Ponoć to najpiękniejszy okres w życiu.... a jednak czasem daje sie we znaki - przerastające problemy; brak zrozumienia; nowe, nieznane sytuacje; ale także radości i powodzenia. Tu możesz napisać o tym wszystkim, co Cię boli, denerwuje, zastanawia i cieszy w Twoim obecnym życiu.
Siemka,
mam 13 latek i chodze do 1 gimnazjum.
Wiem dosyć dużo na temat dojrzewania ponieważ jest to temat mojego zainteresowania. Przeczytałem sporo ksiazek na ten temat. Niestety musze przyznać że dojrzewanie (przedewszystkim chłopaka) jest bardzo, bardzo trudne. Co prawda ja dopiero powoli wchodze w dojrzewanie, w dojrzewaniu jest 'burza hormonów', nasz układ nerwowy rozwija. Czasami mamy chęć komuś przywalić właściwie za nic. Tak to prawda, w dojrzewaniu okropny jest trądzik. Jest poprostu OBRZYDLIWY! Podobnie jak u chłopaka polucje też nienależą do najmilszych rzeczy. Czasami w dojrzewaniu mamy dosyć życia, jest dla nas "zbyt ciężkie". Niestety trzeba przez to przetrwać i żyć dalej. Pamiętajmy że Świata niezmienimy nigdy!...
po 16 roku zycia ...twoje zycie bedize kolorowe i piekne :D heheh.. nie przejmuj sie..a jak chcesz komus dowalic to dowal..on ci odda ...tez bediesz sie dobrze czuł
wiecie ten caly topic to glupie pieprzenie
ja mam 18 lat i gdzies tam takich trudnych dni nie przechodzilem, owszem nie zawsze bylo rozowo, ale gdy bym byl w innym wieku bylo by to samo
przecierz to bezsensu ...... jak sie zmieniamy na gorszych jak dojrzewanie jest trudne hehe
to normalny - jednen z etapow zycia czy trudniejszy to nie sadze bo zawsze czlowiek napotyka sie na przeszkody i mysli ze to przewalone i to trudny dla niego okres ... ale jak sie lepiej przyjrzc to mozna dojsc do wniosku ze sie wcale tak duzo nie zmienilo i to tylko zludzenie bo cagle tak jest ..... jedynie natezenie tego jest inne raz wieksze raz mniejsze ale trud pozostaje ten sam
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
a ja siem jakiś czas temu dowiedziałem że ja jestem nadal DUUUUUUUUŻE dziecko tylko trochę bardziej markotne całe to piepshenie o dojrzewaniu t jakaś bujda.Problemy jakie mamy są zawsze tak wielkie jakimi je uczynimy w naszych oczach.Sam mam dość duże powody do doła ale z czasem udaje mi się zmniejszać ich wagę i świat spowrotem nabiera kolorów.
WSZYSTKO ZALEŻY OD PUNKTU WIDZENIA
Raz się żyje, potem się tylko straszy...
Ja straszę już dziś!!!
emailowiec pisze:Mądre słowa DRACO!!! Dla jednych jest to ciężki okres swego życia, a dla innych niczym sie nie różni od innych...
Dziękuję dziękuję!No już już...Dość tych oklasków...chciałem tylko podziękować mamie,tacie,siostrze,babci,kotu,rybkom,moim trzem św. pamięci świnkom,nauczycielom i 5 klasom do których w sumie chodziłem za to kim jestem i ... (bla bla bla...)
a tak na poważnie to wymyśliłem to mając doła hi hi hiiiii...
Raz się żyje, potem się tylko straszy...
Ja straszę już dziś!!!
Mam dopiero 13 lat i nie wiem o co w tym wszystkim chodzi ale mogę wam pomóc Po 1 Nie pijcie ,nie palcie,konia walcie Po 2 nie ulegajcie swemu charakterkowi bądzcie twardzi Po 3 i ostatnie nie buntujcie się na miłość boską nie zabijajcie się szanujcię siebie i zieleń to na tyle
Pozdrówka
Przykro mi ,ale ptak nie telefon komórkowy nie liczy się kto ma większy
Oj dzieci dzieci (odezwała się staruszka
Narzekacie w większej części... a lepiej by było te czas wyciąć z życia?? Ja tyż swoje przeszłam i nie narzekam (już teraz nie narzekam )
"myśli kłębią mi się w głowie, a zrozumieć nic nie mogę
myśli kłębią mi się w głowie, a powidzieć nic nie mogę " [Lenny Valentino]
A mi się też wydawało, że mam dojrzewanie za sobą, i temn bunt i całą resztę. Lecz teraz gdy stanełam w obliczu matury (21 dni) to czuje się jak małe dziecko. I będę płakać
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.