no u nas tez nikt nikogo bez powodu nie bije, jak juz sie biją to o baaaardzo konkretny powód, najczesciej w obronie kolegi, itp. No, ale wydawało by się, ze w większosci szkoł nikt nikogo nie bije bez powodu, a to gówno prawda. Ostatnio byłem na konkursie z fizyki to gdyby goscie nie poczuli respektu do mojej miejscowosci [ o wiele wiekszej od wioski w ktorej bylem ] to na 100% bysmy dostali niezłe lanie :/Ewela pisze:ktoś z liceum wykazał się taką dzieciniadą, znizył się do poziomu 12-latka i zaczął kogoś bic.
[Szkolne Bójki]
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 356
- Rejestracja: 29.09.2002, 15:52
Re: [Szkolne Bójki]
wiedz , ze ... albo juz nic ]]]
-
- Szalony pismak
- Posty: 877
- Rejestracja: 23.10.2002, 18:16
- Lokalizacja: O.
Re: [Szkolne Bójki]
U nas się nie biją, bo uważają (tak jak i ja) że to zbyt dziecinne..
-
- Młody aktywny
- Posty: 125
- Rejestracja: 28.09.2002, 19:13
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: [Szkolne Bójki]
"(...) Honor mam w duszy, a siłę w dłoni... za bratem pojde w ogien, a grupa mnie osłoni (..)"
Takie mam zdanie.... bojki zdażają się nie raz. Także z moim udziałem... Pozatym gdy ktoś zbyt wozi się po szkole zaczepiając moich przyjaciół to na pewno nie możemy tego przepuścić... To honor... Zawsze stramy sie rozmawiać nie zawsze to daje jednak dobry rezultat i dochodzi do starć. Moge się wam wydać dziecinny, lecz mnie to jakoś zbytnio nie obchodzi... myślcie sobie co chcecie... ja jestem sobą i nie zamierzam się zmieniać... choc wiem ze nie jestem ideałem...
Takie mam zdanie.... bojki zdażają się nie raz. Także z moim udziałem... Pozatym gdy ktoś zbyt wozi się po szkole zaczepiając moich przyjaciół to na pewno nie możemy tego przepuścić... To honor... Zawsze stramy sie rozmawiać nie zawsze to daje jednak dobry rezultat i dochodzi do starć. Moge się wam wydać dziecinny, lecz mnie to jakoś zbytnio nie obchodzi... myślcie sobie co chcecie... ja jestem sobą i nie zamierzam się zmieniać... choc wiem ze nie jestem ideałem...
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2087
- Rejestracja: 09.09.2002, 20:50
- Lokalizacja: poznania
Re: [Szkolne Bójki]
powiedziales to jak taki...taki..koles co chodzi w dresach
nie odbierz tego zle... ja tam do ciebie nic nie mam...
honor to honor ;D
trzeba walczyc... jednak mi sie do bijatyk nie spiszy...a w szkole to zupelnie..tam jest gites atmosfera... jak dotad czyli od wrzesnia
nie odbierz tego zle... ja tam do ciebie nic nie mam...
honor to honor ;D
trzeba walczyc... jednak mi sie do bijatyk nie spiszy...a w szkole to zupelnie..tam jest gites atmosfera... jak dotad czyli od wrzesnia
-
- Młody aktywny
- Posty: 125
- Rejestracja: 28.09.2002, 19:13
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: [Szkolne Bójki]
Sorki ale nie porownuj mnie do dresa...
My nie chdzim i ne zacepiamy kazdego... Jezeli ktos nas juz zaczepi zawsze najpierw probujemy to zalatwic w cywilizowany sposób... jednak nie zawsze sie da.
My nie chdzim i ne zacepiamy kazdego... Jezeli ktos nas juz zaczepi zawsze najpierw probujemy to zalatwic w cywilizowany sposób... jednak nie zawsze sie da.
-
- Młody aktywny
- Posty: 49
- Rejestracja: 30.03.2003, 19:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: [Szkolne Bójki]
U mnie w szkole nikt się nie okłada tak na serio. Kiedyś jak jeszcze nie było ludzi z gimnazjum to często za ogrodzeniem szkolnym, na takiej niewielkiej przestrzeni były solówki. Najczęściej dochodziło wtedy do interwencji policji, kółeczko wokół bijących się od razu się wtedy rozmywało. No i najczęściej w szkole mieliśmy potem apel dotyczący przemocy.
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1368
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:21
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: [Szkolne Bójki]
hehehe ja ostatni się okładałem z kumplem podczas lekcji ... J.Angielskiego... ... a poszlo oto chyba już wiecie ... choć może nie wszyscy no więc poszlo oto że on ma złamana gire i na moje krzeselko położył sobie kule a ja je przesunelem i oparłem o ławke do tyłu a on do mnie na to
A najlepsze co stało się potym to było spotkanie całej klasy z Policją która zrobiła nam wykład na temat agresji, kar za jakieś tam czyny no i na temat narkotyków
ja takie zdziwko nauczycielka również i nagle padł strzał dostalem w twarz no i postanowiłem nie dać se w kasze nadmuchać przy całej klasie i .... dalej dokończcie sobie ... no a na dzień dzisiejszy koles dostał nagane od dyrektora jego temat był poruszany na radzie.... a ja nic nie dostałem wkońcu się tyko broniłem ... a on ma teraz problemy ...spierdalaj!!!
A najlepsze co stało się potym to było spotkanie całej klasy z Policją która zrobiła nam wykład na temat agresji, kar za jakieś tam czyny no i na temat narkotyków