Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
ODPOWIEDZ
SickMan
Młody aktywny
Posty: 3
Rejestracja: 06.03.2007, 13:48

Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: SickMan »

Witam, mam 22 lata, przez ostatnie 7 miesięcy byłem w związku z kobietą, moze niektórzy stwierdzą że to krótko ale wystarczyło żeby zakochać się bez pamięci. Zaczęło się w połowie maja 2006, spotkaliśmy się po 5 latach(kiedyś chodziliśmy razem do podstawówki) i zakochaliśmy się. Przez pierwszys miesiąc nasz związek
rozwijał się, było trudno ale poczatki zawsze są trudne. Spotykaliśmy się zazwyczaj z innymi wspólnymi znajomymi. Potem ja dostałem pracę w warszawie, 240 km od naszej miejscowości, nie sprwaiwalo to wielkiego problemu bo ona pod koniec czerwca miala jechac za granice do pracy a potem zaczac studia w warszwie. I tak tesknilismy przez 3 miesiące, nasz związek utrzymywał internet i rozmowy telefoniczne. Po tem we wrzesniu, miesiac przed jej powrotem firma w której pracowalem upadla i postanowilem pojsc na studia w tez w warszwie bysmy nie byli rodzieleni. wróciła 24 września, byłem w siódmym niebie, tak bardzo tesknilem, nagle była blisko, moglem jej dotknąć pocałować, potrafilismy przytulać się po kilka godzin nic nie mówiąc. Było wspaniale, i ta sielanka trwala jakieś 2,5 misiąca. Potem nagle coś zaczęło się psuć, nie potrafilismy sie dogadac w zadnej sprawie, ona mieszkala na stancji z 2 kolezankami, zdarzaly sie sytuacje ze przyjezdzalem do niej, ona czytala ksiazke a ja zajmowalem sobie czas rozmowami z jej kolezankami które de fakto były tez moimi kolezankami z tej samej klasy z podstawówki. Okazalo sie ze moja ukochana nie toleruje zdania innych, zawsze stawiala na swoim za wszelka cene i zawsze ja bylem wszystkiemu winien.Zawsze twierdzila ze jedyne co nam wychodzi to calowanie sex. Ja tak nie twierdzilem, wystarczylo ze byla blisko a zapominalem o calym świecie. Kochałem ją całym sercem. Miałem zaplanowaną przyszłośc. Studiuje zaocznie i pewnegho dnia uslyszalem od niej "znajdz w koncu jakas prace!", i choc szukalem juz od dluzszego czasu ona nie rozumiala ze to nie jest takie proste. Narzekala ze nigdzie jej nie zabieram, nie kupuje prezentów, ze o nia nie dbam. Chcialem zabrac ja nawet na koniec swiata ale jedyne co moglem ofiarowac to siebie. Zrywala ze mna 3 razy, ja nie odpuszczalem i blagalem, wracala. Zaraz przed sylwestrem napisala mi smsa ze powinnismy przeprowadzic ostatnią poważną rozmowę, pojechalem, rozmawialismy chyba z godzine, uslyszalem to co zwykle, ze nie dbam o nia i w ogole, zerwaliśmy ale trwalo to jakies 5 minut. Wychodzac poprosilem zeby sie przytulila i zebysmy pozegnali sie jak normalni ludzie. Przytulilem ja i zmiekla. Powiedziala ze nie wyobraza sobie zeby kto inny ja dotykal. I nadszedl ten piepszony sylwester. Od poczatku cos nie gralo. Ona sie nie odzywala, ja mam podobny charakter i stwierdzilem ze spoko, jak ty mnie zlewasz to nie bede gorszy, siedzielismy osobno, nie rozmawialismy tak do 22:30. Nagle wstala i uslyszalem "chszanie to, koniec". Podeszla i powuiedziala ze wszystko skonczone. Bylem dobrze pijany juz wiec nie myslac ubralem sie i wyszedlem. Poszedlem na mieszkanie do siostry. Tam zdalem sobie sprawe co sie stalo. Rozplakalem sie jak diecko. Po 10 minutach ubralem sie i wrocilem, chcialem porozmawiac. Nic nie dalo. O 4 rano poszedlem jeszcze do niej do domu, wpuscila mnie,
poszlismy razem spac, rano jak myslalem ze juz ok i ze to tylko taki kolejny kryzys sprowwadzila mnie na ziemie mowiac ze to nasza ostatnia godzina razem. Postanowilem wrocic do rodzinnej miejscowosci.Ona zostala w warszawie. Miotalem sie czy powinienem dalej walczyc, czy jest szansa, bardzo ja kocham. Pisalem smsy, maile, dzwonilem, czasem cos odpisala. Pewnego dnia nie wytrzyumalem i pojechalem spontanicznie bez pieniedzy i niczego do niej, poprostu zlapalem stopa i pojechalem. Spotkalismy sie, blagalem na kolanach by dala mi szanse naprawic wszystko. Nawet spedzilismy razem noc, bylo cudownie, potem rozmawialismy jak nigdy szczerze, cala noc. Obiecalem a nawet przysiegalem jej ze to ostatni raz, prosila mnie o to. Wiec wstalem rano, pocalowalem ją i wyszedłem. Staralem sie byc twardy i nie pisac, nie dzwonic ale nie wytrzymalem. Potem dowiedzialem sie ze ta noc to byla moja ostatnia szansa, ze chciala mi przez to powiedzxiec zebym cos zrobil. Ale jak moglem na to wpasc skoro kazala mi przysiadz ze juz nigdy sie nie odezwe?! I wszystko zaczęło się od początku. Potem zacząłem sie miotac, chcialem ja znienawidziec, napisalem kilka rzeczy których zaluje. I w koncu pograzylem sie kompletnie. Nie otrzymujac od niej zadnej wiadomosci postanowilem sprawdzic jej poczte(znalem haslo o czym nie wiedziala). I stalo sie najgorsze co moglo mnie spotkac, znalazlem tam zdjecie na którym całuje się z jakimś kolesiem. Myslalem ze umre. Starcilem na kilka godzin rozum, napisalem jej ze nie chce jej juz znac, ze widzilaem zdjecie, i wymyslilem idiotyczna historie ze ktos anonimowy mi je wyslal. Jest inteligentna osoba i od razu zrozumiala ze sprawdzilem jej poczte. Zadzwonila i zwyzywala mnie, powiedziala ze nie chce miec ze mna nic wspolnego i zebym jej nawet nie mowil czesc na ulicy. Teraz wiem ze wszystko stracone, nie mam juz zadnych szans u niej, najbardziej boli ze wiem ze pociesza sie w ramionach innego, ze ktos ja dotyka, ze sie spotykaja, chodza na randki. To straszne, chcialbym zapomniec o niej ale nie potrafie, kazdego dnia zasypiam wtulajac sie w posciel i wyobrazajac sobie ze lezy obok. Wstajac mam to
piepszone zdjecie przed oczami, nie ma dnia zebym nie plakal. Doradzcie mi, jak sobie z tym poradzic, czuje ze moge sie zatracic i z tego wszystkiego przegrac zycie. Do tego swiadomosc ze wszycy nasi znajomi maja mnie teraz za idiote i chama. Nie radze sobie z tym wszystkim, nie potrafie spojrzec w lustro. Wiem ze postapilem źle.
Jessica
Młody rozbrykany
Posty: 404
Rejestracja: 03.10.2006, 15:33
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: Jessica »

Ona nie jest ciebie warta.
Jedyne, co przychodzi mi na myśl to to, że powinieneś sie otoczyć koleżankami. Takimi raczej bez szans na coś więcej, ale dobrymi koleżankami.
Nie powinieneś jej wcześniej błagać, bo nie była tego warta.
Nie wiem, jakim cudem mi się udało zapomnieć. Do tego trzeba nadludzkiej siły, którą możesz w sobie odnaleźć. Ja tylko nie wiem jak.
Przykro mi, ale stać mnie tylko na tyle.
Wiem, że niezbyt ci pomogłam. Szczerze mówiąc prawie wcale, ale po prostu nie umiem ci pomóc.
Let's make all dreams come true!
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: stefan »

stary.

możesz mi powiedzieć jak mężczyzna, w którym momencie zawaliłeś?
nie wyobrażam sobie by tak się starając, błagając o wybaczenie i kochając bez pamięci można było sobie zarzucać, że się nawaliło.

znam historie podobne do tej z życia. te związki przetrwały do pierwszych poważnych konfliktów i prysnęły jak mydlane bańki. wybacz że to napiszę, ale to nie jest królewna z bajki - bo królewna z bajki nie wymaga, by wynosić ją na piedestał z powodu samego istnienia, nie wymaga byś przyjmował całą winę na siebie.

to cholernie boli, gdy ktoś kogo kochasz odtrąca. sam to kiedyś przeżyłem, na szczęście byłem młodszy i głupszy - dzięki czemu łatwiej było mi zapomnieć. zająłem się intensywną pracą i dobrze na tym wyszedłem. zamieniłem złość w kreatywność, zamiast rozmyślać o chwilach z nią spędzonych rozmyślałem o rozwiązaniach zawodowych problemów które mnie trapiły. czas watpliwości zamieniłem na czas rozrywki, na każdym kroku wymieniając sobie w duszy korzyści, jakie mogę czerpać z zaistniałej sytuacji.

czy moja wypowiedź pomoże czy nie - nie wiem. ale powtórzę tylko słowa Jessiki - ona nie była Ciebie warta, hombre.
FILEK
Młody aktywny
Posty: 18
Rejestracja: 26.02.2007, 20:44
Lokalizacja: Krotoszyn

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: FILEK »

Dziewczyna, która ma pretensje o to ze nie kupujesz jej prezentów, nie jest wiele wart, jesli w ogole jest coś wart... Wiesz, ludzie często doceniają partnera dopiero wtedy jeśli coś się niedobrego dzieje, kiedy uswiadomi sobie ze moze cos stracic, pytanie tylko czy jej wciąz na Tobie zalezy czy nie.

Wg mnie powinienes przestać ją błagać o przebaczenie itp itd. Może zrozumie co stracila, bo teraz z pewnością oczekuje ze będziesz ją dalej błagać. Jedyne co Ci moge poradzić tak od siebie to probować odrzucić problemy na bok i uzbroić się w cierpliwość. Najbliższy miesiąc pokaże jej prawdziwe nastawienie do Twojej osoby.

Życzę Ci szczęścia i mam nadzieje, że jeśli nie ta, to może kiedyś spotkasz znacznie lepszą, która doceni starania.. Potrzeba czasu..

Trzym się!
natalia92
Młody aktywny
Posty: 23
Rejestracja: 12.02.2007, 22:39
Lokalizacja: z zasiedmiogrodu =]

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: natalia92 »

laska nie jest Ciebie warta... nie chcę Cię dobijać, ale może ona już od początku kogoś miała... jeśli ja kochasz mów sobie, ze ona jest szczęśliwa w ramionach tamtego, a przecież chcesz dla niej jak najlepiej...chyba nie chciałbyś by była nieszczęśliwa?
"Tylko miłość potrafi zatrzymać czas"
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: Anuś »

jak wyzej.. :)
Mysle ze pomoc moze Ci tylko czas..
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: Offik »

i znow moge napisac tylko tyle:
czym sie strułeś tym sie lecz!!

dużo pracuj, ucz się, i baw z innymi dziewczynami i przejdzie po pewnym czasie :)

powodzenia
shyduo
Człowiek czynu
Posty: 1958
Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
Płeć: mężczyzna

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: shyduo »

Offik pisze: dużo pracuj, ucz się, i baw z innymi dziewczynami i przejdzie po pewnym czasie :)
TRUE. Smutne, ale prawdziwe....
SickMan
Młody aktywny
Posty: 3
Rejestracja: 06.03.2007, 13:48

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: SickMan »

Dzieki, troche mi pomogliscie, najgorsze jest to ze nie potrafie sobie teraz wyobrazic ze moglbym byc z kim innym i swiadomosc ze ja tak strasznie cierpie a ona juz jest szczesliwa z kim innym:( Jak mozna traktowac tak ludzi, jak zabawki, bo czasem tak wlasnie sie czuje.
Kubuś
Młody rozbrykany
Posty: 445
Rejestracja: 16.01.2005, 19:05
Lokalizacja: Ełk

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: Kubuś »

po 1 - uzmyslow sobie ze to ona stracila a nie ty - moze jej odpowiada takie bezwartosciowe zycie, ale po co sie przejmowac takimi ludzmi
po 2 - badz ostrozny, mniej ufaj, ale jednoczesnie poznawaj ludzi i baw sie jak doradzili Ci wyzej
po 3 - mimo ze widac ze Cie zranila, to kiedy juz znajdziesz sobie inna, wartosciowa kobiete, to badz dla niej jeszzce bardziej oddany niz dla tej, chociaz moze byc ciezko, wiem, ale naprawde warto... w koncu znajdziesz taka ktora sie odwdzieczy :)
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów :wink:
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: *MysterY* »

SickMan pisze:Dzieki, troche mi pomogliscie, najgorsze jest to ze nie potrafie sobie teraz wyobrazic ze moglbym byc z kim innym i swiadomosc ze ja tak strasznie cierpie a ona juz jest szczesliwa z kim innym:( Jak mozna traktowac tak ludzi, jak zabawki, bo czasem tak wlasnie sie czuje.
powiedzmy ze mialem podobna sytlacje moze krocej bylismy razem wiec mi latwiej bylo zapomniec, ale szczerze mowiac dalej mysle czasami o niej... ale trzemam kciuki ze dasz rade, zycze powodzenia i wspanialej dziewczyny. Pzdr.
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
vartoniusz
Młody aktywny
Posty: 1
Rejestracja: 09.04.2007, 18:54
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: vartoniusz »

Lekarstwem na miłość jest inna miłość.
Kto nie przetrwa cięzkich czasów, nie doczeka dobrych.
SickMan
Młody aktywny
Posty: 3
Rejestracja: 06.03.2007, 13:48

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: SickMan »

Kurde no, juz bylo dobrze i te piepszone swieta!!!! Wyjechalem do lublina do pracy, mieszkam ze starym kumplem i jego nazeczona, bylo fajnie, powoli zapominalem, poznalem kogos i musialem ja spotkac, i to jeszcze z tym kolesiem. Wszystko od nowa, do tego dziewczyna z którą sie ostatnio spotykam, teraz sam nie wiem czy nie jest za wczesnie, nie potrafie nawet ocenic czy mi sie podoba czy nie i ciągle szukam podobienstw i różnic. Normalnie masakra, nie wiem jak dlugo to jeszcze zniose!
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: SkaTe_GirL »

SickMan pisze: musialem ja spotkac, i to jeszcze z tym kolesiem
Bardzo Ci wspolczuje... wiem, ze to ciezkie



SickMan pisze:Wszystko od nowa, do tego dziewczyna z którą sie ostatnio spotykam, teraz sam nie wiem czy nie jest za wczesnie, nie potrafie nawet ocenic czy mi sie podoba czy nie
jedna rada - daj sobie czas... powoli... nic na sile... przeciez wiesz, ze teraz swoja nieprzemyslana decyzja mozesz rowniez skrzywidzic ta nowa dziewczyne?
SickMan pisze:ciągle szukam podobienstw i różnic.
to jest akurat normalne... z reguly ludzie szukaja podobienstwa w innych do tej/tego ktora/ktorego sie kochalo...


Wiem, ze to bedzie dla Ciebie trudne i doskonale wiem, ze Nam wszystkim latwo sie pisze, ale uznaj swoja byla za zamkniety rozdzial... ona ma juz kogos innego, nie mysli o Tobie, a Ty tez masz prawo ulozyc sobie zycie...
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
ylka
Człowiek czynu
Posty: 1122
Rejestracja: 30.07.2003, 22:37
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: ylka »

SkaTe_GirL pisze:daj sobie czas...
Trafione!

Nie od razu Kraków zbudowano, musisz więc przeczekać to, przecierpieć - w końcu chmury odsłonią słońce : )
smile like a melon slice : )
jaaa
Młody aktywny
Posty: 3
Rejestracja: 24.04.2007, 20:27

Re: Jak się odkochać, jak zapomnieć?

Post autor: jaaa »

Wiem jak trudno jest zapomnieć, wiem jak to boli, kiedy masz świadomość, że nie możesz być z osobą, którą kochasz. Wiem jak to jest widzieć ją prawie codziennie i ciągle zdawać sobie sprawę z tego, że nie będziecie już razem. Nie jest łatwo zapomnieć kiedy mijasz tą osobę tak często... Wspomnienia ciągle wracają i potrzeba czasu, potrzeba bardzo dużo czasu i wcale nie na to, żeby zapomnieć, ale na to żeby jakoś sobie wszystko poukładać, może zrozumieć. Bo nie wiem czy da się zapomnieć. Trzeba sie czymś zająć, jakieś hobby, może praca, spotkania z przyjaciółmi, szczere rozmowy, to pomaga...
I to tyle, mam nadzieję, że sobie poradzisz:)
Jak wieczna walka o przetrwanie...
ODPOWIEDZ