Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
Mam maly problem....no moze troszeczke wiekszy Podoba mi sie pewna dziewczyna,wiem ze ona mnie lubi i chcialbym sie jej zapytac o chodzenie ,ale nie wiem jak jej sie zapytac Moze to wam wydac sie troche glupie ale prosze pomozcie!!!
Aniołek ma racje
A teraz popatrz na moj podpis... mam go od czasu gdy cos sie zmienilo... gdy cos powiedzialem, moja sytuacja byla podobna, poprostu wygarnelem prosto z mostu i jest OK !
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
Ja raz zrobiłem tak... wiem ze ciezko jest wydusić słowo z ust wiec zabrałem ja na spacer w ładną pogode i powiedziałem jej ze musze sie o coś ja zapytac... tylko ze hmmm... nie wiem jak powiedziec ...to ona powiedziała wiec napisz... wiec wyciągnołem komórke i napisałem ... ty też tak zrób u mnie zadziałało
majster a może najpierw zbliż sie do niej, zacznijcie robić coś razem, spędzajcie ze soba więcej czasu -> to wszystko zbliża i sam zobaczysz jak się do siebie nawzajem przyciągniecie. A jakie wspomnienia będziecie miec )))
Ewela pisze:a może najpierw zbliż sie do niej, zacznijcie robić coś razem, spędzajcie ze soba więcej czasu -> to wszystko zbliża i sam zobaczysz jak się do siebie nawzajem przyciągniecie. A jakie wspomnienia będziecie miec ))
no.... zgadza sie... np. wspólne wypady do PCK jako wolontariusze... (wiem coś o tym)
najpierw jakies niepozorne spotkanie w towarzystwie... a potem... jest tyle mozliwości... długie, wolne spacery po plazy (lub innym ciekawym miejscu w Twoim mieście) małe intymne kafejki, pobliski park tuż przed zmierzchem, spacer po lesie w słoneczny dzień; dobra, sprawdzona komedia w kinie w czasie której możesz podać Jej rękę, dobry spektakl w teatrze (np. "Nie teraz Kochanie"), a może coś zywszego: wypad na lodowisko, rolki, mecz koszykówki (to zalezy co ona lubi)..... a do tego duuuużo szczerej rozmowy o niczym, duuuuzo usmiechu, a przede wszystkim duuuużo spontaniczności i cierpliwości ))))
A ja myślałam, że czasy kiedy się dziewczyn o chodzenie pytało przeminęły... Majster... rad już Ci udzielono... bardzo dobrych zresztą... staraj się spędzać jak najwięcej czasu ze swoją wybranką.... a takie pytania będą zbędne... bo będziecie czuć, że jesteście razem..
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
majster pisze:Mam maly problem....no moze troszeczke wiekszy Podoba mi sie pewna dziewczyna,wiem ze ona mnie lubi i chcialbym sie jej zapytac o chodzenie ,ale nie wiem jak jej sie zapytac Moze to wam wydac sie troche glupie ale prosze pomozcie!!!
" staraj się spędzać jak najwięcej czasu ze swoją wybranką.... a takie pytania będą zbędne... bo będziecie czuć, że jesteście razem.. "
no włąśnie. i poco pytania....
mnie mój chłopak o chodzenie nie prosił, a jesteś my razem próbowaliśmy ustalić konkretną datę naszego "startu", ale nie potrafimy. Ciągnęło nas do siebie , spędzaliśmy razem coraz więcej, i więcej czasu... Nagle ni stąd ni z owąd zaczeliśmy się trzymać za ręce.....obejmować...całować.... I nie mamy wątpliwości co do tego ze jesteśmy razem!!!!