Dla mnie tradycja, aczkolwiek już nie tak mocno magiczna jak byłam dzieckiem. Wtedy Mikołaj to była niesamowita frajda

teraz już Mikołaj nie przychodzi, ale prezenty są nadal.
Potrawy też są boskie- zwłaszcza kapusta z grzybami i PIEROGI Z KAPUSTĄ I GRZYBAMI. Mniam

oczywiście pości się cały dzień i takie wyczekiwanie na pierwszą gwiazdkę i składanie życzeń jest niezwykle sympatyczne. Czasem łezka popłynie....
Dla mnie najważniejsze jest to, że w to święto spotyka się cała rodzina, można się pośmiać i w ogóle zobaczyć, bo czasem w ciągu roku nie ma czasu albo okazji.
Ale nie będę pisała tu wypracowania pzecież
