Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
U mnie powiedzonka zmieniają się, nawet dość często. Tylko kilka mam stałych (poniżej też te nie stałe )
LOL
Ładujesz
Ty żółwiu wygrzebujący się z piachu
nie da się... chciałbym ale się nie da
stary
nie mam pytań
szanuje Cię za to...
piąteczka
źle?
grupa kotłująca się
O Tyyyyy...
I ogólnie dużo ironicznych zwrotów
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
Nie ma słów, czy zwrotów, których nie lubię.
Każde słowo ma swoja historię i ma w sobie coś pięknego.
Niektóre słowa irytują nas, bo ktoś ich nadużywa lub używa niepoprawnie
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
Jajko
Pier**** nie robie (i wtedy rzucam wszystko i wychodzę) może dlatego jestem bezrobotny
Co pijemy ?
Ja już nie pije...
Nie pal Frana
A teraz coś z czego jestem dumny "Mamuśka"
tak mówie po każdej imprezie która skończyła się nie zbyt przyjemni dla mojego żołądka:P
a teraz to raczej nie mam jakiś słówek które często powtarzam, jedynie :
"no raczej" albo "jasne" (ironia)
tak mówie po każdej imprezie która skończyła się nie zbyt przyjemni dla mojego żołądka:P
O widzę nie jestem sam . Strułem się kiedyś "Żołądkową Gorzką Miętową" wypiłem tego sam z 0.75 potem miałem kaca ze 2 dni musiałem iść do lekarza dał mi jakąś szpryce w pupkę po której poczułem że może jednak będę żył . Ale co mi z tego jak teraz tylko powącham wódkę i już mam odruch wymiotny. Pozostały mi teraz tylko wina , piwa i moje kochane szampany .