[Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1368
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:21
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
z tego co wiem to większośc polaków jest za przywróceniem kary życie... i ja też jestem iż w Polsce panuje za duża samowolka... koleś który ma gnata w kieszeni strzela do innych morduje... i jest na wolności lub ma kare 20 lat .... hm... wraca na wolność i robi to samo a w dodatku mści się na tych co go wsypali... tacy ludzie się nie zmieniają... morderstwo za mordesrtwo jednak Prawo Hamurabiego to było coś... "oko za oko, ząb za ząb"
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2298
- Rejestracja: 28.03.2003, 16:38
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
Ja po prostu jestem za. Jakoś nasz świat i ludzie żyjący w nim nie potrafią żyć tak, aby kara życie nie była potrzebna
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1527
- Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
- Lokalizacja: Śląsk
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
Zgadzam się. powinno sie zbierać punkty karne i ciach go przy odpowiedniej liczbie. A punkty powinni nadawać nawet za kradzieże w supermarketach. Może było by w koncu trochę porządku!!!
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1368
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:21
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
no tak koles by uzbieral 150 pkt. karnych za przewinienia typu tu cos podwedzil ze sklepu tam podwedził i co np za tyle by byla kara życie to za to ma isc ginać to już lekka przesada... lecz kara życie powinna być... ja jestem za prawem hamurabiego
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1527
- Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
- Lokalizacja: Śląsk
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
No ale mowie ze punktów powinno być duzo a za kradzieże małe liczby (dosłownie pojedyncze liczby) może byłby spokój, bo by się choć trochę bali!!!
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
-
- Młody aktywny
- Posty: 39
- Rejestracja: 15.03.2003, 17:26
- Lokalizacja: Sanok
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
jestem jak najbardziej za ale dopiero jak sie usprawni sondownictwo w polsce bo zaduzo niewinnychlodzi trafia za kratki i za duzo przestepcow chodzi bezkarnych
-
- Szczęściara
- Posty: 1624
- Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
- Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
Ja jestem za zaostrzeniem kar, ale moim zdaniem kara życie dla np. mordercy jest chyba "najlepszym" rozwiazaniem. Wydaje mi sie, ze bardziej meczylby sie odsiadujac dozywocie i myslac o tym co zrobil... Chociaz z drugiej strony, to dlaczego ktos kto zabil ma miec prawo do zycia?? Wiec w sumie sama nie wiem
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1368
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:21
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
męczył się w więzieniu ???? buehehe... przeco w więzieniu ma 3 posiłki mają siłownie mają sale TV.... i nie płacą czynszy i innych rzeczy... tam maja za dobrze nawet...
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1527
- Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
- Lokalizacja: Śląsk
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
powini dla więzniów zrobić coś na zasadzie obozów pracy tylko może troche bardziej humanitarnych niż za czasów Hitlera!
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
-
- Szczęściara
- Posty: 1624
- Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
- Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
Mi nie chodzilo o warunki w jakich oni zyja, bo wiadomo,ze maja za dobrze. Myslalam o czyms takim jak "sumienie". DianaR- zgadzam sie z Toba!
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 215
- Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
- Lokalizacja: Kosmos
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
Jednak przesadzacie z tymi wygodami w więzieniach. Ulegacie jakijś dziwacznej porpagandzie. Tam wcale nie jest tak słodko jak piszecie. Przyznaję, że więźniowie za mało pracują.... ale cała reszta ehhh. W tegorocznym budżecie przewiduje się 4% wzrost środków na utrzymanie aresztów i zakładów karnych, ale to jest nadal za mało. Polskie zakłady karne są przepełnione. W 156 placówkach które podlegają Centralnemu Związkowi Służby Więziennej zgodnie z normami powinno być 68 tysięcy osadzonych, tymczasem jest ponad 83 tysiące! ( skazani + tymczasowo aresztowani). Polska norma przewiduke trzy metry kwadratowe na jednego skazańca, ale już od kilku lat ta norma nie jest przestrzegana. w wielu więzieniach na jednego osadzonego przypadają niecałe 2 metry kwadratowe- dla porównania w Europie zachodniej przypada 10 metrów kwadratowych na jednego skazanego. W kolejce oczekuje ok. 27 tysięcy osósb skazanych przez sądy. Na 100 tysięcy mieszkanców naszego kraju za kratki trafia oki. 200. Niedługo w więzieniach w Polsce będzie tak jak krajach azjatyckich... niewiele nam już do tychże snadartów brakuje.....
Polecam zapoznanie siez tematem dogłębniej, nim zaczniecie wygłaszac peany na temat jego jak to więźniom jest wspaniale.
Polecam zapoznanie siez tematem dogłębniej, nim zaczniecie wygłaszac peany na temat jego jak to więźniom jest wspaniale.
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
-
- Szalony pismak
- Posty: 788
- Rejestracja: 12.01.2006, 21:32
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
co do kary życie to jestem przeciwna. chociaż wkurza mnie że jakiś morderca skazany na dożywocie będzie za moje podatnicze pieniądze opierany, karmiony i pewnie jeszcze telewior na święta dostanie. ja bym takim ludziom chociaż trochę utrudniła życie. jakąś pracę by ciężką wykonywali albo charytatywnie coś robili (o ile nie są typem psychopaty bo takich to tylko do pokoju bez klamek). a życie za życie? cóż.. rozgoryczoną rodzinę lepiej trzymać zdaleka od sprawcy bo to się może źle skończyć dla obu stron.
oko za oko, ząb za ząb? a co my jesteśmy? ludzie pierwotni? teraz mamy bardziej humanitrne i ludzkie sposoby "wyrównywania rachunków". poza tym nie można też ich tak łatwo dygnąć na cmentarz, to 1.nieudzkie, 2.niemoralne, 3.ja bym wolała się nie znirzać do poziomu mordercy i nie mieć nikogo na sumieniu.
należy zmodyfikować prawo tak żeby nie było im tak łatwo wyjść spowrotem na wolność za dobre sprawowanie czy coś. no i oczywiście położyć większy nacisk na łapanie przestępców. każde zabójstwo to zabójstwo obojtnie z jakich przyczyn. nie można odpłacac komuś pięknym za nadobne. to takie prehistoryczno-pierwotne podejście. bo jak ktoś ukraść Kalemu krowę to źle a jak Kali ukraść to dobrze.
kara życie może i by przeszła gdyby zawsze karali tylko winnych i sędziowie byli zawsze sprawiedliwi. ale tak nie jest.
oko za oko, ząb za ząb? a co my jesteśmy? ludzie pierwotni? teraz mamy bardziej humanitrne i ludzkie sposoby "wyrównywania rachunków". poza tym nie można też ich tak łatwo dygnąć na cmentarz, to 1.nieudzkie, 2.niemoralne, 3.ja bym wolała się nie znirzać do poziomu mordercy i nie mieć nikogo na sumieniu.
należy zmodyfikować prawo tak żeby nie było im tak łatwo wyjść spowrotem na wolność za dobre sprawowanie czy coś. no i oczywiście położyć większy nacisk na łapanie przestępców. każde zabójstwo to zabójstwo obojtnie z jakich przyczyn. nie można odpłacac komuś pięknym za nadobne. to takie prehistoryczno-pierwotne podejście. bo jak ktoś ukraść Kalemu krowę to źle a jak Kali ukraść to dobrze.
kara życie może i by przeszła gdyby zawsze karali tylko winnych i sędziowie byli zawsze sprawiedliwi. ale tak nie jest.
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3270
- Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
- Lokalizacja: Elbląg
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
Nie chce sie zaglebiac w temat, bo o karze życie mozna dyskutowac w nieskonczonosc, a kto ma swoje zdanie to go nie zmieni. Sama w sumie nie wiem, czy powinna byc, czy nie ale nie o tym chcialam powiedziec.
moze i my teraz tak myslimy, ale jestem pewna, ze jak jakiejs matce ktos zgwalci i zabije dziecko to odzywaja sie w niej wszelkie instynkty, nawet nieludzkie i wcale sie nie dziwie. Warto czasami postawic sie myslami na miejscu rodzin zabitych osob, zanim zacznie sie wyrazac takie zdanie.oko za oko, ząb za ząb? a co my jesteśmy? ludzie pierwotni? teraz mamy bardziej humanitrne i ludzkie sposoby "wyrównywania rachunków". poza tym nie można też ich tak łatwo dygnąć na cmentarz, to 1.nieudzkie, 2.niemoralne, 3.ja bym wolała się nie znirzać do poziomu mordercy i nie mieć nikogo na sumieniu.
-
- Szalony pismak
- Posty: 788
- Rejestracja: 12.01.2006, 21:32
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
jak już wcześniej pisałam:Linka pisze:moze i my teraz tak myslimy, ale jestem pewna, ze jak jakiejs matce ktos zgwalci i zabije dziecko to odzywaja sie w niej wszelkie instynkty, nawet nieludzkie i wcale sie nie dziwie. Warto czasami postawic sie myslami na miejscu rodzin zabitych osob, zanim zacznie sie wyrazac takie zdanie.
i jeszcze:pietruszka pisze:cóż.. rozgoryczoną rodzinę lepiej trzymać zdaleka od sprawcy bo to się może źle skończyć dla obu stron.
pietruszka pisze:każde zabójstwo to zabójstwo obojtnie z jakich przyczyn. nie można odpłacac komuś pięknym za nadobne. to takie prehistoryczno-pierwotne podejście. bo jak ktoś ukraść Kalemu krowę to źle a jak Kali ukraść to dobrze.
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1689
- Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
- Lokalizacja: })i({
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
dokładnie Linka, całkowicie się z tym zgadzam, a co do kary życie, to też nie wiem sama jak powinno być, może tylko w naprawdę szczególnych przypadkach. (?)
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
-
- Szalony pismak
- Posty: 788
- Rejestracja: 12.01.2006, 21:32
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
tak? a wyobraźcie sobie co by było gdybyśmy pozwolili wszystkim pokrzywdzonym matkom i niematkom mordować tych co wyrządzili im krzywdę? od tego właśnie są więzienia i prawo. [tylko że wg mnie jest ono zbyt pobłażliwe w większości przypadków.] poza tym matka też człowiek i może się mylić. kiedy chodzi o jej dziecko jest w stanie znaleźć winowajcę nawet do końca nie sprawdzając czy to faktycznie on czy ktoś inny.
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.
-
- Szalony pismak
- Posty: 738
- Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
- Lokalizacja: Krzeszowice
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
Nie muszę się stawiać. Ale mogę powiedzieć, że mimo wielu, wielu uczuć jakie się wtedy pojawiają (żal, rozgoryczenie, wręcz nienawiść) ani razu nie padło w mojej rodzinie hasło, że tego drania powinno się też zabić.Linka pisze: Warto czasami postawic sie myslami na miejscu rodzin zabitych osob, zanim zacznie sie wyrazac takie zdanie.
ale wiecie co - sk..... nawet nie poszedł siedzieć... więc może zamiast wprowadzać karę życie, po prostu zacznijmy egzekwować prawo...
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3270
- Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
- Lokalizacja: Elbląg
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
Mowilam juz ze nie popieram kary życie, nie mam na ten temat zdania. Wiadomo, ze najlepszym wyjscie byloby egzekwowanie kar, tylko po co trzymac przez wiele lat jakeigos zboczenca i karmic go za kase z budzetu. Chce sie powiedziec, ze daloby sie łopate takiemu, do kamieniolomow go i niech zarabia na swoje utrzymanie, ale zaraz odezwa sie tlumy, ze ludzie nie maja pracy a sa do niej chetni i do takiej pracy byliby tez chetni uczciwi ludzie, a za zarobione pieniadze utrzymaliby rodzine. I tak kolko sie zamyka.
-
- Szalony pismak
- Posty: 738
- Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
- Lokalizacja: Krzeszowice
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
Pietruszka: ja w ogóle nie wyobrażam sobie, co by było, gdyby komukolwiek dać prawo do mordowania, nawet tych, którzy wyrządzili krzywdę. Jeśli mówimy o polskim prawie - popatrzcie.wszędzie korupcja. To za chwilę zacznie się przekupywanie sędziów, żeby skazać niewinną a skądinąd niewygodną osobę. I w ten sposób w majestacie prawa likwidujemy kogoś, z kim i tak pewnie to by się stało, z tym że nielegalnie.
Abstrahując od nieuczciwości - sędzia też człowiek. Może się mylić. I o ile lata spędzone w więzieniu można jakoś próbować wynagrodzić, to odebranego życia nigdy nie zwrócimy.
Abstrahując od nieuczciwości - sędzia też człowiek. Może się mylić. I o ile lata spędzone w więzieniu można jakoś próbować wynagrodzić, to odebranego życia nigdy nie zwrócimy.
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
-
- Młody aktywny
- Posty: 54
- Rejestracja: 19.04.2007, 10:11
Re: [Kara życie...] - bardziej surowe Polskie prawo...
Ja jestem za karą życie, ale tylko w wypadku seryjnych morderców, którzy powodują krzywdę wielu, wielu ludzi [ewentualnie za zbrodnie ze szczególnym okrucieństwem].
Poza tym muszą istnieć niepodwarzalne dowody na to, że dany oskarżony zbrodnię popełnił.
Może to myślenie materialistyczne, ale z jakiej racji taki ktoś ma do końca życia siedzieć w więzieniu, które opłacane jest z naszych podatków?
Niemniej jednak nie chciałabym ani osobą wydającą wyrok, ani tymbardziej wykonującą...
Poza tym muszą istnieć niepodwarzalne dowody na to, że dany oskarżony zbrodnię popełnił.
Może to myślenie materialistyczne, ale z jakiej racji taki ktoś ma do końca życia siedzieć w więzieniu, które opłacane jest z naszych podatków?
Niemniej jednak nie chciałabym ani osobą wydającą wyrok, ani tymbardziej wykonującą...