zastanawiam sie dlaczego my dziewczyny jesteśmy tak niesprawiedliwe? dlaczego chłopak, który nas kocha, który się o nas stara nazywany jest przez nas fajnym, a tego którego my kochamy nazywamy cudownym wtedy gdy tylko napisze sms co słychać?? dlaczego tak adorujemy tak tych którzy są dla nas ważni, a nie dostrzegamy starań innych?
czy wy faceci tez tak macie z dziewczynami???
dlaczego jesteśmy tak niesprawiedliwe?
-
- Młody aktywny
- Posty: 23
- Rejestracja: 12.02.2007, 22:39
- Lokalizacja: z zasiedmiogrodu =]
dlaczego jesteśmy tak niesprawiedliwe?
Ostatnio zmieniony 03.03.2007, 00:25 przez natalia92, łącznie zmieniany 1 raz.
"Tylko miłość potrafi zatrzymać czas"
-
- Młody aktywny
- Posty: 14
- Rejestracja: 13.02.2007, 19:23
- Lokalizacja: Szczecin
Re: dlaczego jesteśmy tak niesprawiedliwe?
No cuż faceci tak raczej nie mają( no chyba że są chamscy i sobie pomiatają dziewczynami, nie raz coś takiego widziałem, ale to się zdarza rzadko) a dziewczyny to mają do tego skłonności żeby wykorzystywać chłopków którzy się o nie starają. W wieku szkolny to normalka, lecz później zaczyna to się zmieniać(nie mówię to o takich nadętych, wytapetownych niuniach co jak jakiegoż faceta mają to już wszystkie inne o nim wiedzą wszystko).Zaobserwowłem to już nie raz.
A tak z resztą to jak chłopaka jakaś po wykorzystuje i później powie że nic do niego nie czuje to facet zrozumie że życie nie jest takie łatwe i proste. To kolejne kroki do bycia twardzielem .
A tak z resztą to jak chłopaka jakaś po wykorzystuje i później powie że nic do niego nie czuje to facet zrozumie że życie nie jest takie łatwe i proste. To kolejne kroki do bycia twardzielem .
Hail And Kill!
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3270
- Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
- Lokalizacja: Elbląg
Re: dlaczego jesteśmy tak niesprawiedliwe?
Natalia- niesprawiedliwa, to jest ta wypowiedz.
Moze jestem troche za powazna na ta gadke, bo minal u mnie w zyciu okres "piszczenia za jakims cudownym chlopakiem", z reszta nigdy taka nie byłam. Ale to chyba normalne, ze nie mozna traktowac lepiej niz kolege, kogos,do kogo sie nic nie czuje.
Wyczuwam tez male naduzywanie slowa "kochac". W moim jezyku, kochac to mozna partnera z ktorym sie jest dluzszy czas w zwiazku, a nie chlopaka, ktory raz na jakis czas pisze sms "co slychac".
Moze jestem troche za powazna na ta gadke, bo minal u mnie w zyciu okres "piszczenia za jakims cudownym chlopakiem", z reszta nigdy taka nie byłam. Ale to chyba normalne, ze nie mozna traktowac lepiej niz kolege, kogos,do kogo sie nic nie czuje.
Wyczuwam tez male naduzywanie slowa "kochac". W moim jezyku, kochac to mozna partnera z ktorym sie jest dluzszy czas w zwiazku, a nie chlopaka, ktory raz na jakis czas pisze sms "co slychac".
-
- Młody aktywny
- Posty: 23
- Rejestracja: 12.02.2007, 22:39
- Lokalizacja: z zasiedmiogrodu =]
Re: dlaczego jesteśmy tak niesprawiedliwe?
chodziło mi o 'kochać' w jezyku nastolatków, bo większość z nich nie dorosło jeszcze do tego by uważać, że kocha sie raz w życiu... też nie piszczę na każdego chłopaka :p... właśnie ja nie potrafie sie 'zakochać' ze wzajemnością
"Tylko miłość potrafi zatrzymać czas"
-
- Młody aktywny
- Posty: 18
- Rejestracja: 26.02.2007, 20:44
- Lokalizacja: Krotoszyn
Re: dlaczego jesteśmy tak niesprawiedliwe?
Przyjdzie Twoj czas Ja swoją pierwszą dziewczyne poznałem mając 18 lat i jestem z nią do teraz