w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
bibiska
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 22.10.2006, 10:18

w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: bibiska »

chce sie tylko tym z kims podzielic... mozecie sobie darowac rozne dziwne komentarze... ale w sumie dlaczego, kazdy ma prawo sie wypowiedziec, a ja jestem przyzwyczajona do roznej oceny mojej osoby

historia wyglada tak :)
mam xx lat :) /nie za duzo nie za malo/ i zawsze wydawalo mi sie ze bede w stanie zaplanowac swoj pierwszy raz. ze bedzie to dokladnie tak jak sobie to wymarze. z tym z kim bede chciala, kogo bede znala i kochala. tak w zasadzie to zawsze mi sie wydawalo ze bede w stanie to przewidziec.
ale jak zwykle zycie totalnie mnie zaskoczylo.
poznalam ostatnio chlopaka, ro dobry znajomy moich najlepszych kolegow. wyladowalam na imprezie u niego. przegadalismy pol nocy, o wszytkim i o niczym... miliony tematow.. miliony mysli... czasem dyskusje, mniejsze lub wieksze.... i nawet nie wiem jak i nie wiem kiedy znalazlam sie u niego w pokoju... no lozku... bylo cudownie, pelne namietnosci... pierwszy raz w zyciu tak dobrze sie z kims czulam, jeszcze nikt nie dal mi nigdy tyle ciepla i czulosci...
bylo to dla mnie totalnym zaskoczeniem ale absolutnie nie zaluje... i bedzie to jedno z najpiekniejszych wspomnien w moim zyciu...

wiem ze wygalada to tak, ze zaledwie po kilku godzinac znajomosci wskoczylam facetowi do lozka, ale to wcale nie tak. i ci ktorzy mnie znaja nigdy by tak nie powiedzieli, zwlaszcza ze jesli chodzi o relacje kobieta-mezczyzna to podchodze do tego raczej sceptycznie i z oromnym dystansem, nieufnie...

dlatego tylko zastanawiam sie jak to sie wszystko wydarzylo tak szybko, i absolutnie nie tak jak zaplanowalam...

wiem ze zeby przeanalizowac ta cala sytuacje to musialabym opisac siebie bardzo dokladnie, ale na to nie ma czasu, pozatym tak to zazwyczaj jest ze samemu najrudniej jest dostrzec najbardziej oczywiste fakty, osobom stojacym z boku zawsze latwiej jest ocenic wszytko obiektywnie...

ktos moze zechailby skomentowac ???


/wersja przywrócona. proszę nie kasować!
Ostatnio zmieniony 24.10.2006, 09:41 przez bibiska, łącznie zmieniany 3 razy.
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: Linka »

wiem ze wygalada to tak, ze zaledwie po kilku godzinac znajomosci wskoczylam facetowi do lozka, ale to wcale nie tak.
wiec jak było? z opowiesci wynika ze dopiero co go poznałas?
bibiska
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 22.10.2006, 10:18

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: bibiska »

Linka pisze:
wiem ze wygalada to tak, ze zaledwie po kilku godzinac znajomosci wskoczylam facetowi do lozka, ale to wcale nie tak.
wiec jak było? z opowiesci wynika ze dopiero co go poznałas?
no w sumie to taka jest prawda... ale chodzilo mi o to zeby nikt nie pomyslal ze skoro to mialo miejsce po kilku godzinach znajomosci to nie jestem nikim innym jak latwa k****, bo nie jestem.... ale jesli nikt czegos takiedo nigdy nie przezyl to chyba nie bede w stanie tego wytlumaczyc, a i komus zrozumiec bedzie ciezko
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: vanessa »

ale co Ty się tłumaczysz tutaj nam, hah, co mamy komentować? :zdziwko:
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: Paweł »

jezeli jesteś z tego powodu zadowolona,.... to dobrze, dla Ciebie.

Tylko zebys pozniej tego nie załowała, pomimo, że mogło Ci się czuć wtedy (i jeszcze teraz) jak by to było coś najlepszego. I nie chodzi mi tutaj bynajmniej o coś w stylu "wpadki", ale rozczarowań, złych wspomnien itp.

Utrzymujesz jakikolwiek kontakt z tym chłopakiem? Jesteście razem? Czy jakby bigdy nic nie było?
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
neonka
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 20.10.2006, 21:35

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: neonka »

ja bym tak nie zrobila...ale mysle ze jest to kwestia indywidualna kazdej dziewczyny. skoro Ty nie iwdzisz w tym nic zlego nie masz kaca moralnego i po prostu podobalo Ci sie to OK :)
bibiska
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 22.10.2006, 10:18

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: bibiska »

Paweł pisze:Utrzymujesz jakikolwiek kontakt z tym chłopakiem? Jesteście razem? Czy jakby bigdy nic nie było?
utrzymuje z nim kontakt... :) spotykamy sie i wszystko jest na dobrej drodze zebysmy byli razem...
Ostatnio zmieniony 22.10.2006, 22:56 przez bibiska, łącznie zmieniany 1 raz.
Blood On The Ground
mroczny karol
Posty: 1085
Rejestracja: 26.08.2005, 12:37
Lokalizacja: Poznań

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: Blood On The Ground »

ludzie, świat się kończy.. oO' najpierw seks poźniej bycie razem? daj spokój.. Ty chyba szukasz jakiegoś usprawiedliwienia czy poparcia? poza tym ten temat już był
Żyć to znaczy rodzić się powoli
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: Offik »

bibiska pisze: utrzymuje z nim kontakt... :) spotykamy sie i wszystko jest na dobrej drodze zebysmy byli razem...
aaa.... mi sie wydawalo ze jesli sie z kims kocha to sie raczej z ta osoba powinno byc :P no chyba ze seks tak tylko dla sportu:P

nie no... spoko. wazne ze jestes szczesliwa i uwazasz ze to co zrobilas jest fajne:)
bibiska
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 22.10.2006, 10:18

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: bibiska »

ja nic nie probuje usprawiadliwiac, bo wtedy musialabym miec wyrzuty sumienia a nie mam...

wiem ze to troche dziwne zaczynac od konca...


ale jak juz mowilam jesli ktos czegos takiego nie przezl to nie zrozumie
ZooM
Młody rozbrykany
Posty: 282
Rejestracja: 25.07.2006, 17:35
Lokalizacja: Bydgoszcz Village

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: ZooM »

Przeżyłem i rozumiem, ogólnie to nieraz tak jest w życiu że nie zawsze rozpocznie sięwszystko od początku, chociaż moim zdaniem kolejność nie ma znaczenia, skoro wszyscy sąz tego ogólnie zadowoleni i przez tą zmianę 'kolejności' nie są pomijane jakieś ważne fakty.

Powodzenia :)
Nie ma niewinnych, są tylko źle przesłuchani...

Lepiej być nienawidzonym za to kim się jest, niż kochanym za to kim się nie jest.
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: vanessa »

ja w dalszym ciągu nie rozumiem... co ma na celu to co tutaj napisałaś? hm, hm, hm :oops2:
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
bibiska
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 22.10.2006, 10:18

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: bibiska »

v_a_n_e_s_s_a pisze:ja w dalszym ciągu nie rozumiem... co ma na celu to co tutaj napisałaś? hm, hm, hm :oops2:
jakiegos celuwiekszego chyba w tym nie ma... nie wiem... czy kazdy post musi miec jakis cel ?

poprostu potrzebowalam sie tym z kims podzielic i sprawdzic czy komus tez sie cos podobnego przytrafilo i czy ktos jest w stanie mnie zrozumiec....

to hcyba nic skomplikowanego
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: Linka »

A ja jestem ciekawa czy sie zabezpieczyliście?
Jesli tak, to chłopak był sprytny i z góry wiedział co sie bedzie działo i przygotowal sobie gume.
Jesli nie, to nie wiem czy byłabyś zadowolona gdybyś wpadła z kims, kogo wcale nie znasz.
bibiska
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 22.10.2006, 10:18

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: bibiska »

Linka pisze:A ja jestem ciekawa czy sie zabezpieczyliście?
Jesli tak, to chłopak był sprytny i z góry wiedział co sie bedzie działo i przygotowal sobie gume.
Jesli nie, to nie wiem czy byłabyś zadowolona gdybyś wpadła z kims, kogo wcale nie znasz.
zaspokoje wiec twoja ciekawosc.... nie, nie zabezpieczylismy sie.... i nie sadze zeby to bylo planowane, poniewaz planowo, wogole mialo mnie tam nie byc :)

a tak pozatym to istnieje przeciez cos takiego jak tabletka "po"
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: Linka »

A wiesz jak tabletka "po" rozpiernicza organizm?
Nikomu nie polecam...

a tak w ogole to obcy chłopak moze miec jakieś zarazliwe chorobsko...
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: Offik »

bibiska pisze:nie, nie zabezpieczylismy sie....
a to już nie jest mądre...
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: vanessa »

powinnaś się cieszyć, że syfilis nie jest już chorobą śmiertelną w dzisiejszych czasach, skoro nie pomyślałaś, o chorobie zanim zdecydowałaś się na seks ; ]
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
bibiska
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 22.10.2006, 10:18

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: bibiska »

moze i to wszystko z waszego punktu widzenia zakrawa na jakies k****** z mojej strony....

to ze sie nie zabezpieczylam... fakt glupota.... ale tez tego nie planowalam , wiec trudno...

wiem po tabletkach sie wszystko rozregulowuje ale po cos one chyba sa prawda?


a jesli chodzi o choroby itd / przy okazji, bylam u lekarza i juz sie przebadalam/... no tez moze nie bylam najrozsadniejsza, ale tez moze moj glupi zyciowy optymizm daje mi wiare w ludzi i darze ich zaufaniem.... i niby to ma g.. do zaufania, ale jednak
Blood On The Ground
mroczny karol
Posty: 1085
Rejestracja: 26.08.2005, 12:37
Lokalizacja: Poznań

Re: w sumie to spontanicznie... Moj Pierwszy raz...

Post autor: Blood On The Ground »

venaska ; ] nie trzeba pisać po coś. Ważne jest pochwalenie się jakim to się nie jest cool ; ]

Ja Ci gratuluję dziewczyno rozumu. Po prostu ukłony w Twoją stronę.

Nie widzę sensu tego tematu, ale nie zamknę. Ciekawych rzeczy można się naczytać : D

PS. zasób słów tak ubogi, że trzeba ciągle używać gwiazdek?
Żyć to znaczy rodzić się powoli
ODPOWIEDZ