NAŚCIE LAT I ŚLUB?

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: NAŚCIE LAT I ŚLUB?

Post autor: vanessa »

SkaTe_GirL pisze:jak narazie ; -p
Jakbym dziewczyn nieznala ; -]
haha.. nie bądź szalooona... ;p


stefan pisze: 1. aspekt religijny - małżeństwo jest sakramentem, a sam ślub - złożeniem przysięgi przed Bogiem. to piękna rzecz i dziwię się, że ją pominęłaś.

2. aspekt finansowy - wspólne rozliczanie PITów, łączenie RORów etc. etc.

3. aspekt społeczny - ludzie nie wytykają Ciebie ani Twojego dziecka palcami.

4. pozostałe aspekty - spełnienie / odpowiedzialność / co tam kto odczuje
Ty zawsze musisz dosadzić ; D

ok ok.. może i macie rację..
co do aspektu religijnego.. hmm.. nie pominęłam tego.. liczę się z tym, ale nie uważam tego za coś bardzo ważnego..
dobrze że wspomniałaeś o aspekcie finansowym, bo kurcze nie pomyślałam o nim..
aspet społeczny najbardziej mnie dziwi..
pozostałe aspekty - jedni odczuwają, drudzy nie ; ]

wogóle ciekawa dyskusja się rozwinęła, a tak naprawde, ja wcale nie jestem przeciwna małżeństwu.. :mrgreen:
jednak i tak pozostane przy swoim zdaniu.. tylko może nie będę sie już przy nim tak mocnooo upierać.. ; ]
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: NAŚCIE LAT I ŚLUB?

Post autor: vanessa »

zgredoos pisze:
v_a_n_e_s_s_a pisze:jednak i tak pozostane przy swoim zdaniu.. tylko może nie będę sie już przy nim tak mocnooo upierać.. ; ]
może jednak uda nam się ciebie całkowicie przekonać ;)
nie widzę takiej potrzeby..
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: NAŚCIE LAT I ŚLUB?

Post autor: Phantom »

Odpowiedź na pytanie z tematu: a po co?
Odpowiedź na pytanie z posta: zawsze są szanse, jedej parze się uda, drugiej nie. Nie trzeba być młodym, żeby zepsuć małżeństwo :]
mekamil
Młody aktywny
Posty: 199
Rejestracja: 20.09.2005, 10:41
Lokalizacja: Boat City

Re: NAŚCIE LAT I ŚLUB?

Post autor: mekamil »

Ja, chłopiec, będąc w pełni władz umysłowych, oświadczam uroczyście, iż w tym temacie zdania nie posiadam... :zdziwko:
Ukłony uściski mekamil

Polska - Łódź i okolice =]
Niepoprawna
Młody aktywny
Posty: 54
Rejestracja: 19.04.2007, 10:11

Re: NAŚCIE LAT I ŚLUB?

Post autor: Niepoprawna »

Moim zdaniem wiek nie może być wyznacznikiem tego, czy ktoś jest gotowy na założenie rodziny. Jeden będzie na to gotowy w wieku 20 lat, inny w wieku 25...

Po jeden: liczy się dojrzałość człowieka.
Po dwa: trzeba dokładnie poznać swojego partnera, a to raczej nie jest możliwe, gdy zna się kogoś kilka miesięcy. Człowiek dobrze nie zna samego siebie, a co dopiero kogoś innego. Trzeba mieć pewność, że partner jest tym odpowiednim. Trzeba poznać jego zachowania, przyzwyczajenia itd. itd. To bardzo ważne przy zakładaniu rodziny.
Po trzy: trzeba mieć odpowiednie warunki. Gdy myśli się o zakładaniu rodziny, trzeba jej przecież zapewnić byt...

Generalnie jednak uważam, że 18-to, 19-to latkowie nie są gotowi na małżeństwo. Dziewczyny w tym wieku marzą o księciu z bajki, hucznym weselu i białej sukni. Często nie dostrzegają wad swojego partnera, bo w tym wieku trudno o jakiekolwiek racjonalne podejście do miłości. Oczywiście nie ma co generalizować, bo wszystko zależy od danego przypadku, ale ogólnie rzecz biorąc nie popieram pobierania się w tak młodym wieku.
ODPOWIEDZ