Gdzie lepiej mieszkac? Miasto? Wieś?

[SkaTe_GirL]

Wiekszosc z Nas mieszka w miescie... wiekszym... miejszym ale miescie. Pewnie tez znajda sie tacy co mieszkaja na wsi. Wsrod miastowych pewnie znajda sie tacy, ktorzy marza o mieszkaniu na wsi badz tez wrecz przeciwnie...
Wiec moje pytanie brzmi lubicie swoje miasta/wsie? A noz chcecie stamtad uciekac...? Bo jest za brudno... za glosno... a moze jest za cicho...?
Gdzie jest lepiej mieszkac na wsi, w miescie, pod mostem? ; d

[pietruszka]

nienawidzę mojego miasta. jest brudne, nudne, nie przyjazne i generalnie do kitu. najlepiej mieszkać w starej kamienicy [odrestaurowanej] w Poznaniu blisko starego miasta.

[IzzY]

Ja bardzo bym chciala mieszkać na wsi, szczególnie na mojej wiosce w Górach Świętokrzyskich. Może kiedyś spełnie moje marzenie. Moje miasto wydaje mi się co raz bardziej zabiegane, brudne (wstyd!) i hałaśliwe.

[Offik]

od małego zawsze było mówione że przejmę po dziadkach dom na wsi... i mi to odpowiada...

najbardziej byłbym zadowolony gdybym mieszkał maks 50 km od dużego miasta... ale na wsi... tak jak moi dziadkowie:D:D:D

[Paweł]

Wbrew pozorom lubie swoje miasto.
Może i jest brudne (większość chyba powie tak o swoim miescie), ale jest na prawde o wiele lepiej niż kiedyś... zresztą pod kazdym względem.

Zawsze chciałem mieszkać na wsi, pod miastem. W domku, z dużym ogrodem, bla bla bla... i najważniejsze żeby wszystko bylo blisko, a nie trzeba było iść do wisoki oddalonej o 20 km ;]

Złoty środek? Nie wiem. Narazie planuje zostać tutaj gdzie jestem.

[vanessa]

a ja mieszkam w malutkim miasteczku, pomiędzy dwoma wielkimi miastami. Jedno z nich to Kraków i mam nadzieję, że już za niedługo będę mogła tam mieszkać. Ja lubię duże miasta, lubię tłum, itp ; ) mój chłopak na szczęście też woli miasto od wioski ;p

[Anuś]

od pazdziernika mieszkam w Warszawcie.. z koniecznosci - studia.. ale nie narzekam... tu jest mimo wszystko wiecej 'atrakcji', mozliwosci rozwoju.. miasto-kino, teatr, pub, dyskoteka, wystawa itp.. ale sa tez minusy.. halas, niebezpieczenstwo..
pochodze z malego miasteczka gdzie teraz jestem bardzo bardzo rzadko.. czesto tesknie tam jest tak cicho, zupelnie bezpiecznie, czysto, zielono, swieze powietzre... jade na Wielkanoc (ostatnio bylam po sesji..) i juz nie moge sie doczekac!:) mimo ze czasami jest nudno i nie ma gdzie wyjsc ze znajomymi... ;P

[shyduo]

To ja powiem, ze mam mix. Bo na co dzień mieszkam w 4-ro piętrowym bloku na typowym Łódzkim blokowisku. Jednak, gdy robi się cieplej to zaczynamy z rodzicami "sezon" i jeździmy na wieś, gdzie mamy drugi dom. Szkoda tylko, że wieś leży pod Bełchatowem (50 km od Łodzi), bo przy dzisiejszych cenach paliwa już się nie opłaca zamieszkać na okres wiosenno-letnio-jesienny na wsi i dojeżdżać do Łodzi jak to miało miejsce kilka lat temu (zresztą dochody w rodzinie spadły). Ogólnie jednak jestem zadowolony, bo jak chce to jestem w Łodzi jak chce to na wsi. W ŁDZ 10 min. tramwajem i jestem na Pietrynie: kluby, puby, dyskoteki, knajpy, kina itd., a jak mam dość to biorę jedną osobę (albo grupkę znajomych) i albo "wsi spokojna, wsi wesoła", albo szalone imprezki parodniowe

[melOn]

a ja mieszkam na przedmieściach w domku. do miasta mam blisko, a wokół mnie panuje cisza, jest gdzie wyjść na spacer. czasami tylko męczące są dojazdy typu: 'nie ma autobusu o 3w nocy' ;/

[Linka]

Lubie moje miasto. Mieszkam w samym centrum, ale odpowiada mi to (przynajmniej mam wszedzie blisko). Od jakiegos czasu zauwazam sie prowadzone sa tu spore zmiany, dbaja o ogolny wyglad miasta, jest czysto i w wiekszosci bloki sa odnowione. Jedynym minusem jest to, ze nie ma tu gdzie wyjsc w weekend. Jest mało miejsc, gdzie mlodzi ludzie moga posiedziec w wolnym czasie.

[czarownica333]

'nie ma autobusu o 3w nocy' ;/

to jest ten największy ból

przez 15 lat mieszkałam w Krakowie, w Nowej Hucie - to jedna ze straszniejszych dzielnic, a potem mnie wywiało do Krzeszowic. To całkiem cywilizowane, nieduże miasteczko, bardzo spokojnie, zresztą mieszkam w najspokojniejszej jego części, w domu, z całkiem sporym ogrodem. Co prawda też nie ma tu wiele atrakcji, jest jedna jedyna sensowna knajpa, ale na szczęście do Krakowa nie jest tak daleko, bywam tam często, więc nie narzekam zresztą chyba bym nie chciała, żeby tu naotwierali niewiadomo ile niewiadomo czego to miasteczko ma swój cichy, spokojny urok, magiczny klimat i nie zamieniłabym go na żadne inne

[Matula]

Ja mieszkam w takim średnim mieście. Narzekam tylko na to, ze dzieje się w nim coś tlyko w wakacje, jak jest pełno turystów. Przez reszte roku nic się nie dzieje :/ W przyszłości chciałabym mieszkac w Poznaniu lub Krakowie Lubie duże miasta, lubie jak jest dużo ludzi, lubie jak jest dużo sklepów, kin, i innych miejsc rozrywki ;P

[Martuśka]

Mieszkam na wsi i nie zamieniłabym się z nikim bo wieś to spokojne miejsce i wszyscy się znają. Wystarczy, ze pojadę do miasta do przyjaciół i przejdziemy się miastem a tam już pojawiają się osoby które mierzą wszystkich z góry do dołu i nie lubią nas chociaż sie nie znamy. Nie mówię, że wszyscy tacy są ale zdarzają się tacy. Nie mogłabym mieszkać w bloku, tam można się ''udusić", wolę dom jednorodzinny. W mieście te domki są i tak na obrzeżach miasta i mieszka się prawie tak samo jak na wsi: daleko do wszystkiego. Fakt, że na wsi nic się nie dzieje i jest nudno ale wsiada się w samochód i 10 minut jest się w mieście. Oczywiście teraz gdy kończę liceum to idę do szkoły odległej od mojej wsi o kilkaset kilometrów i będę tęsknic za moim domkiem bo nie będę mogła wracać co tydzień na weekend do domu
Zdecydowanie wieś jest lepsza.

[*MysterY*]

napisze krotko i na temat, zacytuje sowa pewnego rapera z Lodzi "Łódź moim miastem i nie zmieni tego nikt..." (czy jakos tak )

[Blood On The Ground]

Pomimo, że mieszkam w mieście, a konkretnie pierwszej stolicy Polski ; ), nie jestem szczęśliwa. Patrząc wstecz dużo się zmieniło, ale nadal jest za spokojnie. Nic się nie dzieje =_='. Jestem typowym mieszczuchem. Kręci mnie Poznań, do którego mam bliziutko, Toruń czy Kraków. Niedługo pewnie przeprowadzę się z rodzicami na wieś pod P-niem. Wesoło będzie ; \

[Angel_89]

Nawet nie wiedziałam, że Blood mieszka tak blisko mnie:P

Ja mieszkam w małej miejscowości, w której kompletnie nic nie ma(nie licząc kina, które działa jak chce raz na rok). Zamierzam wyprowadzić się do Poznania na studia a potem... to się jeszcze zobaczy, ale raczej nie zostanę tu, zawsze chciałam mieszkać w większym mieście.

[Justinah]

Ja tam jestem prosta dziewczyna ze wsi
I mi tutaj jest b. dobrze bo mam cisze i spokój
Własna chate ogródek i róbta co chceta

Dla mnie bomba ja tam za wsią jestem

[GoSiAcZeK]

lubicie swoje miasta/wsie?

Lubię moje miasto, mam wszędzie blisko, ( czy do jeszcze większego miasta, czy na wieś ; ] ), wbrew pozorom ciszę i spokój, ludzi których kocham. Czyli narzekać nie mogę, chociaż mogłoby być trochę czyściej i bezpieczniej.

A noz chcecie stamtad uciekac...? Bo jest za brudno... za glosno... a moze jest za cicho...?

Jeśli miałabym stąd wyjechać to ewentualnie gdzieś, gdzie miałabym lepsze warunki do nauki, pracy itp. czyli pewnie za granicę.

Gdzie jest lepiej mieszkac na wsi, w miescie, pod mostem? ; d

Uwielbiam wieś, szczególną miłością darzę góry ; ) Ale trudno byłoby mi wszystko zostawić w moim Chorzowie i gdzieś wyjechać, to ciężka decyzja.

[=MiLi=]

Kocham moje miasto i nie wyobrażam sobie tego, żebym mogła mieszkać gdzie indziej Czasem gdy mam dość kłótni z rodzicami obiecuje sobie, ze wyprowadzę się po ślubie do innego miasta, ale i tak wiem, ze tego nie zrobię... nie wytrzymałabym ;P Ciężko mi wytrzymać w wakacje gdy gdzieś wyjeżdżam, normalnie jak wracam to tak się cieszę, że widzę te osiedla, znajome miejsca, ludzi itd A wieś? Wieś też lubię, mam tam sporo rodziny, z resztą działkę też mam na wsi no powiedzmy w małym miasteczku prawie wieś lubię tam spędzać czas, ale chyba na stałe nie mogłabym tam żyć. Za bardzo jestem wygodna i w mieście za dużo udogodnień