poważny problem egzystencjalny yyylki!

Spędzamy w niej (albo powinniśmy spędzać) sporą cześć swojego życia. Jak w niej przetrwać i zostać sobą? Jak radzić sobie z codziennymi szkolnymi wymogami? Jak uniknąć najgorszych katuszy? Co interesującego dzieje się u Was w szkole, a z czym nie możecie wytrzymać?
ylka
Człowiek czynu
Posty: 1122
Rejestracja: 30.07.2003, 22:37
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: poważny problem egzystencjalny yyylki!

Post autor: ylka »

że niby co to za zdjęcia, ziąąą? <:
bo chyba nie powiesz, że z czyichś połowinek? O.o!
smile like a melon slice : )
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: poważny problem egzystencjalny yyylki!

Post autor: Phantom »

A niby z czego? Są to zdjęcia z dwóch imprez, połowinko-walentynek z lutego tego roku, na których zniszczyłem swoje ulubione sztruksy (*ryk*) i "połowinek trzech", które odbyły się jakiś miesiąc temu :]
ylka
Człowiek czynu
Posty: 1122
Rejestracja: 30.07.2003, 22:37
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: poważny problem egzystencjalny yyylki!

Post autor: ylka »

o szok...


ale to nie zmienia faktu, że ja nadal mam problem. :}}
smile like a melon slice : )
anuśka :)
Szalony pismak
Posty: 730
Rejestracja: 27.02.2005, 22:32

Re: poważny problem egzystencjalny yyylki!

Post autor: anuśka :) »

Wystające biodra, że wyglądają niczym złamanie otwarte? Chyba nie ma czegoś takiego, jeżeli już to mogą wystawać kości miednicy ale nie bioder :P

Na pewno są takie sukienki, które mogą mieć w komplecie jakiś elegancki paseczek, wtedy nie będą się rzucały w oczy :P Ale jak sukienka jest czarna albo granatowa to aż tak tego nie widać....
... trzeba umieć iść słoneczną stroną życia ...
ODPOWIEDZ