katren pisze:Wiecie co,ja to wychodze z zalozenia,ze nie moge naciagac chlopaka, ktory sam na siebie nie zarabia i tak na prawde nie ma skad brac kasy (a umawiam sie z porzadnymi kolesiami,nie z jakimis co zarabiaja na czarno). Kiedy chlopak placi za mnie,to tak jakbym poszla do kina z jego rodzicami:) W koncu to oni daja mu kase. A niby dlaczego mieliby placic za "obca"? Dlatego zazwyczaj jest tak,ze chlopak placi za siebie i ja za siebie. I uwazam,ze tak jest najlepiej. Oczywiscie fajnie jest czasami,jak mnie gdzies zaprosi i zaplaci,ale potem ja sie "rewanzuje" i to ja zapraszam i place:) Tak jest najlepiej i nie ma dylematow:)
Sory ze wyciagam stare tematy ale uważam ze kurcze gdyby wszytskie dziewczyny były takie jak
katren to by nie było problemu... uważam z tej wypowiedzi ze to naprawde porzadna dziewczyna.
Ja co prawda mam juz za soba takie problemy jak Wy [zarabiam juz

] ale kurcze jak przypomne sobie stare czasy to zaaaawsze płacilem za dziewczyne... co prawda niektore nie chiały ale ja i tak sie upierałem... moze dlatego za jakomś kase zawsze miałem. Co prawda nie wiem jak bym sie zachował kiedy bym nie miał kasy bo nigdy nie miałem takiej sytuacji ale jesli dziewczyna jest spoko taka jak kolerznka wspomniana przezemnie to na pewno by zrozumiała ze nie mam i by mozna było np. płacic po połowie. To tyle co chciałem powiedziec
PS: soryu za błedy ale kurcze puźno już i nie widze klawiatury
