Ania wyleczyć alkoholizm w 4 dni? To jakiś żart? Nie da się tego zrobić! To jest choroba, uzależnienie, które leczy się latami a alkoholik i tak zostaje alkoholikiem całe życie, z tą różnicą, że nie pije. A wiesz jak trudno jest przekonać alkoholika do leczenia?
Ale to nie jest temat o alkoholizmie.
moj przypadek
-
- Wspaniała
- Posty: 4384
- Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: ŁóDź
Re: moj przypadek
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
-
- Młody aktywny
- Posty: 34
- Rejestracja: 04.12.2007, 17:55
Re: moj przypadek
No wiem że to jest (chyba) trudne.No ale mógłby sie jakos zmobilizować. Chociaz troche ograniczyc picie.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3270
- Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
- Lokalizacja: Elbląg
Re: moj przypadek
Widać, że nigdy w życiu nie spotkałaś prawdziwego alkoholika.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
-
- Szalony pismak
- Posty: 743
- Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
- Lokalizacja: LODZ
Re: moj przypadek
po cholere wypowiadac sie na temat o ktorym nie ma sie pojecia o_O
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
-
- Szalony pismak
- Posty: 506
- Rejestracja: 21.10.2007, 13:30
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: LiSóW
Re: moj przypadek
sorki ze to mówię, ale naprawdę jesteś rozpieszczona. po tych słowach widać, że nie znasz życia. Uwierz mi - mój ojciec też pije. wyraźnie nie zdajesz sobie sprawy z tego co to jest alkoholizm, zgadzam się z moimi przedmówcami. Gdybym ja podeszła do mojego ojca i mu powiedziała,że ma nie pić bo ja nie mam kasy to albo by nie wiedział o co mi chodzi, albo by mnie wyśmiał...niestety takie życie...przyjmij to do wiadomości. Mój tata pije miesiąc, nie pije miesiąc...ma takie przerwy a Ty mi gadasz ze w 4 dni można się wyleczyć...no sorryAnia056 pisze: No i powinieneś porozmawiac z ojcem zeby niepił.Bo skoro ty nie masz na nic pieniedzy to on niepowinnien kupywac wódki.
"Na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś." Saint-Exupery
........................:::::::::::::::::::::.............................
"Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rob, co ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogla potem w lustrze spojrzeć sobie w twarz." L.M Montgomery
........................:::::::::::::::::::::.............................
"Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rob, co ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogla potem w lustrze spojrzeć sobie w twarz." L.M Montgomery
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 245
- Rejestracja: 07.12.2006, 23:25
- Lokalizacja: Radom
Re: moj przypadek
Pogadaj z nią o tym przy najblizszej okazji na spokojnie. Powiedz, o tym co czujesz i myslisz. Ale zrób to mozliwie delikatnie, by samemu tez kogoś nie zranic. Powiedz jej, że jesli chce z toba być to powinna cię szanować i próbować zrozumieć. W koncu oznaką miłości jest wzajemny szacunek, życzliwośc, zrozumienie. A nie krytyka, ranienie drugiej osoby, wysmiewanie sie z niej.
Robek