Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ojojoj, czasami kiedy zbierze we mnie zlość to potreafie co nieco... wtedy moje psy i koty chowają sie gdzie tylko mogą i nie dlatego że wyżywam sie na nich o nie, aż taką sadystką nie jestem ale zachowuje sie wtedy tak głośno, że już tego mojego krzyku sie boją (moja młodsza siostra mówiła ze jej kumple przez to wlasnie też sie mnie boją ). No ale złoszcze sie przewaznie przez filozofowanie rodziców i czasami chłopaka... Nie wspomne o kilkukrotnie rozbitej szybie w drzwiach
Jedyni, którzy powinni grzeszyć, to ludzie, którzy grzeszą z uśmiechem!
oj widze że mam dużo nerwusów na forum hehe nie zdarzyło mi sie czegoś rozwalić ze złości, jak sie wnerwie to nie mam nawet ochoty czegoś rozwalić ani kogoś skrzywdzić tylko zawsze rycze z nerwów, taką mam reakcje, jak sie wyryczę to mi przechodzi a potem sie zastanawiam po co ja ryczałam hehe
Ostatnio już staram sie opanować... a jak mi żle to teraz wychodze z domu gdzieś do lasu (gdyż raczej na wsi mieszkam ) i tam sie rozładowuje, no a płacz to oczywiście też nieodłączny towarzysz wtedy
Jedyni, którzy powinni grzeszyć, to ludzie, którzy grzeszą z uśmiechem!
Ja mam podobną reakcję jak Martuśka - jak jestem bardzo wkurzona, to najczęściej płaczę albo klnę ;p wtedy dość szybko mi przechodzi czasem, ale to bardzo rzadko czymś rzucam, najczęściej tym, co aktualnie leży na podłodze w pokoju ;p krzyczę rzadko, bić nie mam ochoty, no chyba że widzę taką jedną małpę, to mam ochotę wyrwać jej wszystkie kudły...
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
a ja sam nie wiem, zwykle sie niczym nie przejmuje... Wszystko jest takie jakie musi... Nie wiem moze jestem looozak i tak jest. Cos sie nie udalo trudno, cos sie udalo to jestem zadowolony, cos sie popsuje... rudno. Ale ostatnio pierwszy raz sie wkurzylem to chodzilem i gadalem
kiedys bardzo krzyczalem, teraz jak sie wkurze to szukam miejsca gdzie moge byc sam, zeby ochlonac, bo wiem ze jesli wtedy ktos podejdzie do mnie to sie na nim wyzyje ...nawet jesli bedzie niewinny...
Ostatnimi czasy szybko stygnę.
Uczyłam się długo cierpliwości.
A odkąd jestem na studiach.Tak jak Mystery po prostu niczym sie nie przejmuję.
Wszystko da się naprawić poprawić kupić przeczekać wytrzymać. Dopóki jest się zdrowym.
Można po prostu wszystko. Po co tracić czas na robienie bajzeru i porządku na zmianę.
Najgorszy jest upływajacy czas i cierpienie. Resztę można olać.
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me