Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
mam problem otoz ...znam fajnego chlopaka z ktorym czasem flirtujemy....na sylwku przyjechal do mnie ,bylo nas duzo osob a w tym moja przyjaciolka,ktora powiedziala ze sie dowie od niego czegos na moj temat ,sama nie wiedzialam czy to dobry pomysl bo wydawalo mi sie to troche glupie,,i tak zamkneli sie w pokoju i gadali 1 godz. , pozniej nastepna...i problem jest w tym ze on ja pocalowal ja weszlam do pokoju... akurat to zauwazylam jeny ale ten pocalunek byl w policzek...ale skad mam wiedziec czy cos wiecej nie zaszlo, ludzie poradzcie mi cos bo oszleje, aha a ona mi powiedziala ze nic takiego nie bylo tylk on jej powiedzial ze fajnie sie gadalo ...kurde co wy o tym sadzicie
Wiesz no, mówić to mozna wiele rzeczy, jesli chce sie coś ukryć to nie musze tlumaczyc ze zrobi sie wszystko, aby sie nie wydalo! Nie chce Cie rzecz jasna nastawiac z góry pesymistycznie, dla dodania otuchy mogę powiedziec ze faktycznie, wcale nic nie musialo zajsc, moze jest dżentelmenem i postanowił podziekowac jej za rozmowe calujac ją w policzek, rozumiem też Twoje zdenerwowanie sytuacja jaka zaszla, ja tez bym sie denerwowal!
Np. wczoraj (w sylwka) zamknalem sie w kuchni u mojego kolegi w domu z Jego dziewczyna i rozmawialismy sobie przez jakies 15min. i z relacji mojej dziewczyny wiem ze kolega sie zdenerwowal troszke, nie wiem czy tą czy inną sytuacją, i w związku z tym wypił pod rząd cztery kielonki wódki! Takze jak widzisz, nie musi od razu coś sie dziac
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
Zastanawialem sie czy zaraz nie bedziecie gadac na ten temat, ale sie nie dziwie w sumie nie znacie sytuacji, a wiec drogi Stefanie, moja dziewczyna zna dziewczyne mojego kolegi i wczesniej razem siedzialy w tej kuchni i rozmawialy, potem ja sie przylaczylem do rozmowy i wtedy moja dziewczyna wyszla do ubikacji i potem poszla juz do pokoju, wiec najnormalniej w swiecie pogadalem jeszcze chwile i wyszlismy! Cos jeszcze? Czy mam dalej wyjasniac?
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
karolka... to Twoja przyjaciółka, skoro uważasz że jesteście przyjaciółkami to powinna być między wami szczerość i zaufanie, prawda? Jeżeli masz do niej zaufanie to należy jej wierzyć, bo jak widzisz na przykładzie historii Byczka nie musiało to oznaczać, że Cię okłamała...
dziekuje wam bardzo za odpowiedzi .......rozmawialam z ta przyjaciolka nadal nimi jestesmy choc moje zaufanie do niej zmalalo.... dowiedzialam ze nic sie pomiedzy mimi nie stalo (w sensie calowania...)no ale wiem ze pomiedzy nimi zaczyna sie cos dziac bo sama ona mi tak powiedziala...wiec poleglam nic sie nie zrobic po prostu nic ..tylko dziwnie sie czuje (taka odrzucona ....ale to mija )przynajmniej powoli zaczynam rozumiec ze z tego i tak nic by nie bylo bo jakos tak inne charaktery i poglady,ale nie o to mi chodzi ..chodzi o to ze ona mnie zdradzila ,,,ze nie musieli sie lizac zeby mnie zdradzic ..wystarczy ze tego chciala.bo wiem ze chciala.tylko on nie chcial
jak dla mnie to kolezanka nie jest fair...i tu uklon facetom w lojalnosci...bo taka jest prawda ale dziewczyny w takich sprawach czasem nie otrafia pozostac z kupelą...a faceci w wiekszosci trzymają sie jasno...
A ja wam powiem jedno i mozecie sobie mowic co chcecie, ale wlasnie takie sa kobiety w stosunku do siebie, potrafia byc strasznie wredne.
Nie ma to jak meska przyjazn
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
I to ta przyjazn z wojska, podobno najmocniejsza miedzy facetami, ale tak z deka zachaczajac o temat przyjazn (taka czysta) jest mozliwa, przynajmniej w moim przypadku, mam przyjaciolke z ktora laczy nas wlasnie czysta przyjazn, Ona ma chlopaka, ja mam dziewczyne i chociaz moja dziewczyna bywa zazdrosna tlumacze Jej ze nie ma co sie denerwowac, jakos na poczatku naszej znajomosci z tą przyjaciolka mialem jakies takie dziwne mysli na Jej temat, ale im blizej Ja poznawalem tym bardziej wiedzialem ze nie nadawala by sie jako partnerka dla mnie i tak juz zostalo...
// Phantom: nie zbaczać z tematu, bo zamknę! c(;
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd