Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
witam szukalam raz odpowiedzi, a raczej interesowalo mnie jaka bedzie odpowiedz na moje pytanie i znalazlam ja wlasnie w jednym z tematow ktore znajduja sie w waszym forum ( nom... teraz i moim ;p ) A teraz wlasnie interesuje mnie odpowiedzi na ten temat ;P wiec panowie wypowiadajcie sie .. za co kochacie swoje dziewczyny ?
kocha sie po prostu, bez żadnych warunków, taką jaka jest, z jej wadami i zaletami, z jej ciężkimi okresami kiedy trzeba przytulać, i wspaniałymi chwilami kiedy jest pełna sił i wspólnie góry można przenosić.
kocha sie całokształt ale nie za całokształt.
Ostatnio zmieniony 30.08.2007, 20:36 przez Offik, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak jak już było wyżej powiedziane... nie kocha się za coś... kocha się mimo wszystko. Kocha się osobę całą, taka jaka jest, z wadami i zaletami, z niedociągnięciami... nie można tego wytłumaczyć, kocha się i już. Nie za coś a po prostu... bo tak
kocha sie po prostu, bez żadnych warunków, taką jaka jest, z jej wadami i zaletami, z jej ciężkimi okresami kiedy trzeba przytulać, i wspaniałymi chwilami kiedy jest pełna sił i wspólnie góry można przenosić.
kocha sie całokształt ale za całokształt.
jak to pięknie ująłeś....zgadzam się (wytyczając cechy które powinna mieć dzieczyna, żeby ją pokochac, to byłoby za wiele partnerek zeby się zdecydować, albo odwrotnie nigdy byśmy nie znaleźli tej drugiej połówki) trzeba kogoś poznać a miłość przyjdzie sama
"Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywaja takie rozmowy własne lub zaszłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhaja gdzieś na nas zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.."
"Hera moja miłość"
aguśka pisze:trzeba kogoś poznać a miłość przyjdzie sama
No tak. Za każdym razem jak czytam to zdanie to się z nim nie zgadzam. I mam taki dziwny grymas twarzy. Jestem pewna w 100%, że jest przynajmnjej jeden człowiek na swiecie, a jest nim mój najdroższy przyszywany KUZYN, którego nigdy w zyciu nie mogłabym pokochac, a wspólne życie z nim byłoby męką...
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
wydawalo mi sie ze autorce cytatu chodzilo o osobe ktora jestesmy zainteresowani;) kuzynem chyba nie jestes?;D a osoba ktora poznana wydaje nam sie interesujaca, pojawia sie jakas chemia... a z czasem milosc:):):)
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Kuzyn jest przyszywany więc taki nieprawdziwy i rodzice swatali nas już przed moim narodzeniem. Właśnie dlatego, że go poznałam wiem że jest moim przeciwieństwem. I tu znowu: przeciwieństwa się przyciagają... ehhh...
Nie wiem o co chodzi w takim razie w obu tych przypadach
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me