Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
stokrotka
Młody aktywny
Posty: 12 Rejestracja: 10.01.2006, 20:28
Lokalizacja: pacanowo
Post
autor: stokrotka » 14.01.2006, 19:45
chodzenie...co to znaczy? dziwna nazwa. niepodoba mi się to określenie wśród młodzieży. dla mnie jest to pierwszy krok między dziewczyną i chłopakiem. jeśli dwoje ludzi sie kochają i chcą być razem to nie można określać tego chodzeniem!!!!!
ale nie o nazwie pogadajmy.
chodziliście z kimś? jak było?
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650 Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja: Uć
Post
autor: Offik » 14.01.2006, 20:19
chodzilem....po bułki do sklepu
,
co do tematu to słowo "chodzenie" zamienmy właśnie na bycie razem, i po sprawie,
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476 Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi
Post
autor: melOn » 14.01.2006, 21:43
ja chodzilam w podstawowce i gim ;P
heh
teraz to juz traktuje bardziej powaznie..
GoSiAcZeK
Szalony pismak
Posty: 970 Rejestracja: 10.05.2005, 21:53
Płeć: kobieta
Post
autor: GoSiAcZeK » 14.01.2006, 23:50
A ja właśnie z kimś jestem i powiem szczerze, że to jedna z najlepszych rzeczy jakie mi sie przytrafiły
i tak już 11 miesięcy
13.02.2005 r.
A. ;**
::PiotreK::
Władca Smoków
Posty: 4449 Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 3miasto
Post
autor: ::PiotreK:: » 15.01.2006, 00:08
nigdy w życiu nieużywałem tego określenia zawsze wydawało mi sie głupie
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351 Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Post
autor: Paweł » 15.01.2006, 01:09
::PiotreK:: pisze: nigdy w życiu nieużywałem tego określenia zawsze wydawało mi sie głupie
dokładnie.
dziś z kimś 'chodze', a jutro nie chce go znać.
booosze, to byly czasy...
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384 Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź
Post
autor: =MiLi= » 15.01.2006, 09:47
::PiotreK:: pisze: nigdy w życiu nieużywałem tego określenia zawsze wydawało mi sie głupie
Dokładnie, beznajdziejne określenie.. gdy ktoś mnie pytał "chodzisz z Nim?" odpowiadałam "taa.. po bułki do sklepu" jeśli już to z Nim jestem...
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270 Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg
Post
autor: Linka » 15.01.2006, 12:29
Ja tez zawsze używam okreslenia "być razem", a chodzenie to z podstawowka mi sie kojazy
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
juliette
Młody aktywny
Posty: 46 Rejestracja: 05.01.2006, 19:25
Lokalizacja: Polinezja Francuska
Post
autor: juliette » 15.01.2006, 12:54
no jakies takie dziecinne:P w podstawowce i gim to rzeczywiscie byl szpan pwoiedziec np "chodze z Karolem"
a teraz Bogu dzieki malo kto tak mowi...a "chodzic" "chodzilam" i "chodze" z kims...znaczy jestem z Nim [ :* ]
"A woman is a foreign land,
Of which, though there he settle young,
A man will never quite understand
The customs, politics, and tongue."
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298 Rejestracja: 28.03.2003, 16:38
Post
autor: Phantom » 15.01.2006, 16:18
chodziłaś z Karolem?
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650 Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja: Uć
Post
autor: Offik » 15.01.2006, 17:04
ja w podstawowce z Magdą chodzilem:P i bylo to wlasciwie najlepsze okreslenie
bo z nią tylko chodzilem... ze szkoly do domu, na spacery... oj duzo ze soba chodzilismy hy hy hy
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689 Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({
Post
autor: vanessa » 15.01.2006, 21:00
ja w podstawówce chodziłam z Davidem ;p
eh to był dopiero facet jak marzenie ;p ;p
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
tynka:)
Młody rozbrykany
Posty: 452 Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
Lokalizacja: z marzeń...
Post
autor: tynka:) » 16.01.2006, 21:55
taa ja tez chodzilam z takim Kuba:D hihih a potem z Radkiem i z Sebastianem... ach to byly czasy buhahahahaaaaaaaaa
A co do okreslienia"chodzic z kims" no to faktycznie mozna chodzic po bulki do sklepu, np. z sasiadem (hihih)...
A co powiecie o wyrazeniu "zerwac z kims"?? hihih
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270 Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg
Post
autor: Linka » 16.01.2006, 22:10
A co powiecie o wyrazeniu "zerwac z kims"?? hihih
"zerwać z kimś" "zerwać znajomość" to raczej normalne określenia. Chociaz lepiej powiedziec ze sie z kims rozstało. Ładniej brzmi.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
juliette
Młody aktywny
Posty: 46 Rejestracja: 05.01.2006, 19:25
Lokalizacja: Polinezja Francuska
Post
autor: juliette » 16.01.2006, 22:19
a ty to sie Phantom z choinki urwales?:P jasne ze chodzilam:D i z Wojtkiem tez ale to juz w 6 klasie:P
"A woman is a foreign land,
Of which, though there he settle young,
A man will never quite understand
The customs, politics, and tongue."
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351 Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Post
autor: Paweł » 16.01.2006, 23:16
tynka:) pisze: A co powiecie o wyrazeniu "zerwac z kims"?? hihih
a no dzisiaj kumpela mi sie zwierzyla własnie: "Marek zerwał ze mna"
lol...
jak w podstawówce
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298 Rejestracja: 28.03.2003, 16:38
Post
autor: Phantom » 17.01.2006, 03:43
juliette pisze: a ty to sie Phantom z choinki urwales?:P jasne ze chodzilam:D i z Wojtkiem tez ale to juz w 6 klasie:P
Nooo wybacz, ale w pewnym momencie straciłem z Wami kontakt, jeśli nie zauważyłaś - nasze drogi się rozeszły : D
Co do 'chodzenia', wydaje mi się, że to etap każdego człowieka, na niższym poziomie dojrzałości emocjonalnej : )
juliette
Młody aktywny
Posty: 46 Rejestracja: 05.01.2006, 19:25
Lokalizacja: Polinezja Francuska
Post
autor: juliette » 17.01.2006, 13:23
ale z Karolem to bylo jeszcze za naszych wspolnych czasow:P
"A woman is a foreign land,
Of which, though there he settle young,
A man will never quite understand
The customs, politics, and tongue."
Megan7
Człowiek czynu
Posty: 1021 Rejestracja: 06.11.2003, 20:31
Lokalizacja: Pabianice!!!!:)
Post
autor: Megan7 » 17.01.2006, 19:53
mi sie z "chodzeniem" wiarze taka historyjka, ze kiedys w zamierzchlych czasach podstawowki, chyba w pierwszej czy drugiej klasie taki kolega podszedl do mnie i zapytal czy chce z nim chodzic. a ja na to "no moge z toba pochodzic ale nie za daleko bo o 14 musze byc na obiedzie"
HWDP-Hermiona Widziała Dupe Pottera
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380 Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Post
autor: stefan » 17.01.2006, 20:42
hmm.
AFAIK* określenie "chodzić ze sobą" nie jest tak nowe, jak mogłoby się wydawać.
przyznaję - ciężko mi się odnieść do tematu, nie czuję po prostu jakichś negatywów w związku z tym zwrotem.
* - AFAIK – As Far As I Know – Z tego, co mi wiadomo