Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
Stefan napisał wszystko co chciałem napisać więc nie zostaje mi nic innego jak zgodzić się z nim . Osobiście nie lubie WYOLBRZYMIANIA(I to bardzo!!) Ale niestety czasami zdarza mi sie coś ściemnić dziewczynie np. Że musze sie pouczyć i nie moge sie spotkaća na prawde wychodze z kumplami. Ale nigdy nie zdarzyło mi się WYOLBRZYMIANIE że co to nie ja (tego nie lubie :/) Mam takiego kolege co tak robi i mamy wszyscy z tego niezły ubaw -kolege lubimy ale ma taką małą wade zazwyczaj wysłuchujemy jego opowieści z uśmiechem
wedlug mnie to nie tylko dziewczyny "mijaja sie z prawda". nie zawsze jest tak chcemy kogos oklamac. czasem nie mowi sie prawdy zeby nie sprawic drugiej osobie przykrosci. nawet jak pisal Wizard wyjscie na piwo. to przeciez nic zlego! a jednak ta druga osoba moze poczuc sie olana,dlatego powstaje ubarwienie prawdy typu nauka itp. jednak wedlug mnie i tak szczerosc to podstawa.
Wlasnie najlepiej powiedziec prawde, ze idzie sie na piwo czy gzies tam jeszcze ale mozna przeciez najpierw spotkac sie z 2 osoba na troche, a pozniej na troche wyjsc z innymi znajomymi...czas mozna podzielic albo jeden dzien poswiecic dla swojej "milosci" a drugi dzien dla znajomych... zawsze mozna to jakos pogodzic, ale trzeba powiedziec prawe...wtedy 2 osoba jak np. powiesz, ze sie musisz uczyc, a pozniej np. ona Ci widzi na miescie, to normalne, ze sie wkurzy...
rozmowa jest najlepsza
"If you love something let it go,
If it comes back to you it's yours.
If it doesn't, it never was."
wedlug mnie tu nie chodzi nawet o powdzial czasu. bo tu wszystko zalezy od ludzi i tego na ile sobie ufaja i na ile sa wyrozumiali. bo niestety, ale nie kazda dziewczyna potrafi zrozumiec ze jej facet chce sie spotkac z kumplami w barze przy piwie i nie ma ochoty jej zabrac-to przeciez norma, dziewczyna tez plotkuje z kolezankami. ale jezeli nie potrafi tego zrozumiec to oczywiste ze chlopak zacznie cukrowac.
ja z koli mam taka qumpelke znam sie z nia od podstawowki teraz bedzie 8 lat jest fajna i w ogóle moge se z nia dogadac ,ale jedno mnie u niej wkurza zmysla wszystko min. co ma w domu co ma a czego nie w podstawowce wymyslilismy nawet jej ksywke ,,Bajkopisarz''
. Osobiście nie lubie WYOLBRZYMIANIA(I to bardzo!!) Ale niestety czasami zdarza mi sie coś ściemnić dziewczynie np. Że musze sie pouczyć i nie moge sie spotkaća na prawde wychodze z kumplami. Ale nigdy nie zdarzyło mi się WYOLBRZYMIANIE że co to nie ja (tego nie lubie :/) Mam takiego kolege co tak robi i mamy wszyscy z tego niezły ubaw 
-kolege lubimy ale ma taką małą wade 
zazwyczaj wysłuchujemy jego opowieści z uśmiechem 
jest fajna i w ogóle moge se z nia dogadac ,ale jedno mnie u niej wkurza