Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
Ty chodzisz w sumie wszyscy chodzą w niedziele bo tak sie przyjelo ale powinno sie chodzic w soboty wg Biblii taki religijny a nie wiedziales hihi wiec bez sensu jest takie gadanie i w sumie kłocenie sie...najpierw dobrze przeczytajcie Biblije albo dowiedzcie sie a nie bez sensu sie kłocicie ja nie mowie ze ja wiem wszystko to tylko taki przyklad
Żyć mnie umierać...Miłością sie wspierać :)S.Kaczmarek
no bo tak jest w judaizmie gdzie swieci sie szabat a katolicy przyjeli swiecic niedziele. a wiesz dlaczego swieci sie niedziele?
P.S ja sie nie kłóce tutaj z nikim tylko wypowiadam swoje zdanie na ten temat i jest mi niezmiernie przykro z tego powodu ze to tak wyglada i ze to tak odbieracie ale najwidoczniej to moja wina. jeżeli kogoś obraziłem lub uraziłem czyms co wczesniej napisałem to przepraszam. nie miało to tak wygladac z mojej strony i nie miałem na celu obrazenia czy urazenia czyichs uczuc religijnych. dlatego jeszcze raz gorąco i z całego serca przepraszam wszystkich którzy poczuli sie dotknieci tym co wczesniej napisałem.
dobrze że są tu osoby mądrzejsze od swoich rodziców, całego Kościoła, wszystkich księży i w ogóle wszystkich.
wiedzą jaki dzień święcić, znają ewangelię, tylko... co z tego?
"mam wolną wolę i z niej korzystam" - okej, Twoja sprawa, tylko powiedzcie mi czemu w dyskusjach osoby chodzące do kościoła regularnie wyglądają jak trędowaci?
sorry, tak to odbieram - naprawdę wydaje mi się, że np. Krzyś jest tu atakowany, ponieważ broni swoich poglądów. może dyskusja jest za ostra, może ja nadinterpretuję - nie wiem.
1. Zgadzam sie ze stefanem- mlodzi, ktorzy chodza do kosciola sa czesto obiektem szyderstw (sama sie z czyms takim spotkalam)
2. Do melOna- do kosciola chodzisz dla ksiedza i jego kazania czy dla samej siebie i rozmowy z Bogiem? (ja wybieram druga opcje)
3. Do tych, ktorzy mowia, ze Boga mozna znalezc wszedzie- jezeli szukaliscie Boga na jakiejs glosnej imprezie i Go znalezliscie to Wam gratuluje (jak wszedzie, to wszedzie :] )
4. Wierzacy niepraktykujacy-haha dobre sobie, najglupsze stwierdzenie jakie kiedykolwiek slyszalam :]
Ale nie o to chodzi stefan, ja nie uważam osób o takich poglądach jak Wasze, chodzących do kościołą za jakieś inne... ja kiedyś chodziłam do kościoła nie tylko w niedzielę ale i w tygodniu...
Tylko niektórymi wypowiedziami ja poczułam się obrażona, tak jak ktoś by lepiej wiedział co ja czuję i na siłe przekonywał mnie do swojego zdania, nie, dziękuję, pozwólcie, że sama zdecyduję i nie chciałabym znów czuć się obrazana.
Jejku ludzie czy wy w ogole wiecie co piszecie ? czy ktos tu kogos uwaza za tredowatych ? albo szydzi z tego ze ktos inny chodzi ciągle do kościoła ? bo ja tu nic takiego nie przeczytalem nie zobaczylem i sam tak nie pisze i nie uwazam...ale nikt nikomu nie bedzie mowil co ktos ma robic czy tez wmawial ze cos jest lepsze czy gorsze i nie uznalwal poglądów innych...wedlug mnie nie trzeba chodzic nałogowo do kościoła...najwazniejsze zeby nie isc tam na siłe bo z tego Bog sie na pewno nie cieszy i woli stro razy szczerą modlitwe od przymusu według mnie tak wlasnie jest...
Żyć mnie umierać...Miłością sie wspierać :)S.Kaczmarek
Bastuś pisze:ajwazniejsze zeby nie isc tam na siłe bo z tego Bog sie na pewno nie cieszy
Amen.
Z resztą tego co bastek napisał również sie zgadzam:) kazdy ma prawo do swojego zdania i z mojej strony na pewno nie bedzie za to jakos gorzej uznawany ze ma inne odemnie poglądy