Problem - o co chodzi:(

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
Byczek
Szalony pismak
Posty: 591
Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
Lokalizacja: Pruszków

Re: Problem - o co chodzi:(

Post autor: Byczek »

Wedlug mnie Marian zrobil wszystko jak nalezy, 3/4 nowych ludzi ktorzy tu opisuja swoje problemy i szukaja u nas pomocy nie potrafi poradzic sobie z tym co przyniosl im los, natomiast ten szanowny kolega wzial sie za to po mesku i wszystko zalatwil cacy, co z tego ze dziewczyna sie obrazila, dziewczyny tylko potrafia sie obrazac (nie wszystkie rzecz jasna), najlepiej to tylko ksiecia z bajki im przyprowadzic, ciagle tylko te fochy! Przepraszam jesli kogos urazilem, ale to mnie troszke zbulwersowalo...
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
marian567
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 08.02.2006, 00:54

Re: Problem - o co chodzi:(

Post autor: marian567 »

założyłem ten temat, gdyż chciałem poznać zdanie osób
obiektywnych, co myślą o spotkaniu się z kimś kto ma już
kogoś, chciałem wiedzieć czy uważacie, że ta dziewczyna
postępuje fair wobec swego chłopaka chcąc spotakc sie ze mną

poza tym pokłóćiłem sie z nią juz wczesniej pare razy,
gdyż męczyła mnie ta cała sytuacja i nigdy nic wprost nie chciała
powiedzieć, dla mnie to juz zbyt długo trwało

zresztą zawsze to ja 1 musiałem ją przepraszać
a teraz nie zrobiłem nic złego, tylko 2 dni z rzędu powiedzmy,
że nie podtrzymywałem rozmowy i dążyłem do zakończenia jej,
chyba mam prawo mieć zły humor
jakby chciala to by sie spytala czemu sie tak zachowuje
zreszta mam to juz gdzies
Kate1717
Młody aktywny
Posty: 45
Rejestracja: 03.02.2006, 00:28
Lokalizacja: Lublin

Re: Problem - o co chodzi:(

Post autor: Kate1717 »

Biedna dziewczyna... Po co poruszasz ten temat skoro sam wiesz najlepiej?
"Przed prawdą nie uciekniesz
niezależnie jak szybko byś biegł"
marian567
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 08.02.2006, 00:54

Re: Problem - o co chodzi:(

Post autor: marian567 »

po to ze chcialem poznac zdanie innych
juz to napisalem, jesli nie zauwazylas
ja SAM podejmuje decyzje
tak ona jest biedna a ja oczywiscie jestem zly,
masz racje
i moze powiesz mi czemu jest biedna,
jakos nic jej nie zrobilem?
Byczek
Szalony pismak
Posty: 591
Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
Lokalizacja: Pruszków

Re: Problem - o co chodzi:(

Post autor: Byczek »

Kate1717 pisze:Biedna dziewczyna... Po co poruszasz ten temat skoro sam wiesz najlepiej?
Jasne, Wy wszystkie jestescie takie biedne, a my tacy okropni! Nie zadawaj takich pytan, skoro odpowiedz masz wyzej! Co za ludzie...
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: Problem - o co chodzi:(

Post autor: vanessa »

Kate1717 pisze:Biedna dziewczyna...
:zdziwko:
wytłumacz dlaczego sądzisz, że jest biedna?
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
Kate1717
Młody aktywny
Posty: 45
Rejestracja: 03.02.2006, 00:28
Lokalizacja: Lublin

Re: Problem - o co chodzi:(

Post autor: Kate1717 »

Po 1: Jak tamto pisałam nie było wytłumaczenia. Po 2: biedna dziewczyna dlatego:

Marian567:
"heh i rozwiązałem swój problem jakże wspaniale lol
zaczołem ją olewać, stwierdziłem, że to bezsensu, a ja się tylko męczę
pewnie za 2 tyg. sobie odpuści i dobrze w sumie:]"


Słowo wytłumaczenia się należy wg mnie oczywiście. Po dłuższym czasie rozmawiania. Ludzie się przyzwyczajają i później tych rozmów brakuje. Szczególnie jeśli z dnia na dzień udaje się że nie zna drugiej osoby. Wg. mnie przesada.
"Przed prawdą nie uciekniesz
niezależnie jak szybko byś biegł"
marian567
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 08.02.2006, 00:54

Re: Problem - o co chodzi:(

Post autor: marian567 »

ona nie byla ze mna szczera wiec i ja nie mam zamiaru i nie musze sie tlumaczyc ze swych decyzji:]
i nie udaje, ze jej nie znam, odpowiadam jej na pytania.
a to nie moja wina ze po 2 zdaniach sie obraza, jak sama nie wie co pisac i o czym rozmawiac[/img]
Kate1717
Młody aktywny
Posty: 45
Rejestracja: 03.02.2006, 00:28
Lokalizacja: Lublin

Re: Problem - o co chodzi:(

Post autor: Kate1717 »

i nie spytała się o co Tobie chodzi?
"Przed prawdą nie uciekniesz
niezależnie jak szybko byś biegł"
marian567
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 08.02.2006, 00:54

Re: Problem - o co chodzi:(

Post autor: marian567 »

pare dni temu napisala, ze ma ochote mnie pomeczyc ale widzi ze nie mam ochoty
a wczoraj pare slow, zaraz sie obrazila i napisala dobranoc:)
wiec nie spytala
Kate1717
Młody aktywny
Posty: 45
Rejestracja: 03.02.2006, 00:28
Lokalizacja: Lublin

Re: Problem - o co chodzi:(

Post autor: Kate1717 »

to ja już nie wiem czy komuś na znajomości tej zależy...
"Przed prawdą nie uciekniesz
niezależnie jak szybko byś biegł"
marian567
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 08.02.2006, 00:54

Re: Problem - o co chodzi:(

Post autor: marian567 »

ja juz mam to gdzies i sie do niej nie odzywam
Byczek
Szalony pismak
Posty: 591
Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
Lokalizacja: Pruszków

Re: Problem - o co chodzi:(

Post autor: Byczek »

I wszystko sie wyjasnilo, po co drążyć głębiej? Ma ją gdzies i niech tak zostanie, skoro jest z tym szcześliwy, stwierdził że dziewczyna nie gra fair, wiec dał sobie spokój, miast się przejmować. Brawo!
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
Kate1717
Młody aktywny
Posty: 45
Rejestracja: 03.02.2006, 00:28
Lokalizacja: Lublin

Re: Problem - o co chodzi:(

Post autor: Kate1717 »

Popieram... Gdyby nawet coś z tego wyszło to dręczyły by go myśli że ona z kimś innym kręci tak jak to było z nim... Z resztą nie będę gdybać :) Pozdrówka
"Przed prawdą nie uciekniesz
niezależnie jak szybko byś biegł"
ODPOWIEDZ