Co ciekawsze w Polsce swego rodzaju wojnę metamfetaminie wytoczyli w obawie o swoje interesy rodzimi producenci amfetaminy, jako że ich narkotyk jest droższy, znacznie trudniej i drożej się go produkuje, a i kopa daje, podobno, mniejszego (;
Słyszeliście o metamfetaminie? Mieliście z nią jakikolwiek kontakt?
Po przeczytanym artykule, kilku zdjęciach i informacjach w Necie zdecydowanie nie chciałbym, aby ten narkotyk skutecznie rozpowszechniał się po świecie o_O Bo faktycznie jest "Brzydszą siostrą amfetaminy".
Poniżej zamieszczam kilka informacji:
pl.wikipedia.org pisze:Metamfetamina - metyloamfetamina - metylo-αfenyloetyloamina - narkotyk z rodziny stymulantów. Działanie ogólnie ma podobne do amfetaminy. Działa krócej i stan po spożyciu jest dużo intensywniejszy.
Dawkowanie: 10-50 mg. Metyloamfetamine można spożywać na wiele sposobów: injekcyjnie (domięśniowo i dożylnie), poprzez palenie (odmiana ice), donosowo, doustnie, doodbytniczo itp. Od amfetaminy różni się kolorem - jest żółta, pomarańczowa lub brązowa; różni się też tym że jest lepka. W Polsce występuje rzadko. W USA jest równie popularna jak u nas zwykła amfetamina.
Jeden z najgroźniejszych narkotyków naszych czasów, silnie uzależniający i w szybkim tempie siejący spustoszenie w organiźmie. Produkcja w warunkach domowych, łączy się z wysokim ryzykiem eksplozji, a powstające w jej trakcie odpady mogą być przyczyną trwałego skażenia środowiska.
mediweb.pl pisze:Krótkotrwałe skutki zażywania metamfetaminy:
Jako potężny stymulant, metamfetamina, nawet w małych ilościach, może podnieść zdolność czuwania, fizyczną aktywność i zmniejszyć apetyt. Jako następstwo wypalenia lub iniekcji metamfetaminy pojawia się krótkie, ale wyjątkowo intensywne pobudzenie. Jest to wynik wyrzutu dużej ilości przekaźnika neuronalnego, jakim jest dopamina, w rejonach mózgu, które są odpowiedzialne za uczucie przyjemności.
Przypuszcza się, że ogromny wyrzut dopaminy w wyniku działania metamfetaminy jest odpowiedzialny za szkodliwy wpływ tej substancji na zakończenia nerwowe w mózgu. Wysokie jej dawki mogą niebezpiecznie podnieść temperaturę ciała, czasem ze skutkiem śmiertelnym, a także doprowadzić do napadów drgawkowych.
Długotrwałe skutki zażywania metamfetaminy:
Zażywanie metamfetaminy wywołuje długotrwałe skutki organiczne, włączając w to uzależnienie. Jest to przewlekła, nawracająca choroba charakteryzująca się przymusem szukania i brania narkotyku, czemu towarzyszą zmiany funkcjonalne oraz molekularne w mózgu. Naukowcy donoszą, że nawet do 50% komórek wytwarzających dopaminę może ulec uszkodzeniu w wyniku długotrwałego zażywania tego narkotyku, choćby tylko w niewielkich dawkach.
Osoby nadużywające metamfetaminę nie tylko są uzależnione, ale również mogą agresywnie się zachowywać, wykazywać niepokój, zagubienie, czy cierpieć na bezsenność. Mogą się u nich również pojawić zmiany psychotyczne, włączając w to paranoję, halucynacje słuchowe, zaburzenia nastroju czy omamy. Paranoja może doprowadzić do pojawienia się myśli samobójczych lub morderczych.
Przy przewlekłym nadużywaniu metamfetaminy może się rozwinąć tolerancja na narkotyk. W celu osiągnięcia zadowalajacego efektu, osoba musi albo brać coraz większe dawki w coraz mniejszych odstępach czasu, albo zmienić sposób przyjmowania tej substancji. W niektórych przypadkach, narkomani przestają jeść i spać wpadając w rodzaj przymusu brania, określanego mianem "run". W takich przypadkach wstrzykują sobie nawet gram narkotyku co 2- 3 godziny przez kilka dni dopóki nie wyczerpie się narkotyk, albo ich zachowanie będzie zbyt chaotyczne, żeby to kontynuować.
Chociaż nie ma żadnych fizycznych objawów zespołu odstawienia przy zaprzestaniu brania metamfetaminy, występuje jednak kilka znaczących wynikających z tego zaburzeń. Zalicza się do nich- depresję, niepokój, chroniczne zmęczenie, paranoję, agresywne zachowania, oraz ogromny głód narkotyku.