ha! Płace rosną? Rosną! Dlaczego? I gdzie?
Rosną tam gdzie nie ma rąk do pracy.
Pracodawca daje podwyzki żeby doświadczeni pracownicy nie uciekali za granicę.
Konkret?
Firma produkująca naczepy w mojej okolicy.
Średnia płaca na początek 700 zł
Pracują kilka lat. Pensja wzrasta. Ale zbyt mało

Zdobywaja doświadczenie i wyjeżdzaja tam gdzie ktoś ich doceni.
Przy zapowiadanym odejściu pracodawca podnosi pensje.... Płace rosną? rosna...
Koleś i tak wyjeżdza... przyjmują niedoświadczonych... kręcących się na pięcie chłopców...
Czy firmy nie czeka czarna przyszłość? Powiedz...
Skoro jestes programistą nie wypowiem się bo nie znam Twojego środowiska.
A dlaczego pensje lekarzy nie rosną?
Religa mysli że jesli podniesie 30% pensje rezydentów (z 1000 na 1300?:lol:)
studenci zostaną? Błąd. Część tak.... Ci którzy czują za plecami oddech taty ordynatora...
Nie wyjadą wszyscy.... nie nie wszyscy mają tyle odwagi i mozliwości....
Filologia polska.... gdzie może wyjechać absolwent? Kto chce się uczyć polskiego poza granicami kraju?
Stefan nie pojdę.... bo tu nie zostanę....
Ty dziekujesz za wakat a osoby ktore wyjechaly maja to gdzieś... bo żyją o wiele lepiej niż tu

Właściwie mówiąc o strachu przed Wschodem wypadało by podzielić rynek pracy.... jak sam napisałeś do aleksieja byś nie poszedł.... czyli lekarze bać się nie powinni... Ale już ty jako programista nie jesteś tak spokojny.... Wszystko zalezy od punktu widzenia. Nie mozna powiedzieć że sytuacja w Polsce jest fantastyczna i żyje nam sie jak w raju...
Zgadza się że zaradny człowiek sobie poradzi.
Offik na razie wystarczy!! Dopóki nie będzie żony i dzieci.... lub co gorsza dzieci studiujących

Kiedy nie będzie nikt pomagał.. ani mamusia ani tatuś.. i nie będzie nikt popychał.
I na koniec... ja nie straszę.. wszyscy wiemy jak jest.... i jaką szanse mamy na godne zycie w porównaniu z równolatkami z zachodu....