Lajf by macey

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
Elwira
Młody aktywny
Posty: 51
Rejestracja: 22.06.2005, 11:16
Lokalizacja: ....

Re: Lajf by macey

Post autor: Elwira »

ojojoj, czasami kiedy zbierze we mnie zlość to potreafie co nieco... wtedy moje psy i koty chowają sie gdzie tylko mogą :twisted: i nie dlatego że wyżywam sie na nich o nie, aż taką sadystką nie jestem :wink: ale zachowuje sie wtedy tak głośno, że już tego mojego krzyku sie boją (moja młodsza siostra mówiła ze jej kumple przez to wlasnie też sie mnie boją :zdziwko: ). No ale złoszcze sie przewaznie przez filozofowanie rodziców i czasami chłopaka... Nie wspomne o kilkukrotnie rozbitej szybie w drzwiach :emm:
Jedyni, którzy powinni grzeszyć, to ludzie, którzy grzeszą z uśmiechem!
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Lajf by macey

Post autor: Martuśka »

oj widze że mam dużo nerwusów na forum hehe nie zdarzyło mi sie czegoś rozwalić ze złości, jak sie wnerwie to nie mam nawet ochoty czegoś rozwalić ani kogoś skrzywdzić tylko zawsze rycze z nerwów, taką mam reakcje, jak sie wyryczę to mi przechodzi a potem sie zastanawiam po co ja ryczałam hehe :P
Elwira
Młody aktywny
Posty: 51
Rejestracja: 22.06.2005, 11:16
Lokalizacja: ....

Re: Lajf by macey

Post autor: Elwira »

Ostatnio już staram sie opanować... a jak mi żle to teraz wychodze z domu gdzieś do lasu (gdyż raczej na wsi mieszkam :mrblue: ) i tam sie rozładowuje, no a płacz to oczywiście też nieodłączny towarzysz wtedy
Jedyni, którzy powinni grzeszyć, to ludzie, którzy grzeszą z uśmiechem!
czarownica333
Szalony pismak
Posty: 738
Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
Lokalizacja: Krzeszowice

Re: Lajf by macey

Post autor: czarownica333 »

Ja mam podobną reakcję jak Martuśka - jak jestem bardzo wkurzona, to najczęściej płaczę ;) albo klnę ;p wtedy dość szybko mi przechodzi ;) czasem, ale to bardzo rzadko czymś rzucam, najczęściej tym, co aktualnie leży na podłodze w pokoju ;p krzyczę rzadko, bić nie mam ochoty, no chyba że widzę taką jedną małpę, to mam ochotę wyrwać jej wszystkie kudły...
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: Lajf by macey

Post autor: *MysterY* »

a ja sam nie wiem, zwykle sie niczym nie przejmuje... Wszystko jest takie jakie musi... Nie wiem moze jestem looozak i tak jest. Cos sie nie udalo trudno, cos sie udalo to jestem zadowolony, cos sie popsuje... rudno. Ale ostatnio pierwszy raz sie wkurzylem :D to chodzilem i gadalem :mrgreen:
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
Virgin
Szalony pismak
Posty: 743
Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
Lokalizacja: LODZ

Re: Lajf by macey

Post autor: Virgin »

ja krzycze, placze, bije, rzucam przedmiotami... zalezy, co sie stalo, badz kogo to dotyczy :)
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Lajf by macey

Post autor: Offik »

dawno nie bylem mocno wkurzony....


kiedys bardzo krzyczalem, teraz jak sie wkurze to szukam miejsca gdzie moge byc sam, zeby ochlonac, bo wiem ze jesli wtedy ktos podejdzie do mnie to sie na nim wyzyje ...nawet jesli bedzie niewinny...
zlote_slonce
Młody aktywny
Posty: 85
Rejestracja: 01.11.2006, 20:17
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Re: Lajf by macey

Post autor: zlote_slonce »

bywaja takie ataki..
ale zadko..
ostatni mial miejsce... hmmm wczoraj ? ; D
Nie bać się, nie dać się i zwwyciężyć.
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: Lajf by macey

Post autor: melOn »

ja jak się wkurzam to idę spać...
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Lajf by macey

Post autor: =MiLi= »

Ja ja się wkurzam to uuu... wrzeszczę, płaczę, czasem czymś rzucam, czasem w coś kopnę/uderzę i zazwyczaj idę gdzieś gdzie jestem sama...
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
agatha2
Młody aktywny
Posty: 198
Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Lajf by macey

Post autor: agatha2 »

Ostatnimi czasy szybko stygnę.
Uczyłam się długo cierpliwości.
A odkąd jestem na studiach.Tak jak Mystery po prostu niczym sie nie przejmuję.
Wszystko da się naprawić poprawić kupić przeczekać wytrzymać. Dopóki jest się zdrowym.
Można po prostu wszystko. Po co tracić czas na robienie bajzeru i porządku na zmianę.
Najgorszy jest upływajacy czas i cierpienie. Resztę można olać.
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
ODPOWIEDZ