gdybanie

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: gdybanie

Post autor: vanessa »

przykro mi, chłopcy, ale uważam, że mam rację ; ) i zdania nie zmienię ;p
uważam siebie za osobę odpowiedzialną i myślącą i zabawa zabawą, ale pewne wyczucie chwili i sytuacji mieć należy.
Koleś jednak nie okazał się przygłupi. W ciąże też nie zapadła - martwienie się na zapas jest bardzo wielką wadą naszego społeczeństwa...
tak? no popatrz! a ja myślę, że wadą naszego społeczeństwa, a szczególnie młodzieży jest 'niemartwienie się na zapas i niemyślenie o konsekwencjach' ; )
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
Blood On The Ground
mroczny karol
Posty: 1085
Rejestracja: 26.08.2005, 12:37
Lokalizacja: Poznań

Re: gdybanie

Post autor: Blood On The Ground »

otóż świeta prawda. Gdyby każdy tak myślał w tym państwie byłoby o niebo lepiej ; ]
Żyć to znaczy rodzić się powoli
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: gdybanie

Post autor: JaGaKi »

gdyby każdy tak myślał to by społeczeństwo też nie było rozwojowe, przebojowe... bo kto nie ryzykuje często dwa razy traci! Więc gdybanie nie zawsze wychdozi na dobre - bo najlepsze decyzje podobno przychodzą pierwsze
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Blood On The Ground
mroczny karol
Posty: 1085
Rejestracja: 26.08.2005, 12:37
Lokalizacja: Poznań

Re: gdybanie

Post autor: Blood On The Ground »

co widać w polityce i systemie szkolnictwa ; ]

ale do tematu
Żyć to znaczy rodzić się powoli
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: gdybanie

Post autor: JaGaKi »

DObrze więc - myślisz, że przedsiębiorcy, maklerzy i inni to gdybają, myslą godzinami co by zrobić gdyby to gdyby tamto - NIE... bo im ucieknie okazja - to taki off topic bo Blood mnie zbulwersowała:P

//Blood:no to proszę temat ;P
Ostatnio zmieniony 27.10.2006, 21:00 przez JaGaKi, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: gdybanie

Post autor: =MiLi= »

Jagaki ale nie porównuj czegoś takiego, jasne, że trzeba czasem zaryzykowac, ale kasa i tego typu przyzeimne rzeczy to rzecz nabyta, nie będzie tragedii jak się nie uda, a jesli już to szybko minie, zaraz się o tym zapomni. Jeśli chodzi o politykę to jak jest każdy widzi, więc o czym rozmowa... a vanessa miała na mysli ważną kwestię, szacunek swój własny i dobre zdanie o sobie. Pomijając już to co myślą inni ale wazne, zebysmy my o sobie dobrze mysleli. Mysle ze gdyby dziewczyna ktora napisala temat od ktorego wszytsko sie zaczelo bylaby troszke starsza a raczej dojrzalsza na pewno by nie myslała by w tak beztroski sposob w jaki opowiadala historię... wady i inne chjoroby ujawniaja sie dopiero za jakis czas, nie mozna powiedziec przespalam sie poszlam do lekarza za tydzien i jestem zdrowa, bo moze nawet nie wiedziec ze cos zlapala bo choroba sie jeszcze nie ujawnila. A ciązy też się nie wykluczy po kilku dniach! Moim zdaniem zachowanie strasznie nieodpowiedzialne.
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: gdybanie

Post autor: JaGaKi »

Widze że cała społecznosć kobieca ze mną walczy:p Ok - ale nie zaszli w ciąże! NIE MA CO GDYBAĆ!!!
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: gdybanie

Post autor: vanessa »

strasznie podnosi mi się ciśnienie jak widzę jakie bzdury wypisujesz, żebyś tylko przez swoją niechęć do tego "naszego gdybania", kiedyś nie pożałował. I podsumowując wydaje mi się, że odpowiedzialność idzie w parze z gdybaniem ; )
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: gdybanie

Post autor: =MiLi= »

JaGaKi pisze: Ok - ale nie zaszli w ciąże! NIE MA CO GDYBAĆ!!!
A kiedy stała się ta ich przygoda? jeśli niedawno to nie możesz jeszcze Jej wykluczyć a że nie przeniosła się żadna choroba to już na 100% powiedzieć nie możesz.
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
pietruszka
Szalony pismak
Posty: 788
Rejestracja: 12.01.2006, 21:32

Re: gdybanie

Post autor: pietruszka »

mój podpis: CARPE DIEM. tu trzeba trochę rozwinąć. żyj chwilą, chwytaj dzień. ale tak żebyś potem nie musiał się tego wstydzić. nie musisz na każdym kroku wszystkiego przemyślać 100 razy ale jakiś rozsądek musi być. od tego jest gdybanie. żeby uprzedzić różne sytuacje zanim będzie za późno.
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.
ZooM
Młody rozbrykany
Posty: 282
Rejestracja: 25.07.2006, 17:35
Lokalizacja: Bydgoszcz Village

Re: gdybanie

Post autor: ZooM »

chociaż takie gdybanie to często mija się z prawdą potem jak przyjdzie co do czego, chyba że zachowujemy się w jakiejś sytuacji zawsze tak jak sobie zaplanowaliśmy i nie pozwalamy sobię na swobodę, ale to moim zdaniem nudne jest.. no chyba że gdzieś mamy jakąś taką granicę gdzie się wszystko łączy w zgrabną całość to wtedy jest fajnie :) ja żadko myślę o konsekwencjach czegoś co może mieć znikomy wpływ na cokolwiek.. jedyne decyzje nad którymi oddam się przemyśleniom to seks (w sensie że zawsze mam gumke w kieszeni, bo tak sobie 'wygdybałem' :) ) i przyszłość (w sensie nauki i pracy).

A tak co do gdybobrania to może malutke gdybanie w paktofonicznym stylu? Klasyka.. :)
Paktofonika - Gdyby pisze:Gdybam gdyby to nie było na niby x2
Gdyby, gdyby to nie było na niby
Gdyby świat cały
Obrósł w niebieskie migdały
Gdyby Magik był doskonały
Gdyby podziały gdzieś się podziały
Gdyby ryby głos też miały
Kaktusy na dłoniach by wyrastały
Gdyby po Ziemi stąpały ideały
Biały byłby czarny
A czarny biały
Indywidualnie na życzenie upały
Wciąż smakowały te same specjały
Minerały każdej skały
Szlachetne jak kryształy
A wszystkie kabały
To tylko kawały
Gdyby czyn był godny chwały
Gdyby Fokus nie był tak zarozumiały
Gdyby wrony nie krakały
Gdyby kozy nie skakały
Gdyby tak psy nie gryzły
Koty nie drapały
A komary nie wkurwiały
Gdyby dyskojeby tak się nie rzucały
Gdyby równiejsze z równymi równać chciały
Gdyby nowe hip hopowe kluby powstawały
Gdyby foki w klubach tych dupami wywijały
A ekipy rymowały
A się nie napierdalały
Gdyby składy tak jak mówią reprezentowały
Gdyby z pióra słowa dosłowne spływały
Gdyby w Gie O Pe zwykłe deszcze padały
Gdyby szyby i kominy mnie nie otaczały
A kraina Niby-Niby
Gdyby kromki spadały odwrotnie
Gdyby przerzutnie pociągały mnie okropnie
Gdyby rymy się składały wielokrotnie
Gdyby hip hopowe głowy dostawały stopnie
A stopnie wystawiane by nie były pochopnie
Gdyby u mnie na oknie stały
Kwiaty paproci i niebieskie migdały
Gdyby ich cechy się uzupełniały
Gdyby cudowne sny się sprawdzały
Gdyby Rahim zbierał pochwały
Gdyby problemy zmieniały się w banały
Gdyby z wszystkich treści morały wypływały
Gdyby partnerki partnerów swych kochały
Gdyby oczy nie płakały
A usta się wciąż śmiały
Gdyby powracały piękne chwile
I trwały
Gdyby lepsze czasy nastały
Gdyby kawki nie padały
Gdyby pały nie ścigały
Gdyby składy hip hop grały
Przy tym nie dawały chały
Gdyby gazy nie wybuchały
A pożary nie wyniszczały
Gdyby wody nie zalewały
Kataklizmy nie istniały
Gdyby bratnie dusze się wspierały
I sobie ufały
Gdyby rymy tylko na wolno powstawały
Gdyby farby nie zaciekały
I na murze nie matowiały
Gdyby wielkie nominały
Każdą kieszeń oblężały
Na plakatach by widniały
Pfk inicjały
No a konfesjonały
By innowierców pochłaniały
Gdyby wszelkie bariery pozanikały
Gdyby żadne serduszka nie pękały
Gdyby kary winnych spotykały
Gdyby każdy był wyrozumiały
Nie ma niewinnych, są tylko źle przesłuchani...

Lepiej być nienawidzonym za to kim się jest, niż kochanym za to kim się nie jest.
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: gdybanie

Post autor: JaGaKi »

Jeżeli to jest klasyka to ja już jestem chyba dinozaurem muzycznym -.-
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
ZooM
Młody rozbrykany
Posty: 282
Rejestracja: 25.07.2006, 17:35
Lokalizacja: Bydgoszcz Village

Re: gdybanie

Post autor: ZooM »

No moim zdaniem takie zespoły jak Paktofonika, Kaliber 44 i Liroy należą do klasyki gatunku, byli własciwie przodownikami w tym co robili, chyba że masz inne przykłady i mnie do nich przekonasz to chylę czoła :)
Nie ma niewinnych, są tylko źle przesłuchani...

Lepiej być nienawidzonym za to kim się jest, niż kochanym za to kim się nie jest.
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: gdybanie

Post autor: vanessa »

ZooM pisze:jedyne decyzje nad którymi oddam się przemyśleniom to seks (w sensie że zawsze mam gumke w kieszeni, bo tak sobie 'wygdybałem' :) )
no przecież o to się w tym temacie rozchodzi.
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
ZooM
Młody rozbrykany
Posty: 282
Rejestracja: 25.07.2006, 17:35
Lokalizacja: Bydgoszcz Village

Re: gdybanie

Post autor: ZooM »

no głównie tak, ale patrząc na samą nazwę to może też być gdybanie na wiele innych kierunków :)
Nie ma niewinnych, są tylko źle przesłuchani...

Lepiej być nienawidzonym za to kim się jest, niż kochanym za to kim się nie jest.
ODPOWIEDZ