
Chciałabym zapytac, co myslicie o pozowaniu nago, lub w wiekszej czesci nago do aktow. Mam tu oczywiscie na mysli akty, jako sztuke, a nie jakies obrzydliwe i swinskie zdjecia.
Pytanie jest raczej do kobiet- czy zgodziłybyscie sie na taka sesje? Powiedzmy, ze fotki robilby znajomy (albo znajoma) fotograf w ramach nauki lub szkolenia swojego talentu.
Jesli tak, to pozwoliłybyscie na zdjecia tylko do "archiwum", czy dałbyscie np zgode na opublikowanie ich w internecie? Nie wystdziłybyscie sie? Co by Was do tego zmotywowało, albo odraziło?
A panowie moga tez mowic, czy pozwolilby na taka sesje swoim kobietom, albo czy sami by chcieli pozowac nago do takich zdjec (bo czasami zdarzaja sie taz akty z mezczyznami, choc duzo czesciej mozna napotkac tam nagie kobiety)
