problem chyba dość typowy ;)

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
ODPOWIEDZ
nieszczesliwie_zakoochana
Młody aktywny
Posty: 3
Rejestracja: 07.02.2006, 20:58
Lokalizacja: Białystok

problem chyba dość typowy ;)

Post autor: nieszczesliwie_zakoochana »

taak... Zacznę od tego: podoba mi się kolega z klasy. Brzmi banalnie, ale mnie to już zaczyna gnębić. :cry: . Jesteśmy dobrymi kumplami, często gadmy na gg, raz nawet pożyczył mi zeszyt. Na lekcjach ostatnio zauważyłam, że coraz częściej nasze spojrzenia się spotykają. Choć przed wszystkimi zgrywa raczej "luzaka" to jednak wydaje mi się, że tak naprawdę jest bardzo nieśmiały... Nie wiem jak go zachęcić? Może znacie jakiś skuteczny sposób na "grę spojrzeń" czy coś takiego? Desperacko proszę o pomoc!! :| Z góry dzięki!! :mrgreen: :wink:
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: problem chyba dość typowy ;)

Post autor: melOn »

patrzysz.. spuszczasz wzrok na dol ;P
i tak co chwile usmiechasz sie... patrzysz w jego oczy na usta ;P
i juz ;p
ale nie radzilabym z klasy chlopaka ;|
nieszczesliwie_zakoochana
Młody aktywny
Posty: 3
Rejestracja: 07.02.2006, 20:58
Lokalizacja: Białystok

miłość jest slepa ;)

Post autor: nieszczesliwie_zakoochana »

melOn pisze:patrzysz.. spuszczasz wzrok na dol ;P
i tak co chwile usmiechasz sie... patrzysz w jego oczy na usta ;P
i juz ;p
ale nie radzilabym z klasy chlopaka ;|
dlaczego?? hę, no wiesz.. miłość nie wybiera.... :wink:
:) Miłość to nie pluszowy mis, ani kwiaty....
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: problem chyba dość typowy ;)

Post autor: melOn »

no niby tak ;P
heh.. ale nie wiem jakos podchodze z dystansu do klasowych zwiazkow.. niby znam pary jak to sie mowi klasowe ktorym idzie ;P jednak wiekszosci jakos dobrze nie idzie ;P
a sama mam bylego chlopaka w klasie i nie jest za fajnie ;P [bylego jeszcze z czasow glupiej mlodosci, chociaz chodzimy teraz do jednej i tej samej klasy LO] ;p
Orek
Młody aktywny
Posty: 4
Rejestracja: 31.01.2006, 16:18
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: problem chyba dość typowy ;)

Post autor: Orek »

Ja tez za czasow mojej mlodosci mialam chlopaka z klasy, tak sie jakos nasze losy potoczyly,ze bylismy razem, na poczatku wydawalo sie wszystko fajnie i wogole, mialam poparcie dziewczyn ktore zawsze byly za mna i poparcie chlopakow, ktorzy stali za nim, ale kiedy sie rozstalismy wszystko sie zmienilo, nie bylo tak jak bylo poprzednio. Wszyscy mieli mi za zle, ze sie rozstalismy, nie bylo tak milo jak wczesniej. Dlatego nie polecam zwiazku z chlopakiem z klasy. :) Ale wiem tez ze serce nie sluga i nie slucha, ale narazie jestes zauroczona, dam Ci rade, staraj sie tyle o nim nie myslec i nie mowic, przebywaj z przyjaciolmi i uprawiaj duzo sportu a sama zobaczysz ze pojdzie w odstawke ;>
Miłość - to niekończąca się tajemnica, bo nie ma żadnej rozsądnej przyczyny, która mogłaby ją wytłumaczyć.
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: problem chyba dość typowy ;)

Post autor: melOn »

Orek pisze:Ja tez za czasow mojej mlodosci mialam chlopaka z klasy, tak sie jakos nasze losy potoczyly,ze bylismy razem, na poczatku wydawalo sie wszystko fajnie i wogole, mialam poparcie dziewczyn ktore zawsze byly za mna i poparcie chlopakow, ktorzy stali za nim, ale kiedy sie rozstalismy wszystko sie zmienilo, nie bylo tak jak bylo poprzednio. Wszyscy mieli mi za zle, ze sie rozstalismy, nie bylo tak milo jak wczesniej. Dlatego nie polecam zwiazku z chlopakiem z klasy. :)
o to mi chodzilo ... !
zawsze po zerwaniu nawet jak jest w przyjaznych warunkach "nie jest tak jak bylo" pozatym klasa czesto dzieli sie na tych ktorzy stoja za nim lub za nia ;P
Byczek
Szalony pismak
Posty: 591
Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
Lokalizacja: Pruszków

Re: problem chyba dość typowy ;)

Post autor: Byczek »

No raczej zwiazki klasowe to nienajlepsza opcja, jednak Ty chcialaś pomocy w innej sprawie, jak przykuc jego wzrok na Tobie? Jak spojrzy na Ciebie to sie delikatnie usmiechnij, nie krepuj sie, moze sie udac, mowie Ci najlepsza rzecz w szkole to flirtowanie z druga osoba, ja teraz zaluje ze juz nie chodze do LO, jest naprawde co wspominac, wiesz ze usmiech to bodaj najkrótsza droga do drugiego człowieka? Staraj sie staraj, skoro Ci zalezy :)
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: problem chyba dość typowy ;)

Post autor: Phantom »

Proszę Państwa ;>
Proszę nie zbaczać z tematu
Proszę nie dublować wątków
Proszę zajrzeć tutaj
:mrblue:
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: problem chyba dość typowy ;)

Post autor: Wang »

Moze jakies spotkanie poza szkola? W szkole ciezko jest cos zdzialac, bo jest za duzo ludzi... dobra jest taka zabawa "patrzenia na siebie" jak pisali poprzednicy, ale gdy znajdziecie sie sami na kilka godzin, nawet rozmawiajac o byle czym... to wtedy sa najwieksze szanse, ze cos z tego wyniknie.

sorry Phantom... I have to do it :P ...

Ludzie... dziewczyna pyta sie WAS co ma zrobic, zeby go przyciagnac, a Wy juz myslicie o tym co bedzie gdy sie rozstana... dajcie im szanse :P
Veni Vidi Vici
Piqs - X
Wspaniały
Posty: 2075
Rejestracja: 29.09.2002, 09:47
Płeć: kobieta

Re: problem chyba dość typowy ;)

Post autor: Piqs - X »

Proponuje zaproponować propozycje odrabiania za niego lekcji .. bedzie wniebowzięty :]
anuśka :)
Szalony pismak
Posty: 730
Rejestracja: 27.02.2005, 22:32

Re: problem chyba dość typowy ;)

Post autor: anuśka :) »

Ojej chodzicie do tej samej klasy i masz problem z nawiązaniem jakiegokolwiek kontaktu?
Może jest dobry z maty albo chemii a Ty nie możesz czegoś pojąć? Dobrze zacząć od takich głupot... teraz w kinie jest dużo nowych filmów, może zaproponuj mu?
... trzeba umieć iść słoneczną stroną życia ...
nieszczesliwie_zakoochana
Młody aktywny
Posty: 3
Rejestracja: 07.02.2006, 20:58
Lokalizacja: Białystok

:):):)

Post autor: nieszczesliwie_zakoochana »

hehe dzieki anuśka! zagadam do niego o lekcje, ale chyba nie wypada dziewczynie zapraszac kogos do kina ?? :wink: chyba że ja jestem jakaś nieucywilizowana czy coś? :mrgreen:
:) Miłość to nie pluszowy mis, ani kwiaty....
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: problem chyba dość typowy ;)

Post autor: melOn »

czemu nie?
kto powiedzial, ze dziewczynie nie wolno..?
jakby mówił, że nie ma co robic po poludniu to walnij z textem "to chodz ze mna do kina, bo nie mam z kim isc, kazdy zajety... a chcialam obejrzec [...]" ;D
albo rozpocznij gadac o jakims nowym filmie co jest na ekranach ;P i wyczujesz moment kiedy dać propozycję :mrgreen:
ODPOWIEDZ