Milion w kieszeni
-
- Szalony pismak
- Posty: 788
- Rejestracja: 12.01.2006, 21:32
Milion w kieszeni
no właśnie. co byście zrobili z milionem złotych? przeznaczylibyście tę kasę na coś szczególnego? może macie jakieś marzenia do realizacji?
ja stanęłabym na dachu wierzowca i wyrzuciła prawie wszystko. zostawiłabym sobie jeden banknot stuzłotowy i wrzuciłabym bezdomnemu do puszki. to jest moje największe marzenie gdybym miała milion. ale nie wiem czy miałabym odwagę by to zrobić...
ja stanęłabym na dachu wierzowca i wyrzuciła prawie wszystko. zostawiłabym sobie jeden banknot stuzłotowy i wrzuciłabym bezdomnemu do puszki. to jest moje największe marzenie gdybym miała milion. ale nie wiem czy miałabym odwagę by to zrobić...
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.
-
- pogromca twarożków
- Posty: 1380
- Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: Milion w kieszeni
eee tam, charytatywka.
kupiłbym dom, z miejsca.
dokupiłbym samochód i w ten sposób moja rodzina miałaby czym jeździć i gdzie spać, taki ze mnie materialista ;P
kupiłbym dom, z miejsca.
dokupiłbym samochód i w ten sposób moja rodzina miałaby czym jeździć i gdzie spać, taki ze mnie materialista ;P
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1958
- Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
- Płeć: mężczyzna
Re: Milion w kieszeni
Podpisuję się pod tym. Dodatkowo ufundowałbym sobie studia i byłbym happystefan pisze:eee tam, charytatywka.
kupiłbym dom, z miejsca.
dokupiłbym samochód i w ten sposób moja rodzina miałaby czym jeździć i gdzie spać, taki ze mnie materialista ;P
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2074
- Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
- Płeć: kobieta
Re: Milion w kieszeni
pierwsze co to wycieczka na Mauritius (wyspa niedaleko Madagaskaru) z moją rodziną, kupiłabym dom, samochód i poszłabym na ogrooooooooomne zakupy:p resztę złożyłabym na konto by zapewnić przyszłość moim dzieciom (jeśli bede je miała). ale oczywiście pewna kwote przeznaczyłabym na cele charytatywne, zawsze wzruszałam sie na widok dzieci z nowotworem oraz małe dzićki które chorują od maleńkości i właśnie na taki cel przeznaczyłabym część pieniędzy. tylko czy ta kwota by starczyła?
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3270
- Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Milion w kieszeni
Domu to moze bym nie kupila, ale tak porzadnie wyremontowałabym mieszkanie, kupiła samochod, pojechała gdzies na wakacje- najlepiej w jakies egzotyczne miejsce z czysciutka woda, białym piaseczkiem i bez rekinow Spora czesc rozdałabym rodzinie.
Reszte bym raczej zainwestowała... moze na giełdzie.
Reszte bym raczej zainwestowała... moze na giełdzie.
-
- Młody aktywny
- Posty: 49
- Rejestracja: 19.01.2007, 17:16
- Lokalizacja: Mexico City
Re: Milion w kieszeni
Eeee szczeże to nie mam pojęcia
rozmieniła bym sobie na 5zł i wybudowała basen i bym sie kompała
albo nie na 200zł by było i miękko i ładnie
rozmieniła bym sobie na 5zł i wybudowała basen i bym sie kompała
albo nie na 200zł by było i miękko i ładnie
-
- Cicha wOda z bąbelkami
- Posty: 1476
- Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
- Lokalizacja: phi
Re: Milion w kieszeni
a ja bym żyła tak jak teraz... no może trochę bardziej dostatniej, ale znowu nie szalałabym z tą kasą ;P później mieszkanko jakieś bym kupiła i sobie żyła spokojnie ;)
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1958
- Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
- Płeć: mężczyzna
Re: Milion w kieszeni
Sorki, ale nie wierzę w coś takiego. Jak się poczuje hajs w kieszeni to się tak po prostu nie da. Serio mówię....melOn pisze:a ja bym żyła tak jak teraz... no może trochę bardziej dostatniej, ale znowu nie szalałabym z tą kasą ;P później mieszkanko jakieś bym kupiła i sobie żyła spokojnie
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1689
- Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
- Lokalizacja: })i({
Re: Milion w kieszeni
od razu kupiłabym mieszkanie w Krakowie
później jakąś przeciętną gablotę, resztę pieniędzy przeznaczyłabym na rozkręcenie biznesu. byłoby akurat ;D
później jakąś przeciętną gablotę, resztę pieniędzy przeznaczyłabym na rozkręcenie biznesu. byłoby akurat ;D
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 296
- Rejestracja: 11.11.2004, 22:44
- Lokalizacja: z zabrza
Re: Milion w kieszeni
a ja kupiłabym sobie mieszkanko na poddaszu jakiejś kamienicy na Starym Mieście w Krakowie i oczywiście urządziłabym je jakoś...jeśli by starczyło to założyłabym jeszcze ośrodek hipoterapeutyczny, z którego usług bezpłatnie mogłyby korzystać dzieci z rodzin patologicznych i domów dziecka...ale obawiam się, ze jednak brakłoby kilkunastu tysięcy zł na to..więc odłożyłabym i zbierałabym tak długo, zeby spełnić to hmmm marzenie;)
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2969
- Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: NY! :D
Re: Milion w kieszeni
ze mnie tez ze mnie tez! ; -]stefan pisze:eee tam, charytatywka.
kupiłbym dom, z miejsca.
dokupiłbym samochód i w ten sposób moja rodzina miałaby czym jeździć i gdzie spać, taki ze mnie materialista ;P
plus doczepilabym sobie pare pasm wlosow ;P Zeby miec je baaaardzo dlugie ;P a nie jak teraz za ramiona ; -p
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
Krolujesz Im.!
-
- Wspaniała
- Posty: 4384
- Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: ŁóDź
Re: Milion w kieszeni
Ja bym w pierwszej kolejności kupiła mieszkanko duże, żeby moje przyszłe dzieci miały osobne pokoje dałabym Sebkowi je wyremontować i upiększyć, bo to On to uwielbia kupiłabym Sebkowi jakieś dobre autko... dałabym Mu pieniążki na otwarcie własnej firmy... pokupowałabym sobie jakieś ciuszki i kosmetyki a resztę kasiorki odłożyłabym na konto, lokatę albo gdzieś żeby się mnożyły
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
-
- Młody aktywny
- Posty: 179
- Rejestracja: 03.02.2007, 20:50
- Lokalizacja: łódź
Re: Milion w kieszeni
hmm... co bym zrobiła?? Poszłabym na ogrooomne zakupy i pokupowałabym sobie jakieś fajne ciuszki i coś do domq:) dałabym troche siostrze na studia i mamie żeby wyjechała... a i samochodzik dla brata a resztę bym sobie odłożyła i brała co jakiś czas jakby mim się czegoś zachciało;) no i oczywiście dałabym jeszcze na chore dzieciaki:)
... don't worry be happy.. )
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2650
- Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
- Lokalizacja: Uć
Re: Milion w kieszeni
co to jest milion złotych? za to dobrego domu sie nawet nie postawi:P
choc moze gdzies na wsi dalo by rade:)
to tak z 500 tys na dom, 150 tyś na samochód, reszta w jakiś niewielki biznes:)
choc moze gdzies na wsi dalo by rade:)
to tak z 500 tys na dom, 150 tyś na samochód, reszta w jakiś niewielki biznes:)
-
- Szalony pismak
- Posty: 738
- Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
- Lokalizacja: Krzeszowice
Re: Milion w kieszeni
eh... zapytajcie raczej czego ja bym nie zrobiła
na początku na pewno trochę kasy wepchnęłabym w porządny remont domu
potem jakieś porządne auto i wycieczka dookoła świata, tak żeby zobaczyć przynajmniej wieżę Eiffla i piramidę Cheopsa
za część wzięłabym moje dzieciaki na taką długą, odlotową kolonię, żeby w końcu wszystkie mogły pojechać, bo tak to nie wszystkich rodziców na to stać
potem uzupełniłabym porządnie moją szafę
część pewnie przekazałabym głodnym dzieciom z Afryki
a jakby coś zostało, to pewnie bym w coś zainwestowała
każdemu wolno marzyć...
na początku na pewno trochę kasy wepchnęłabym w porządny remont domu
potem jakieś porządne auto i wycieczka dookoła świata, tak żeby zobaczyć przynajmniej wieżę Eiffla i piramidę Cheopsa
za część wzięłabym moje dzieciaki na taką długą, odlotową kolonię, żeby w końcu wszystkie mogły pojechać, bo tak to nie wszystkich rodziców na to stać
potem uzupełniłabym porządnie moją szafę
część pewnie przekazałabym głodnym dzieciom z Afryki
a jakby coś zostało, to pewnie bym w coś zainwestowała
każdemu wolno marzyć...
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"