wojsko? nie, dziekuję ;p

[shyduo]

Ja za to dzisiaj musiałem po urzędach polatać. Za to załatwiłem dowodzik i WKU. Teraz tylko z miesiąc odbiór tego pierwszego, no i mam nadzieję, że za rok ominie mnie "przyjemność" stawienia sie na pobór

[Jessica]

Chodzi ci o pobór do wojska? Wiesz, niektórzy chcieliby tam iść. Ja sama nie wiem... możliwe, że jeśli nie dostanę się na politechnikę w Rzeszowie(chciałabym pracować jako pilot samolotu pasażerskiego), to będę latać właśnie w wojsku..., ale jeszcze trochę mam czasu do namysłu.

[Paweł]

Wiesz, niektórzy chcieliby tam iść.

zawsze musza byc jakies wyjątki ;p

[shyduo]

Dokładnie, wszystko bym zrobił tylko nie do woja

[=MiLi=]

O rany.. wojsko? brrr.. jak to dobrze, że jestem kobietą i nie musze kombinować co zrobić, żeby tam nie iść ;P Ale rzeczywiście są osoby, które chca do wojska isc.. hmm...

[Linka]

Dokładnie, wszystko bym zrobił tylko nie do woja

u mojego chłopaka na studiach sa jakies dodatkowe lekcje zwiazane z wojskiem, jesli ktos bedzie chodził na nie, podczas wakacji moze isc chyba na 6 tygodni do wojska i bedzie mieć odbyta sluzbe. Tylko dla niektorych to i tak za długo tyle czasu (np dla mojego chłopaka).

[stefan]

to jest o tyle nieopłacalne, że on pójdzie na pewno, a jest spora szansa że zaraz po ukończeniu studiów dostałby z urzędu przeniesienie do rezerwy.

wkurzyłbym się, gdybym poszedł na PO, a potem okazałoby się że moi rówieśnicy nie musieli nigdzie ganiać i też są w rezerwie.

[Linka]

Dlatego mówłam mu, żeby sobie teraz nie zawracał głowy, bo po studiach może sie uda załatwić to inaczej.

[Paweł]

dokładnie. a dokładniej nawet to jest baaardzo duża szansa, że po zakonczeniu studiów zostanie przeniesiony do rezerwy ;]

[Jessica]

Nie rozumiem, co takiego złego widzicie w wojsku. To na wojnie jest źle...

a tak w ogóle, to widzę, że teraz to jest osobny temat

[Paweł]

Nie rozumiem, co takiego złego widzicie w wojsku.

bo nie jest to dla Ciebie przymus?

[stefan]

Nie rozumiem, co takiego złego widzicie w wojsku.

jedną rzecz napisał Paweł.
proponuję też poczytać artykuły o nowej fali, zrozumiesz co złego widzę w wojsku.

[Jessica]

artykuły o nowej fali?
a mógłbyś mi podrzucić jakieś linki?

[vanessa]

o żesz, ja pamiętam jak mój wujek, który teraz ma ok. 40lat opowiadał jak był w wojsku i była fala, jak go prali po nerkach mokrymi szmatami i wyciągali za ręce i nogi. Wszystko to niby było w formie żartu

[stefan]

nie szukam linków ponieważ czytałem to na papierze, w każdym razie w nowoczesnym wojsku fala wiąże się z wymuszeniami finansowymi, represjonowaniem a zdarzały się (sporadycznie, ale jednak) przypadki w których "kotów" zmuszano np. do dilowania na dyskotekach czy do przemytu różnorakich artykułów na teren jednostki.

to już nie ma nic wspólnego ze starym wyobrażeniem fali czyli np. szorowaniem korytarza za pomocą szczoteczki do zębów. to kradzieże i nękanie, a nie żadna tradycja.

[Jessica]

aha... teraz rozumiem i szczerze współczuję.
przykro mi, nie pomyślałam o tym...

[Linka]

Ale chyba łatwo jest zrozumeic, ze nie dla kazdego byłoby fajnie byc odizolowanym od rodziny i przyjaciol, mieszkac gdzies z obcymi ludzmi, do ktorych niekoniecznie czuje sie sympatie. I wszystko z przymusu- bo tka trzeba.

[PLAGIATT]

a ja pojde do Wojska ale tylko na miesiac w ramach studiow... gdy jest sie na 2 roku a sie przedmiot przyssposobienie obronne i po ty,m przedmiocie mozna bezposrednio isc na miesiac do wojska miec je ladnie odpracowane a w nagrode jeszcze dostaniesz stopien kaprala a musisz poswiecic tylko 4 tygodnie wakacji miedzy 2 a 3 rokiem studiow wiec siii.... i gdzie kolwiek poojdziesz do sluzb mundurowych nie beda mogli Toba pomiatac i nigdy nie bedziesz zaczynal od poczatku... ode mnie wiekszosc kumpli na to idzie... bo to przyszlosc.... pozdro...

[JaGaKi]

Hehe ... pójdziecie wszyscy do wojska na dłużej niż wam sie wydaje... NAsze władze zmieniają przepisy... A do wojska pójde... czy to takie straszne? moim zdaniem nie... a doświadczenie jakieś w życiu jest Jessica - za późno już - do wojska jako pilot się nie dostaniesz bo to trzeba jednak mieć "szerokie plecy" i skończone liceum lotnicze w dęblinie bo zazwyczaj zwykłych ludzi do szkoły orląt nie przyjmują (nie ma to jak kiedyś interesować się wojskiem).

[Paweł]

mam znajomego, który dostał się do tej szkoły.... ale to był maniak lotnictwa...