Solarium jest fajne.. w sumie chodzę bo lubię po prostu od czasu do czasu, miło tak w zimie czasem dupe wygrzać

poza tym pomaga na pryszcze które niestety mnie prześladują.. (tak wiem że krótkoterminowo i że to nie metoda, czytałem to i wszystko inne, ale może i ktrótkoterminowo, ale grunt że pomaga

).
Uszanke też mam i używam jej w specjalnych warunkach (na narty np), albo jak w zeszłym roku temperatury wpadały poniżej -30 stopni to była bardzo miła

Na codzień chodzę bez czapki i nawet przez to nie choruję, może się w końcu zahartowałem

. Mam też parę rzeczy dosłownie po dziadku i często mi się zdarza gdzie to kupiłem.. 'w PRLu'
Poza tym tak patrząc na to co napisała
Erinne to w sumie mam wrażenie, że troszkę też tak staram się być inny i kopować to co mi się podoba i czego za to nie ma nikt inny nie starając się kupic 'tego co ma ktoś tylko lepsze' i nawet to się udaje bo mało ludzi, zwłaszcza w moim wieku kupuje w tych sklepach co ja, a nawet jak kupują to na szczęście tam każdy ciuch jest właściwie niepowtarzalny albo w bardzo którkiej linii więc raczej nie spotkam kogoś kto będzie ubrany w to co ja (dlatego bardzo lubię jeździć na zakupy za granicę

, bo to mnie chyba najbardziej denerwuje.. w sumie nie wiem czemu, niby to nic takiego, ale jednak..
Nie ma niewinnych, są tylko źle przesłuchani...
Lepiej być nienawidzonym za to kim się jest, niż kochanym za to kim się nie jest.