Spędzamy w niej (albo powinniśmy spędzać) sporą cześć swojego życia. Jak w niej przetrwać i zostać sobą? Jak radzić sobie z codziennymi szkolnymi wymogami? Jak uniknąć najgorszych katuszy? Co interesującego dzieje się u Was w szkole, a z czym nie możecie wytrzymać?
Wpadliśmy z kolegami na taki ciekawy pomysł, żeby było weselej w szkole. Mianowicie wykręciliśmy ze starego stacjonarnego telefonu dzwonek. Brzmi zupełnie podobnie jak ten szkolny . No i tutaj pojawia się problem. Jak go zasilić w szkole? Dzwonek ten składa się ze zwojnicy, dwóch magnesów i oczywiście dzwonków i tego czegoś co w nie uderza. Domyślam się, że potrzebny będzie prąd przemienny, aby było zmienne pole magnetyczne i żeby dzwonek zadział. Jeśli mam rację, to skąd można wziąć prąd przemienny ? Bo z baterii to tylko raz stuknie i nic PRoszę o pomoc, bo fizyk nie chciał
jestem w technikum elektronicznym i taki numery mi nie straszne
a więc prąd przemienny najłatwiej wziąć z gniazdka tylko że tam masz 230V, a nie wiem ile potrzebuje dzwonek na zasilenie, prawdopodobnie niedużo (strzelam że nie więcej niż 10-15V żeby solidnie przydzwonił), musiałbyś zmierzyć do jakiego napięcia był podłączony ten dzwonek kiedy dzwonił w telefonie, najłatwiej by było, albo jak byś mógł zrobić zdjęcia tego starego telefonu i dzwonka i mi pokazać to postaram się pomóc ( w poszukiwaniu transformatora jeśli był telefon zasilany z sieci )
Nie ma niewinnych, są tylko źle przesłuchani...
Lepiej być nienawidzonym za to kim się jest, niż kochanym za to kim się nie jest.
No to tam jest 5V o ile pamiętam dobrze, a więc możliwe że potrzebujesz małej przetwornicy (tak jak te samochodowe na przykład) żeby zrobić sobie prąd przemienny ze stałego, albo mieć generator takiego przebiegu zasilany z bateryjki - generator to bardzo mały układzik - dostaniesz go w większości sklepów elektronicznych, ma postać takiego zwykłego scalaczka poszukaj na allegro ogólnie i na www.elektroda.pl wszystko tam znajdziesz czego byś potrzebował
Nie ma niewinnych, są tylko źle przesłuchani...
Lepiej być nienawidzonym za to kim się jest, niż kochanym za to kim się nie jest.
tak więc definitywnie to nie jest 5V jednak (tak mi się wydawało że coś słyszałem takiego w szkole kiedyś.. ale jednak nie) tak więc powinieneś podłączyć swój dzwonek do 140V AC i pownien pięknie bimbać, tylko zobacz czy nie ma transformatorka żadnego tam, bo to by zmieniało postać rzeczy troszkę
@stefan a u mnie nic nie jest napisane na gniazdku... poza 'Made in China'
Nie ma niewinnych, są tylko źle przesłuchani...
Lepiej być nienawidzonym za to kim się jest, niż kochanym za to kim się nie jest.