zdrada kolezanki??

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
ODPOWIEDZ
karolka_90
Młody aktywny
Posty: 12
Rejestracja: 01.01.2006, 23:35
Lokalizacja: woj.slaskie

zdrada kolezanki??

Post autor: karolka_90 »

:x mam problem otoz ...znam fajnego chlopaka z ktorym czasem flirtujemy....na sylwku przyjechal do mnie ,bylo nas duzo osob a w tym moja przyjaciolka,ktora powiedziala ze sie dowie od niego czegos na moj temat ,sama nie wiedzialam czy to dobry pomysl bo wydawalo mi sie to troche glupie,,i tak zamkneli sie w pokoju i gadali 1 godz. , pozniej nastepna...i problem jest w tym ze on ja pocalowal ja weszlam do pokoju... akurat to zauwazylam jeny ale ten pocalunek byl w policzek...ale skad mam wiedziec czy cos wiecej nie zaszlo, ludzie poradzcie mi cos bo oszleje, aha a ona mi powiedziala ze nic takiego nie bylo tylk on jej powiedzial ze fajnie sie gadalo ...kurde co wy o tym sadzicie :( :?
Byczek
Szalony pismak
Posty: 591
Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
Lokalizacja: Pruszków

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: Byczek »

Wiesz no, mówić to mozna wiele rzeczy, jesli chce sie coś ukryć to nie musze tlumaczyc ze zrobi sie wszystko, aby sie nie wydalo! Nie chce Cie rzecz jasna nastawiac z góry pesymistycznie, dla dodania otuchy mogę powiedziec ze faktycznie, wcale nic nie musialo zajsc, moze jest dżentelmenem i postanowił podziekowac jej za rozmowe calujac ją w policzek, rozumiem też Twoje zdenerwowanie sytuacja jaka zaszla, ja tez bym sie denerwowal!

Np. wczoraj (w sylwka) zamknalem sie w kuchni u mojego kolegi w domu z Jego dziewczyna i rozmawialismy sobie przez jakies 15min. i z relacji mojej dziewczyny wiem ze kolega sie zdenerwowal troszke, nie wiem czy tą czy inną sytuacją, i w związku z tym wypił pod rząd cztery kielonki wódki! Takze jak widzisz, nie musi od razu coś sie dziac :D
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: melOn »

pogadaj z kolezanka.. lepiej wiedziec pozniej dzialac xD
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: Paweł »

Oo... jaki lol :lol:
MysterY, my razem wiekszosc dzampry przesiedzielismy w kuchni :zdziwko: :mrgreen: :twisted:

(jak widac, w cale nic to nie musi oznaczac ;p)
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: stefan »

Byczek, a Twoja dziewczyna była zadowolona że się z inną zamykasz w kuchni na kwadrans?

a może byłeś sam, więc Ci nie zależało?

nic przyjemnego nie zrobiłeś - niechby tak Twoją ktoś porywał i się z nią ryglował, ciekawe jakbyś się czuł.
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: *MysterY* »

Paweł pisze:Oo... jaki lol :lol:
MysterY, my razem wiekszosc dzampry przesiedzielismy w kuchni :zdziwko: :mrgreen: :twisted:

(jak widac, w cale nic to nie musi oznaczac ;p)
hehe nie to że miał powstać o tym osobny TOPIC :D Razem tańczymy itp :P
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
Byczek
Szalony pismak
Posty: 591
Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
Lokalizacja: Pruszków

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: Byczek »

Zastanawialem sie czy zaraz nie bedziecie gadac na ten temat, ale sie nie dziwie w sumie nie znacie sytuacji, a wiec drogi Stefanie, moja dziewczyna zna dziewczyne mojego kolegi i wczesniej razem siedzialy w tej kuchni i rozmawialy, potem ja sie przylaczylem do rozmowy i wtedy moja dziewczyna wyszla do ubikacji i potem poszla juz do pokoju, wiec najnormalniej w swiecie pogadalem jeszcze chwile i wyszlismy! Cos jeszcze? Czy mam dalej wyjasniac?
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: stefan »

a widzisz, teraz to wygląda zupełnie inaczej :)
anuśka :)
Szalony pismak
Posty: 730
Rejestracja: 27.02.2005, 22:32

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: anuśka :) »

karolka... to Twoja przyjaciółka, skoro uważasz że jesteście przyjaciółkami to powinna być między wami szczerość i zaufanie, prawda? Jeżeli masz do niej zaufanie to należy jej wierzyć, bo jak widzisz na przykładzie historii Byczka nie musiało to oznaczać, że Cię okłamała...
... trzeba umieć iść słoneczną stroną życia ...
Byczek
Szalony pismak
Posty: 591
Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
Lokalizacja: Pruszków

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: Byczek »

Ufff, dziekuje :) Oby tak dalej :tak:
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
karolka_90
Młody aktywny
Posty: 12
Rejestracja: 01.01.2006, 23:35
Lokalizacja: woj.slaskie

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: karolka_90 »

dziekuje wam bardzo za odpowiedzi .......rozmawialam z ta przyjaciolka nadal nimi jestesmy choc moje zaufanie do niej zmalalo.... :? dowiedzialam ze nic sie pomiedzy mimi nie stalo (w sensie calowania...)no ale wiem ze pomiedzy nimi zaczyna sie cos dziac bo sama ona mi tak powiedziala...wiec poleglam nic sie nie zrobic po prostu nic ..tylko dziwnie sie czuje (taka odrzucona ....ale to mija )przynajmniej powoli zaczynam rozumiec ze z tego i tak nic by nie bylo bo jakos tak inne charaktery i poglady,ale nie o to mi chodzi ..chodzi o to ze ona mnie zdradzila ,,,ze nie musieli sie lizac zeby mnie zdradzic ..wystarczy ze tego chciala.bo wiem ze chciala.tylko on nie chcial :( :roll:
elka16
Młody aktywny
Posty: 47
Rejestracja: 02.01.2006, 22:01
Lokalizacja: Gliwice

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: elka16 »

jak dla mnie to kolezanka nie jest fair...i tu uklon facetom w lojalnosci...bo taka jest prawda ale dziewczyny w takich sprawach czasem nie otrafia pozostac z kupelą...a faceci w wiekszosci trzymają sie jasno...
karolka_90
Młody aktywny
Posty: 12
Rejestracja: 01.01.2006, 23:35
Lokalizacja: woj.slaskie

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: karolka_90 »

oj zgadzam sie..... :wink:
Byczek
Szalony pismak
Posty: 591
Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
Lokalizacja: Pruszków

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: Byczek »

Dokladnie :] Wiem z autopsji jak to jest! Malo ktore kolezanki są sobie lojalne...
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: =MiLi= »

Dlatego ja się przyjaźnię z facetami ;)

Ale .. do tematu ;]
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: Paweł »

niektórzy twierdzą, że to nie jest możliwe
http://www.strefazso9.pl/forum/viewtopic.php?t=1929 ;)


wiec taka tak, do tematu :P
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: Fighter »

A ja wam powiem jedno i mozecie sobie mowic co chcecie, ale wlasnie takie sa kobiety w stosunku do siebie, potrafia byc strasznie wredne.
Nie ma to jak meska przyjazn :mrgreen:
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
Byczek
Szalony pismak
Posty: 591
Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
Lokalizacja: Pruszków

Re: zdrada kolezanki??

Post autor: Byczek »

I to ta przyjazn z wojska, podobno najmocniejsza miedzy facetami, ale tak z deka zachaczajac o temat przyjazn (taka czysta) jest mozliwa, przynajmniej w moim przypadku, mam przyjaciolke z ktora laczy nas wlasnie czysta przyjazn, Ona ma chlopaka, ja mam dziewczyne i chociaz moja dziewczyna bywa zazdrosna tlumacze Jej ze nie ma co sie denerwowac, jakos na poczatku naszej znajomosci z tą przyjaciolka mialem jakies takie dziwne mysli na Jej temat, ale im blizej Ja poznawalem tym bardziej wiedzialem ze nie nadawala by sie jako partnerka dla mnie i tak juz zostalo...


// Phantom: nie zbaczać z tematu, bo zamknę! c(;
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
ODPOWIEDZ