jak poradzic sobie z tesknota?

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
ODPOWIEDZ
jenny11
Młody aktywny
Posty: 6
Rejestracja: 29.04.2006, 20:50

jak poradzic sobie z tesknota?

Post autor: jenny11 »

Jak poradzic sobie z tesknota? Niedawno dowiedziałam sie ze moj chłopak przeprowadza sie za granice za 2,3 lat. Nie wiem co mam zrobic. Jak to bedzie. Moze wam sie to wydac głupie ale ja nie wyobrazam sobie zycia bez niego. Jak go poznałam moje życie sie zmieniło i jego tez,a teraz jestesmy bezradni... Razem jest nam tak dobrze... Teraz w dodatku wyjechał za ta granice i wroci za 2tyg., ale pozniej jedzie na wycieczki i nie wiem kiedy sie zobaczymy I co zrobic, jak sobie z tym poradzic? Jest dla nas jakas szansa zeby to przetrwało? Jak poradzic sobie z tesknotą?
monisia:)
Młody aktywny
Posty: 15
Rejestracja: 27.03.2006, 14:32

Re: jak poradzic sobie z tesknota?

Post autor: monisia:) »

bylam pare miesiecy w zwiazku ,ktory dzieliło 250 km.spotykalam sie z chlopakiem co 2 weekend ,na poczatku bylo ciezko ale potem to juz kwestia przyzwyczajenia.jak chłopak kocha naprawde to kilometry nic miedzy wami nie zmienia:)mi akurat sie nie udalo ,widocznie to nie byl TEN :? nie napisalas ile jestescie ze soba ,bo wiesz jezeli to jest tylko kilka tyg czy pare miesiecy to nie radze sobie robic nadzieji bo potem mozna tylko plakac ,ale jezeli wasz zwiazek jest o wiele dłuzszy to mysle ze przetrwacie to probe czasu:)trzeba miec nadzieje ze wszystko sie jakos ułozy<a moze Ty bys go odwiedzila>za granica mialabys o wiele wieksze perspektywy na lepsze zycie niz tu w Polsce!!!!! głowa do góry "po burzy zawsze jest słonce" nie poddawaj sie tylko walcz i bądz silna psychicznie <to jest podstawa>
monisia
Blood On The Ground
mroczny karol
Posty: 1085
Rejestracja: 26.08.2005, 12:37
Lokalizacja: Poznań

Re: jak poradzic sobie z tesknota?

Post autor: Blood On The Ground »

Skąd ja znam ten problem d; Oczywiście, bywają trudne chwile, kiedy jest się gotowym oddać wszystko za jedno spojrzenie w oczy.. Ale jak każdy związek, ma swoje wzloty i upadki. Mimo wszystko najważniejsze są wiara, zaufanie i dawanie siebie. Jeżeli wiesz, że ten ktoś gotowy jest zrobić dla Ciebie wszystko, możesz być pewnym, że warto czekać nawet rok..
Żyć to znaczy rodzić się powoli
Blandzia
Młody aktywny
Posty: 6
Rejestracja: 22.12.2005, 23:44

Re: jak poradzic sobie z tesknota?

Post autor: Blandzia »

Wiesz... nie znam jakiegoś konkretnego sposobu... tęsknić będzie sie zawsze... można planować dni tak, by nie mieć czasu tęsknić... wiesz... to bardzo boli, ale to na swój sposób piękny ból...i odradza jakąś wiare w sercu... daje siły by czekać- gdy spojrzysz w niebo... w gwiazdy- i wiesz, że te same gwiazdy lśnią nad tym, którego kochasz...życzę Ci szczęścia, wiary i cierpliwości...i podziwiam Was.
"Ale niech słowo kocham jeszcze raz usłyszę, niech je w sercu wyryję i w myśli zapiszę."
jenny11
Młody aktywny
Posty: 6
Rejestracja: 29.04.2006, 20:50

Re: jak poradzic sobie z tesknota?

Post autor: jenny11 »

dziekuję... a w czym nas podziwiasz?

Pozdrawiam :wink:
Blood On The Ground
mroczny karol
Posty: 1085
Rejestracja: 26.08.2005, 12:37
Lokalizacja: Poznań

Re: jak poradzic sobie z tesknota?

Post autor: Blood On The Ground »

W sumie jeszcze w niczym nie powinna, ale zapewne chodziło właśnie o tęsknotę i dzielące kilometry d; Podkreślam, jeśli chcecie to wyjdzie.
Żyć to znaczy rodzić się powoli
ODPOWIEDZ