Czy powinniśmy wybaczać????

[Martuśka]

Na temat wybaczania to ja sie trzymam jednego zdania:
"Głupiec ani nie przebacza, ani nie zapomina, naiwny przebacza i zapomina, mądry przebacza, ale nie zapomina" T.S.

[Virgin]

ja kiedys slyszalam, ze wybaczyc to znaczy zapomniec...
co do usprawiedliwienia, ze zdradzil/a, bo byl/a pod wplywem alkoholu. zadna wymowka, alkohol uwalnia to czego chcemy, stajemy sie pewniejsi siebie i mowimy, robimy to co myslimy, chcemy.

mysle, ze jezeli chlopak powiedzialby mi, ze zdradzil (sam sie przyznal) i ze to byl blad, ze to ja jestem ta, z ktora chce byc - to bym wybaczyla (wkoncu zmadrzal i wrocil :p). jesli by sie to powtorzylo - KONIEC.
ale mowic sobie moge. Nie mam pojecia jakbym sie zachowala w takiej sytuacji (tez zalezalo by to od zwiazku, jaki on jest)

[Linka]

Wychodzi na to, ze jestem madra Potrafie wybaczyc jakas przykrosc, ale pamietam o tym strasznie dlugo i czasami zdarza mi sie wypominac niektore rzeczy.

[IzzY]

wybaczyć... chyba bym wybaczyla... ale raczej nie chciałabym być już z tym facetem. Wydaje mi się, że do zdrady istnieje jakiś powód. Paulo Coelho pisał, że jeżeli zdarzy się coś jeden raz może zdarzyć się i drugi... wydaje mi się że po takiej zdradzie to i tak pada już zaufanie.

Ale wybaczenie jest dla mnie ważne.

[Virgin]

Paulo Coelho pisał, że jeżeli zdarzy się coś jeden raz może zdarzyć się i drugi... .

to nie odkrycie Coelho :-p[/quote]