Miłość a rodzice

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
ODPOWIEDZ
anuśka :)
Szalony pismak
Posty: 730
Rejestracja: 27.02.2005, 22:32

Re: Miłość a rodzice

Post autor: anuśka :) »

Megan7 pisze:sie powydurniac to tata
Tak u mnie też tak jest, jak mamie dokuczam to mnie zaraz wygania :mrgreen:
... trzeba umieć iść słoneczną stroną życia ...
ewelinka
Młody rozbrykany
Posty: 371
Rejestracja: 15.12.2003, 20:47
Lokalizacja: warmia & mazury

Re: Miłość a rodzice

Post autor: ewelinka »

Witam wszystkich po dlugiej nieobecnosci... ;);) U mnie w domu jest tak, ze ja z rodzicami nie rozmawiam na takie tematy....Czasami mamie cos wspomne, ale to zadko i jak juz cos mowie, to co nieco...Jakos zawsze wole rozmawiac ze znajomymi, niz z rodzinka...Czasami chcialabym pogadac z mama jak z przyjaciolka, ale nie potrafie...przez tyle lat nie rozmawialysmy na takie tematy, to nie wiem jakby to bylo.. :) ale mam nadzieje, ze kiedys jeszcze bedziemy rozmawialy na takie tematy... :):)
"If you love something let it go,
If it comes back to you it's yours.
If it doesn't, it never was."
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Miłość a rodzice

Post autor: =MiLi= »

Ja z mamą często na te tematy rozmawiam Ona najlepiej mi potrafi doradzić i chociaż mamy różne poglądy na niektóre kwestie i potrafi mnie nie raz mega skrytykowac to liczę się z Jej radami. Z resztą jeśli chodzi o facetów i moich rodziców nie byo raczej specjalnych problemów... gorzej było z siostrą.. nie akceptowała raczej nikogo ;P niom... ale na szczęscie obecnego mojego chlopaka akceptuje ba! nawet lubi Go :D czego chceic wiecej ;P
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: Miłość a rodzice

Post autor: melOn »

hmm ja mam do stosunku rodzice vs. zwiazek
raczej negatywny stosunek ;\
bo mi jeden rozwalili i jego i moi byli przeciwny...
i wtedy jest okropnie ;\
Stokrotka88
Młody aktywny
Posty: 62
Rejestracja: 08.01.2006, 01:14
Lokalizacja: Malbork

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Stokrotka88 »

Moi wiedzą i jest dobrze, czasem tylko się wtrącaja, a ja wtedy mówie, że to moje życie i sama w nim podejmuje decyzje :wink:
"Bo dwie twarze każdy ma,
pierwszą tylko on sam zna,
drugą świat a twarze dwie,
różnią sie jak noc i dzień..."
Agnieszka(P.S)
Młody aktywny
Posty: 42
Rejestracja: 16.12.2005, 10:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Agnieszka(P.S) »

Ja tam mówię... mamie.
Ale i tak nie wszystko. Czasem poprostu nie potrafię... :?
elka16
Młody aktywny
Posty: 47
Rejestracja: 02.01.2006, 22:01
Lokalizacja: Gliwice

Re: Miłość a rodzice

Post autor: elka16 »

moi starsi wiedza o wiekszosci mojego zycia "osobistego" ale do pewnego momentu, bo przeciez nie bede im opowiadala o pikantniejszych szczegolach...ktore naleza do mnie i do mojego chlopaka...ale np. wiedza ze on jest, znaja go, jego brata i siostre, kiedys gdy szlam z nim przez miasto w jednym miejscy spotkalismy nasze mamay...takze looz...wiedzieli tez o klutniach miedzy nami....dla mnie to nie jest siara..:)
Niepoprawna
Młody aktywny
Posty: 54
Rejestracja: 19.04.2007, 10:11

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Niepoprawna »

master pisze:Czy Wasi rodzice więdzą o tym, że ktoś wam się podoba, że chodzicie z tą osobą , itp?
Dawniej nie znali moich chłopaków, nie wiedzieli o nich praktycznie nic. Młoda byłam i nie przyprowadzałam ich do domu. Zwłaszcza, że brat mój cierpiał na tzw. 'syndrom starszego brata', czyli miał pragnienie wyeliminować każdego, kto kręcił się koło jego siostrzyczki.
Dopiero mojego obecnego partnera mieli okazję poznać. Przeżyli już z nim Boże Narodzenie, Wielkanoc i wiele wspólnych wyjść. Często u mnie bywa itd. itd.
Co prawda więcej czasu spędzamy u niego i z jego rodziną, ale to dlatego, że jego rodzice są towarzyscy, weseli i otwarci, a moi wiecznie są zalatani i przepracowani...
No i brat nareszcie nie ma nic przeciw temu, abym z kimś się spotykała :)
Jessica
Młody rozbrykany
Posty: 404
Rejestracja: 03.10.2006, 15:33
Lokalizacja: Wrocław

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Jessica »

Moja mama i tak się w końcu dowiaduje, że ktoś mi się podoba. Osobiście poznała jednego mojego chłopaka i spodobał się jej. Do dzisiaj koleś robi wrażenie na rodzicach dziewczyn. Niedawno koleżanka mi mówiła, że chyba mama jej mówiła, że zamiast jej chłopaka, czemu nie wzięłaby np. Andrzeja, to taki porządny chłopak... :fala: Akurat. Może i Kamil nie jest ideałem, ale kto by chciał ideał? Ja poza tym, że pali trawkę chyba nie mam mu nic do zarzucenia.
Let's make all dreams come true!
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Martuśka »

Moja mam wie o tym, że ktoś jest i że sie z nim spotykam i co robimy ( jeśli chodzi o zwykłe rzeczy, żadnych szczegółów) ale tak to jej mówiłam o czymś jeśli zapytała bo sama nic nie mówiłam nigdy. Ale nigdy nie musiałam nic ukrywać przed nią. Mój brat tez miał ten syndrom co Twój Niepoprawna ale mu przeszło jakoś. Za to problem mój tkwi w młodszej siostrze bo to ciekawskie jajo i zaraz wszystko chce wiedzieć i wszędzie być:/ zgroza po prostu.
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Anuś »

Martuśka pisze:i co robimy
ehe ;D jasne ;p ;D



rodzice znaja ;) wiedza ;) studiuje daleko od domu (260 km..;p ) ale na weekend majowy zabralam Szymona do siebie i jest ok ;)
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
ODPOWIEDZ