Witam Was mam pewien problem, z ktorym ciezko mi sobie poradzic:(
Moze zaczne od poczatku: A wiec mam 22 lata, meza z ktorym jestem pol roku po slubie i cudowna coreczke ktora ma 5 miesiecy.Bardzo ich kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez nich.Moj maz to jest wymarzony facet,takiego wlasnie szukalam ijestem z nim bardzo szczesliwa.Jest jednak cos co nie daje mi spac i co zzera mnie powoli od srodka..Mianowicie kiedy jeszcze nie bylismy malzenstwem i nie mieszkalismy ze soba spotykalismy sie tylko na weekendy bo moj maz mieszkal w Niemczech..to ja zrobilam wielki blad poniewaz na wycieczce calowalam sie z moim kolega z klasy.Na poczatku jakos o tym nie myslalam, bo nie wiedzialam czy on nie zrobil czegos podobnego (zaufanie na odleglosc) i jakos o tym zapomnialam..Dopiero niedawno sobie uswiadomilam co ja takiego narobilam!!!Meczy mnie to barrrdzoo, caly czas o tym mysle i nie wiem co mam zrobic Bo nie wyobrazam sobie zycia bez niego, za bardzo Go kocham..On jest dla mnie wszystkim..Jestem bezradna,nosze w sobie wielki ciezar i nie wiem co mam z nim zrobic.Mam mu powiedziec__???Bardzo boje sie konsekwencji i reakcji,bardzo tego zaluje jak niczego innego w zyciu!!!Prosze Was poradzcie mi co mam zrobic, bo ja juz sama nie wiem:(
problem, z ktorym ciezko mi sobie poradzic
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2650
- Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
- Lokalizacja: Uć
Re: problem, z ktorym ciezko mi sobie poradzic
według mnie w tym momencie najlepszym rozwiazaniem jest dla ciebie rozmowa z twoim mezem, przy okazji jakiejs sprzeczki, i przepros go za wszystko co zle zrobilas, tak ogolnie, bez wymieniania poszczegolnych rzeczy.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3140
- Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: problem, z ktorym ciezko mi sobie poradzic
Tylko sie z nim calowalas? to chyba az tak straszne nie jest.. a jezeli ci bardzo przeszkadza to powinnas mu powiedziec.. mysle ze skoro ma ciebie i macie dziecko to zrozumie i nie bedzie robil z tego powodu wielkiej afery.. no chyba ze spalas z tym kolega to sytuacja sie nieco komplikuje.. :/
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2074
- Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
- Płeć: kobieta
Re: problem, z ktorym ciezko mi sobie poradzic
Jeśli bardzo Cię to męczy to powinnaś mu powiedzieć... Szczerość w związku jet bardzo ważna. Jeśli Cię kocha to zrozumie i na pewno kiedyś wybaczy
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: problem, z ktorym ciezko mi sobie poradzic
powiedziec.
popieram tutaj wszystkie powyższe wypowiedzi.
wiekszy zonk jest wtedy, gdy tylko na krotkim pojedynczym całowaniu się nie skończyło...
popieram tutaj wszystkie powyższe wypowiedzi.
wiekszy zonk jest wtedy, gdy tylko na krotkim pojedynczym całowaniu się nie skończyło...
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Młody aktywny
- Posty: 8
- Rejestracja: 04.09.2007, 11:41
- Lokalizacja: katowice
Re: problem, z ktorym ciezko mi sobie poradzic
jestem z facetem od 5 lat ,mieszkamy razem od roku calkiem nie dawno bylam na imprezie z sistra i jej faetem,tak akos wyzlo ze on uradl mi calusa niewiem co robic boje sie ze to wyjdzie na jaw
-
- Młody aktywny
- Posty: 198
- Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
- Lokalizacja: Sieradz
Re: problem, z ktorym ciezko mi sobie poradzic
Nie chodzi o głupiego całusa tylko o fakt.
I dla mnie nie jest ważne czy całus był jeden czy tez było coś więcej. Zdrada jest zdradą.
Ukrywanie tego faktu pogarsza jeszcze bardziej Twoją sytuację.
Im dłużej będziesz z tym zwlekała tym gorzej.
Nie chcę nikogo osądzać po jednym poście, ale ktoś tu chyba nie rozumie istoty małżeństwa.
Zamiast pisać o tym na forum sama powinnaś od razu wiedzieć co zrobić.
Nie rozumiem dlaczego nagle teraz dopiero sobie o tym przypomniałaś...
Powinnas powiedziec o tym od razu.
Tym bardziej, że stało się to jeszcze przed ślubem. I nie wierzę, że nagle teraz ci się przypomniało... to nie jest tak że masz półroczną amnezję i nagle przypominasz sobie coś i mówisz: kurde, co ja narobiłam, przeciez ja zdradziłam własnego męża... co mam teraz zrobić?
helooołłłł
A postu powyżej to juz zupełnie nie rozumiem.
Co to ma być?
Rodzaj pocieszenia?
Kółko całuśnych?
Masz faceta 5 lat... OMG!...
Ręce opadają...
I dla mnie nie jest ważne czy całus był jeden czy tez było coś więcej. Zdrada jest zdradą.
Ukrywanie tego faktu pogarsza jeszcze bardziej Twoją sytuację.
Im dłużej będziesz z tym zwlekała tym gorzej.
Nie chcę nikogo osądzać po jednym poście, ale ktoś tu chyba nie rozumie istoty małżeństwa.
Zamiast pisać o tym na forum sama powinnaś od razu wiedzieć co zrobić.
Nie rozumiem dlaczego nagle teraz dopiero sobie o tym przypomniałaś...
Powinnas powiedziec o tym od razu.
Tym bardziej, że stało się to jeszcze przed ślubem. I nie wierzę, że nagle teraz ci się przypomniało... to nie jest tak że masz półroczną amnezję i nagle przypominasz sobie coś i mówisz: kurde, co ja narobiłam, przeciez ja zdradziłam własnego męża... co mam teraz zrobić?
helooołłłł
A postu powyżej to juz zupełnie nie rozumiem.
Co to ma być?
Rodzaj pocieszenia?
Kółko całuśnych?
Masz faceta 5 lat... OMG!...
Ręce opadają...
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 245
- Rejestracja: 07.12.2006, 23:25
- Lokalizacja: Radom
Re: problem, z ktorym ciezko mi sobie poradzic
Szczerość, wierność i zaufanie to podstawa każdego związku. Niewiem co ci mam napisać. Po prostu nierób tego więcej.