Ponoć to najpiękniejszy okres w życiu.... a jednak czasem daje sie we znaki - przerastające problemy; brak zrozumienia; nowe, nieznane sytuacje; ale także radości i powodzenia. Tu możesz napisać o tym wszystkim, co Cię boli, denerwuje, zastanawia i cieszy w Twoim obecnym życiu.
Pan_Wielkie_D pisze:A może dziewuchy (:twisted:) sie wypowiedzą czy wolą panów z brzuszkiem czy chudych bądz z wielkimi mięśniami ;P
mnie sie zawsze wydawalo ze wole szczuplych panow... ale ostatnio odkryla,m ze jednak pociagaja mnie tacy z bardziej meska postura... to sie chyba zmienia z biegiem lat
chude jest piękne, co tu dużo mówić. Ktoś już o tym pisał, tęgie dziewczyny wolą myśleć, że faceci lubią "normalne". Dlaczego więc podobają im się aktorki, które są typowymi "wieszakami"? A dziewczyny playboya? Mają ponad 15% niedobór wagi, co w zasadzie mogłoby świadczyć o zaburzeniach łaknienia, a i tak faceci ślinią się na ich widok. Oczywiście są tacy i tacy, nie można aż tak uogólniać.
Ja jednak kocham być szczupła, może dla niektórych chuda. Wyglądam dobrze we wszystkim, we wszystko się mieszczę. Nie wylewają mi się boczki jak ubiorę biodrówki. Uważam, że to obrzydliwe.
Ja jednak kocham być szczupła, może dla niektórych chuda. Wyglądam dobrze we wszystkim, we wszystko się mieszczę. Nie wylewają mi się boczki jak ubiorę biodrówki. Uważam, że to obrzydliwe.
Z tego co wiem, faceci raczej wola tez skromne dziewczyny....
ravi pisze:Nie wylewają mi się boczki jak ubiorę biodrówki. Uważam, że to obrzydliwe.
to wygląda nieestatycznie, ale sama osoba mająca problem z wagą powinna sobie zdawać sprawę w czym może chodzić ubrana, a w czym nie, by to wyglądało mile dla oka.
Czemu uważasz, że wiesz lepiej? Przeczytaj jeszcze raz swój post, gwrantuje Ci, że NIE JEST tak jak piszesz... rozśmieszyła mnie wielce Twoja wypowiedź i nie tylko z resztą mnie.. chociaż sama nie wiem czy z tego śmiać się czy płakać, bo to żałosne co tu napisałaś. A faceci ślinią się na widok tych lasek bo są rozebrane, ewnetualnie w seksownej bieliźnie. A te aktorki o bardziej krągłych kształtach? Na ich widok też się śliną, więc Twój argument był co najmniej nie przemyślany.
Wszystko jest kwestią gustu jedni wolą takie, drudzy takie... ale ja nie chciałabym nigdy być taka chuda, że kości na wierzchu a zero ciała, bo to pod anoreksje podchodzi i żygać mi się chce jak widze takie laski na ulicy.. ale może to być kwestia albo tego że chcą tak wyglądać albo choroby.. więc nie oceniam.
a ja bym chciałą przytyć a nie mogę. i brzydzisz się mną? ja nie nosze brzucha na wierzchu. co najwyżej mam nisko opuszczone szerokie spodnie bo taki mam styl. wolę ubierać się bardziej pod to kim jestem i pod muzyke której słucham czyli pod hiphop. co nie zmienia faktu że noszę krótkie spoódniczki czasem. i to aż tak źle wygląda? i tu należy dodać że zjadłam dziś na obiad 3 schabowe, górę ziemniaków i surówki a wcześniej jeszcze rosół. ale mam taki beznadziejny metabolizm że poszłam się odcedzić i z nów mam płaski brzuch i za cholerę nie mogę przytyć.
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.
Pietruszka jeśli to pytanie było do mnie to po mojej wypowiedzi powinnas zorientowac się, że nie miałam na myśli osób, które nie mogą przytyć, bo "problemy" (jesli mozna tak to nazwac) z przemiana materii to jakby nie patrzec tez choroba, bo dotyczy organizmu. Mialam na mysli dziewczyny, ktore sie glodza zeby byc chude jak wieszaki a potem chodza jak paniusie i wywyzszaja sie nad inne dziewczyny. Tak samo są osoby, które nie mogą przytyć jak i takie, które nie mogą schudnąć, prosta sprawa.
Ostatnio zmieniony 20.11.2006, 06:15 przez =MiLi=, łącznie zmieniany 1 raz.
widać Mili, że my z jednej grupy
No cóż wolisz być chuda, ok, bądź. We wszystkim wyglądasz dobrze? Pokaż mi się w gorsecie a powiem Ci, że nie we wszystkim. A powiedział Ci ktoś, że skromność jest w cenie?
Będąc chociażby w CH wybucham śmiechem widząc patyczaka z wysoko uniesioną głową.
Jeśli ktoś woli tulić się do kości, jego sprawa
Ale kobieta jest kobietą po to, żeby wyglądać okrąglo tam gdzie trzeba. Mieć ładne biodra, piersi, nogi. A nie wystające piszczele. Chłopców mamy dużo. A każdy facet, którego znam gustuje w Liv Tyler, Angelinie, Monice Belluci. Nie są piękne?
Ostatnio zmieniony 20.11.2006, 00:04 przez Blood On The Ground, łącznie zmieniany 3 razy.
Blood On The Ground pisze:
Jeśli ktoś woli tulić się do kości, jego sprawa
Ale kobieta jest kobietą po to, żeby wyglądać okrągło tam gdzie trzeba. Mieć ładne biodra, piersi, nogi. A nie wystające piszczele.
Blood On The Ground pisze:
Ale kobieta jest kobietą po to, żeby wyglądać okrąglo tam gdzie trzeba. Mieć ładne biodra, piersi, nogi. A nie wystające piszczele.
Dokładnie o to chodzi Blood myślę, że większość facetów woli przytulić się do piersi, pomiziać brzuszek czy poklepać po krągłym tyłku co to za przyejmność tulić worek kości
Pietruszka, Kasiu nie bierz do siebie takich uwag :*
no ok. nie biorę do siebie. ale jak rozróżnisz na ulicy osobę chorą, z dziwnym organizmem, anorektyczkę albo jakąś odchudzającą się lalunie? ja np. nie mam takiego radaru. i wiesz co robię? po prostu nie oceniam. a jeśli już to to czy jest schludnie ubrana, czy ma gust i styl. bo szczerze: dziewczyna może być gruba albo chuda-wisi mi to. rażą mnie tony makijażu, opalenizna z solarium, kolczyki i tatuaże gdzie tylko można je upchnąć, pazury jak u sępa i różowe świecące ubrania ze wszystkich modnych sklepów w których ubieraja się ludzie modni-bez własnego stylu.
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.