke przy sobie.Oczywiscie ze jest mozliwe miec przyjaciela w okresie dojrzewania.
A pro po przyjaciół czy przyjaciółek - moim zdaniem zawsze najlepszym przyjaciele jest osoba płci przeciwnej - dlaczego?? nie wiem ale tak jakoś się w moim życiu skłąda że ufam bardzo 3 kobietom (one mi tez) a tylko jednemu facetowi :p
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
A ja nie wierze w przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna! Predzej czy pozniej jedna ze stron i tak zacznie ta droga osobe traktowac w inny sposob niz zwykla przyjaciolke/ przyjaciela. Miedzy przyjaznia a miloscia jest bardzoooo cienka granica ktora zawsze jedna ze stron przekracza. Wiem to po wlasnym doswidczeniu
kroopelka - jakim doświadczeniu? Wszyscy jesteśmy małoletni i nie wiemy dużo o życiu... po za tym taka przyjaźń istnieje.. Mnie dwa razy się zdarzyło ze przyjaźń przeistoczyła się w większe uczucie..
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Jagaki - Masz racje nie wiemy duzo o zyciu ale ja mialam dosyc duzo takich sytuacji ze przyjazn przeistoczyla sie w milosc ale jakos zawsze milosc nieodwzajemniona, dlatego mysle ze wlasnie przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna nie jest mozliwa.Ok ,Ty uwazasz ze jest mozliwa ale ja nie. Moze zycie mnie jeszcze zaskoczy.. kto wie. Ale narazie zostaje przy swoim przekonaniu. Pozdrawiam