dopracowywanie, samodoskonalenie ?

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
pietruszka
Szalony pismak
Posty: 788
Rejestracja: 12.01.2006, 21:32

dopracowywanie, samodoskonalenie ?

Post autor: pietruszka »

nad czym bardziej pracujecie? nad swoim wylglądem czy nad doskonaleniem umysłu a może ducha? nad czym spędzacie więcej czasu? nad ksiązkami, przy lustrze czy może na oknie wśród myśli i kontemplacji?

bo ja np. wolę w sobie doskonalić duszę i poświęcać czas na przemyślenia niż siedzieć z nosem w książkach albo szukać informacji. poszeżanie wiedzy jest ważne ale ja jestem leń i moje myśli zawsze mnie rozpraszają. wygląd to już wogóle mnie nie kręci. jakieś siedzenie przed lustrem godzinami i pindrowanie. ale fakt że lubie moje ubrania i ważna jest higiena.
Ostatnio zmieniony 12.12.2006, 22:04 przez pietruszka, łącznie zmieniany 1 raz.
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: dopracowywanie, samodoskonalenie ?

Post autor: JaGaKi »

Nazwałbym raczej temat "samodoskonalenie" ale nieważne. Ja lubię wiedzieć więcej od innych - chociażby dlatego zacząłem się uczyć kolejnego języka i mam rozległe zainteresowania.
Czy doskonale się duchowo? Myślę, że tak - że szukam "tej" lepszej drogi. Chociażby w ten sposób, że szukałem długo odpowiedniej wiary dla siebie.
Ciuchy? Nigdy nie wiedziałem jak się ubrać:P
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
ZooM
Młody rozbrykany
Posty: 282
Rejestracja: 25.07.2006, 17:35
Lokalizacja: Bydgoszcz Village

Re: dopracowywanie, samodoskonalenie ?

Post autor: ZooM »

Ja w sumie przywiązuję dosyć duża wagę do wyglądu (serio można tym dużo zdziałać w niektórych sytuacjach, zwłaszcza w kontaktach z kobietami i to niekoniecze o kierunku towarzystkim), ale ogólnie to staram się zawsze coś robić wmiarę rozwojowego, myślę nad tym jak to tak zorbić żeby się nie narobić, a zyskać to czego inni nie potrafią osiągnąć. Często zastanawiam się nad tym jaką drogę wybrać dalej i jak to się wszystko dalej potoczy, chociaż na razie to szkoła-szkoła-szkoła, trzeba się czegoś nauczyć :) Doskonalenie duchowe chyba na razie zostało gdzieś w tyle.. kiedyś było inaczej, można powiedzieć, że wręcz skrajnie inaczej, ale w sumie nawet nie wiem kiedy to się zmieniło.[/b]
Nie ma niewinnych, są tylko źle przesłuchani...

Lepiej być nienawidzonym za to kim się jest, niż kochanym za to kim się nie jest.
Jessica
Młody rozbrykany
Posty: 404
Rejestracja: 03.10.2006, 15:33
Lokalizacja: Wrocław

Re: dopracowywanie, samodoskonalenie ?

Post autor: Jessica »

Do niedawna najbardziej pracowałam nad udoskonalaniem mojej duszy i wyglądu, ale jakoś ostatnio się w tym opuściłam... doskonalenie umysłu ruszy dopiero z nadchodzącym rokiem, wygląd poprawię jak się ociepli, a moja duszyczka troszkę pocierpi zepchnięta na dalszy plan. :wink:
Let's make all dreams come true!
ZooM
Młody rozbrykany
Posty: 282
Rejestracja: 25.07.2006, 17:35
Lokalizacja: Bydgoszcz Village

Re: dopracowywanie, samodoskonalenie ?

Post autor: ZooM »

ja dziś właśnie niedawno stwierdziłem że trzeba wrócić na treningi i podoskonaliś troszkę ujemną masę ciała... wracałem z kina.. miałem ręce w kieszeniach kurtki i jedyne co czułem to mój brzuch wypełniający przestrzeń pod nią :D Nie ma to jak duużo popcorn w multikinie i 1l coli :) :)
Nie ma niewinnych, są tylko źle przesłuchani...

Lepiej być nienawidzonym za to kim się jest, niż kochanym za to kim się nie jest.
Lilly
Młody aktywny
Posty: 71
Rejestracja: 27.09.2005, 08:46
Lokalizacja: Gdańsk

Re: dopracowywanie, samodoskonalenie ?

Post autor: Lilly »

Hmm ogólnie wszystkiego po trochu ;) Ostatnio dużo cwicze ^^
Mimo tego co zawsze mówie, przywiązuje ogromną wagę do wyglądu. Nie wiem dlaczego :P Ostatnio nie mam zbytnio czasu żeby coś fajnego poczytac ( szkoła ) ;)
A co do języków to uczę się hiszpańskiego. Co więcej moja głupia ambicja kazała mi wybrac sobie 4 letnią klasę z owym językiem wykładowym :P Mam nadzieję, że przynajmniej mi się to do czegoś przyda ^^
"Życie jest piękne!" - powiedział Prosiaczek, po czym rzucił się w przepaść.
czarownica333
Szalony pismak
Posty: 738
Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
Lokalizacja: Krzeszowice

Re: dopracowywanie, samodoskonalenie ?

Post autor: czarownica333 »

Wygląd - nieee... mnie już i tak nic nie pomoże :P
Umysł - trochę. szkoła wybitnie w tym pomaga :P (czasami :D)
Dusza - owszem. Jestem właśnie na etapie, kiedy próbuję sobie ukształtować pewne poglądy, niektóre rewiduję, zmieniam, ustalam sobie taki kręgosłup moralny.

Ale najbardziej chyba pracuję nad charakterem. Dążę do wyrobienia, udoskonalenia w sobie pewnych cech, które uważam za ważne, których mi brakuje. Tutaj stawiam sobie bardzo ambitne cele, co jest chyba najbardziej związane z tym, że pracuję z dziećmi, które w 95% biorą ze mnie przykład. Jeśli ja się spóźnię, to one następnym razem też. Jeśli ja nie dotrzymam słowa, one tak samo. Przykład jest jedyną metodą wychowania. Dlatego muszę starać się być bez zarzutu. Taka samodyscyplina jest bardzo trudna i bywa ciężko. Nie da się być ideałem. Ale przynajmniej w pewnych zakresach staram się do tego dążyć, mimo, że jeszcze baardzo daleko...
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: dopracowywanie, samodoskonalenie ?

Post autor: SkaTe_GirL »

Nad czym najbardziej pracuje... nad swoja wybuchowoscia... strasznie szybko sie denerwuje i dre na wszystkich ale teraz to juz jakos przechodzi... Defakto nad wygladem tez caly czas pracuje... w koncu wydaje pelno kasy na ciuchy, fryzjera, kosmetyczki ale jesli chodzi o doskonalenie wygladu to dla samej siebie aby sie po prostu dobrze czuc.
Nad czym spedzam najwiecej czasu? Hmmm ciezko to okreslic ale wydaje mi sie, ze najwiecej czasu poswiecam czytelni... praktycznie bywam tam codziennie i po nocy wracam do domu... niestety to jest mus... ; -/ a jesli chodzi o lustro to rano nikt nie wygra ze mna walki o lazienke ;PPP
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Blood On The Ground
mroczny karol
Posty: 1085
Rejestracja: 26.08.2005, 12:37
Lokalizacja: Poznań

Re: dopracowywanie, samodoskonalenie ?

Post autor: Blood On The Ground »

Według mnie samodoskonalimy się z każdym dniem. Nowe doświadczenia, ludzie, zwyczaje, obserwacje. To wszystko składa się na jakąś ogólną wiedzę, która wpływa na nas raz mocniej, raz słabiej. Chcąc nie chcąc rządzą nami emocje. Tworzą poglądy i kierunkują
Żyć to znaczy rodzić się powoli
son_gohan
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 29.12.2006, 02:09
Lokalizacja: z podziemi...

Re: dopracowywanie, samodoskonalenie ?

Post autor: son_gohan »

Ja tam należe do tych co to patrzą godzinami w okno i marzą. Lubie marzyć a moi qmple twierdzą ,że mam największą wyobrażnie z nich wszystkich a panie od polaka często proponują mi abym napisał książkę. Niestety mam pewne problimy z ortografią :emm:
Rozwijam się bardziej duchowo ,osobiście znam Jogina z którym często rozmawiam na takie tematy...
..::Nie wiedziałen co napisać :)::..
ODPOWIEDZ