Samobójstwo
-
- Szalony pismak
- Posty: 591
- Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
- Lokalizacja: Pruszków
Re: Samobójstwo
Powiem szczerze ze calkiem niedawno taka glupota przyszla mi do glowy, wpisalem do przegladarki słowo "samobójstwo" i jak to zwykle bywa wyskoczylo mi od diabla stron. A dlaczemu to wpisalem i skad takie mysli? Dół, kompletny dół, po powrocie z wakacji wszystko zaczelo sie walic, prawie wylecialem z roboty, w szkole mialem trzy poprawki, wprawdzie dwie zdalem bez problemu ale... Utrzymywalem dobre stosunki z moja byla dziewczyna, bylismy przyjaciolmi, a po powrocie przestalismy do siebie sie odzywac, jakos tak wyszlo.
W rodzinie ciagle klotnie bo ja chodzilem rozdrazniony, ciagle mysli, przemyslenia, wspomnienia, zamknalem sie w sobie, nie dopuszczalem nikogo do mojego swiata, niby wychodzilem na dwor do kumpli, ale bylem jakos taki nie swoj.
Na szczescie z opresji wyciagnela mnie kolezanka, wprawdzie przez gg, ale zawsze to jakas pomoc i teraz jest dobrze.
W rodzinie ciagle klotnie bo ja chodzilem rozdrazniony, ciagle mysli, przemyslenia, wspomnienia, zamknalem sie w sobie, nie dopuszczalem nikogo do mojego swiata, niby wychodzilem na dwor do kumpli, ale bylem jakos taki nie swoj.
Na szczescie z opresji wyciagnela mnie kolezanka, wprawdzie przez gg, ale zawsze to jakas pomoc i teraz jest dobrze.
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
-
- Młody aktywny
- Posty: 39
- Rejestracja: 12.10.2004, 16:27
Re: Samobójstwo
Ja bym samobójstwa nigdy nie popełnił. Myśl pośrednia, od biblii mówi, że dusza potem błąka się kilka milionów lat - w poszukiwaniu rodziców, ale wciąż nie może znaleźć.
Ktoś tutaj chyba coś wspominał o szatanie... To i ja coś o nim powiem. Tak - zabijcie mnie, spalcie na stosie, ukamieniujcie. ALE czy nie wydaję wam się, że szatan ma większą moc od Boga? Wiadomo, że dla utrzymania reputacji, dla tego żeby ksiądz parafialny widział wiele osób wyznaję największą moc Boga. Natomiast gdyby przecież BÓG był wszechmocny i najmocniejszy to nie było by nas tu - bylibyśmy w niebie/raju. Żebyście nie brali mnie za jakiegoś sataniste- tłumacze.
Bóg dał Adamowi i Ewie raj, powiedział, żeby nie jedli jabłka z drzewa, prawda? (każdy katolik to wie). Co się stało dalej? Nadszedł szatan i przecież nie powiedział: "choć Ewka zjedz tamto jabłko na drzewie"- na pewno musiał ją namawiać- nie poszła ot tak; Adam jeszcze tylko podsycił, czyli kusił Ewę. I co sie dalej stało? Ewa zjadła jabłko- jaki morał? Gdyby Bóg był mocniejszy od satana nie było by (przede wszystkim) wiary pośredniej - czyli wierzysz w Boga, albo nie wierzysz (ja wierzę); nie byłoby głodu, wojen, nienawiści, zazdrości, ciekawości itp, - byłby pokój- a co się dzieje na świecie to sami widzicie... czy to nie jest w pewnym sensie sprawka szatana?
-------------------------------------------------------------------------------------
Hey! Stary- poklep się po ramieniu-spójrz w lustro i powiedz czy chciałbyś się zamordować; nigdy więcej nie myśl o samobójstwie! Nawet jak Ci się w zyciu nie wiedzie- NIE, NIE, NIE - i jeszcze raz NIE. Czy chciałbyś być bohaterem, bo pokażesz, że jesteś w stanie się zabić? Przecież i tak nikt już wtedy nie poklepie Cię po plecach i powie że jesteś git bo Ciebie już by nie było. Nawet nie znałbys swoich rodziców- rodzeństwa- kumpli- koleżanek i w ogóle wszystkiego...Byczek pisze:Powiem szczerze ze calkiem niedawno taka glupota przyszla mi do glowy
To pisz śmiało do mnie! Zawsze mam czas z kimś pogadać (tylko nie bierzcie mnie za księdza ).Byczek pisze:zamknalem sie w sobie, nie dopuszczalem nikogo do mojego swiata,
Ktoś tutaj chyba coś wspominał o szatanie... To i ja coś o nim powiem. Tak - zabijcie mnie, spalcie na stosie, ukamieniujcie. ALE czy nie wydaję wam się, że szatan ma większą moc od Boga? Wiadomo, że dla utrzymania reputacji, dla tego żeby ksiądz parafialny widział wiele osób wyznaję największą moc Boga. Natomiast gdyby przecież BÓG był wszechmocny i najmocniejszy to nie było by nas tu - bylibyśmy w niebie/raju. Żebyście nie brali mnie za jakiegoś sataniste- tłumacze.
Bóg dał Adamowi i Ewie raj, powiedział, żeby nie jedli jabłka z drzewa, prawda? (każdy katolik to wie). Co się stało dalej? Nadszedł szatan i przecież nie powiedział: "choć Ewka zjedz tamto jabłko na drzewie"- na pewno musiał ją namawiać- nie poszła ot tak; Adam jeszcze tylko podsycił, czyli kusił Ewę. I co sie dalej stało? Ewa zjadła jabłko- jaki morał? Gdyby Bóg był mocniejszy od satana nie było by (przede wszystkim) wiary pośredniej - czyli wierzysz w Boga, albo nie wierzysz (ja wierzę); nie byłoby głodu, wojen, nienawiści, zazdrości, ciekawości itp, - byłby pokój- a co się dzieje na świecie to sami widzicie... czy to nie jest w pewnym sensie sprawka szatana?
-------------------------------------------------------------------------------------
DOKŁADNIE Ale mi chyba chodzi o coś innego... nie wierze w kogoś takiego jak "przyjaciel" - nie mam przyjaciela, nie chciałem mieć- nie mam i nie będe miał.tynka:) pisze:masz dla kogo zyc...dla przyjaciol!!pamietaj bez nich nasze zycie byloby inne...
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 452
- Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
- Lokalizacja: z marzeń...
Re: Samobójstwo
hmm nigdy nie widomo co przyniesie nam jutro...a tak na marginesie nigdy nie mow nigdy.....
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
Kohelet
-
- Młody aktywny
- Posty: 36
- Rejestracja: 16.08.2004, 11:06
Re: Samobójstwo
No ja tak ale pare lat temu jak byłem bardzo wkurw******* na całą rodzinkę ale to mi przechodziło jak myślałem że niektórym mogło by to wyżądzić wielki smutek. Ale to było dawno>> Teraz nienachodzi mnie taka myśl bo całe życie jeszcze przedemną.
Rzeczy niemorzliwe załatwiam od ręki, a cuda w terminie do trzech dni.
-
- Szalony pismak
- Posty: 531
- Rejestracja: 14.10.2004, 21:05
- Lokalizacja: Kutno
...
Innuendo, to już któryś z kolei post, w którym się z Tobą nie zgadzam!
Szatan nie jest mocniejszy do Boga. I nie Bóg daje nam wojny, nienawiść itp.
Wszystko co dobre od Boga pochodzi, co złe - od człowieka! Bóg daje nam możliwości do rozwoju moralnego i duchownego. To natomiast, że często wykorzystujemy je do innych celów - to już tylko i wyłącznie sprawa ludzka.
Poza tym - kim jest szatan? Upadłym aniołem, dawnym sługą boskim. Bóg jest wszechmocny - jak najbardziej, ale to nie ma być tak, że Bóg sprawi nam wszystko - bo to wyglądało by tak, jakby przez całe życie prowadziłby nas za rączkę.
Co do topicu - samobójstwo nie jest żadnym rozwiązaniem problemów. Nigdy nie miewałem myśli samobójczych. Czym dla mnie jest samobójstwo? Ostateczną, lecz nieudaną ucieczką od problemów, i co ważniejsze: grzechem i zmartwieniem dla najbliższych!!!
Pomyślcie sobie, jak czuje się rodzina i przyjaciele osoby, która popełniła samobójstwo? Uważają się za winnych ("czemu tego nie zauważyłem?", "jak mogliśmy być tacy ślepi")
Szatan nie jest mocniejszy do Boga. I nie Bóg daje nam wojny, nienawiść itp.
Wszystko co dobre od Boga pochodzi, co złe - od człowieka! Bóg daje nam możliwości do rozwoju moralnego i duchownego. To natomiast, że często wykorzystujemy je do innych celów - to już tylko i wyłącznie sprawa ludzka.
Poza tym - kim jest szatan? Upadłym aniołem, dawnym sługą boskim. Bóg jest wszechmocny - jak najbardziej, ale to nie ma być tak, że Bóg sprawi nam wszystko - bo to wyglądało by tak, jakby przez całe życie prowadziłby nas za rączkę.
Co do topicu - samobójstwo nie jest żadnym rozwiązaniem problemów. Nigdy nie miewałem myśli samobójczych. Czym dla mnie jest samobójstwo? Ostateczną, lecz nieudaną ucieczką od problemów, i co ważniejsze: grzechem i zmartwieniem dla najbliższych!!!
Pomyślcie sobie, jak czuje się rodzina i przyjaciele osoby, która popełniła samobójstwo? Uważają się za winnych ("czemu tego nie zauważyłem?", "jak mogliśmy być tacy ślepi")
We are the champions!
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2969
- Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: NY! :D
Re: Samobójstwo
Jesli chodzi o mnie to .... czesto mam takie mysli samobojcze... chyba dlatego ze jestem bardzo slaba ; -\
Probowalam raz popelnic samobojstwo...prawie mi sie udalo... a bylo to tak : w tamtym roku nie umialam sie odnalesc w nowej szkole.Jakos tak na poczatku gralam role szarej mychy niezauwazanej przez nikogo. Bardzo mi to nie odpowiadalo.Do tego dochodzlily problemy w domu - klotnie rodzicow praktycznie o jakies bzdury.No i moje klotnie z nimi.Mialam dosc.Czesto wychodzilam z domu o 7 rano i wracalam dopiero ok 21 gdy jush wszystko bylo wporzadku no ale niestety to wszystko siedzialo we mnie. Tak wiec chodzilam jak 'przymuleniec' co dzien kupywalam tabletki to nassene to jeszcze jakies inne na bol itd no i jak tak troszke duzo sie ich uzbieralo i nikogo w domu nie bylo praktycznie [ pamietam to jak dzis] z usmiechem na ustach je wszystkie polknelam majac nadzieje ze juz nigdy w zyciu nie uslysze klotni moich starych.Bardo szybko mi sie spac zachcialo noto poszlam spac szczesliwa ze nic mnie nie bolalo : -P potem obudzilam sie w szpitalu ; -\ matka za szybko wrocila z pracy i chciala mnie obudzic bo mi jakas bluzke kupila gdy nie mogla mnie dobudzic wezwala pogotowie ... lekarz powiedzial ze gdyby matka przyszla 30 minut pozniej nic juz by sie nie dalo zrobic.
Czasami zaluje ze nie przyszla tych 30 minut pozniej.
Probowalam raz popelnic samobojstwo...prawie mi sie udalo... a bylo to tak : w tamtym roku nie umialam sie odnalesc w nowej szkole.Jakos tak na poczatku gralam role szarej mychy niezauwazanej przez nikogo. Bardzo mi to nie odpowiadalo.Do tego dochodzlily problemy w domu - klotnie rodzicow praktycznie o jakies bzdury.No i moje klotnie z nimi.Mialam dosc.Czesto wychodzilam z domu o 7 rano i wracalam dopiero ok 21 gdy jush wszystko bylo wporzadku no ale niestety to wszystko siedzialo we mnie. Tak wiec chodzilam jak 'przymuleniec' co dzien kupywalam tabletki to nassene to jeszcze jakies inne na bol itd no i jak tak troszke duzo sie ich uzbieralo i nikogo w domu nie bylo praktycznie [ pamietam to jak dzis] z usmiechem na ustach je wszystkie polknelam majac nadzieje ze juz nigdy w zyciu nie uslysze klotni moich starych.Bardo szybko mi sie spac zachcialo noto poszlam spac szczesliwa ze nic mnie nie bolalo : -P potem obudzilam sie w szpitalu ; -\ matka za szybko wrocila z pracy i chciala mnie obudzic bo mi jakas bluzke kupila gdy nie mogla mnie dobudzic wezwala pogotowie ... lekarz powiedzial ze gdyby matka przyszla 30 minut pozniej nic juz by sie nie dalo zrobic.
Czasami zaluje ze nie przyszla tych 30 minut pozniej.
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
Krolujesz Im.!
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 452
- Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
- Lokalizacja: z marzeń...
Re: Samobójstwo
przeczytalam to i zrobilo mi sie jakos smutno...jestes taka mloda tyle szczescia i milosci przed Toba...pamietaj, ze masz sie komu wygadac...zobacz ilu jest tutaj ludzi, ktorzy sa chetni by dawac pomoc...
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
Kohelet
-
- Szalony pismak
- Posty: 531
- Rejestracja: 14.10.2004, 21:05
- Lokalizacja: Kutno
...
My jesteśmy do dyspozycji... zawsze gotowi pomóc... chociaż ja to sam potrzebuję pomocy (tylko nie w tej sprawie ). Pomyśl, co przeżyliby najbliżsi, gdyby jednak twoja mama przyszła o te pół godziny później... to byłby szok
We are the champions!
-
- Szalony pismak
- Posty: 884
- Rejestracja: 20.12.2002, 01:18
Re: Samobójstwo
A slyszales o czyms takim jak wolna wola ???.Innuendo pisze:Ktoś tutaj chyba coś wspominał o szatanie... To i ja coś o nim powiem. Tak - zabijcie mnie, spalcie na stosie, ukamieniujcie. ALE czy nie wydaję wam się, że szatan ma większą moc od Boga? Wiadomo, że dla utrzymania reputacji, dla tego żeby ksiądz parafialny widział wiele osób wyznaję największą moc Boga. Natomiast gdyby przecież BÓG był wszechmocny i najmocniejszy to nie było by nas tu - bylibyśmy w niebie/raju. Żebyście nie brali mnie za jakiegoś sataniste- tłumacze.
Bóg dał Adamowi i Ewie raj, powiedział, żeby nie jedli jabłka z drzewa, prawda? (każdy katolik to wie). Co się stało dalej? Nadszedł szatan i przecież nie powiedział: "choć Ewka zjedz tamto jabłko na drzewie"- na pewno musiał ją namawiać- nie poszła ot tak; Adam jeszcze tylko podsycił, czyli kusił Ewę. I co sie dalej stało? Ewa zjadła jabłko- jaki morał? Gdyby Bóg był mocniejszy od satana nie było by (przede wszystkim) wiary pośredniej - czyli wierzysz w Boga, albo nie wierzysz (ja wierzę); nie byłoby głodu, wojen, nienawiści, zazdrości, ciekawości itp, - byłby pokój- a co się dzieje na świecie to sami widzicie... czy to nie jest w pewnym sensie sprawka szatana?
Czlowiek moze wybierac pomiedzy tym co dobre, a zle. Bog nikogo do niczego nie zmusza. Twoje zycie i twoj wybor.
Czlowiek przez to ze ma wolna wole doprowadza do zazdrosci, wojen, nienawisci itd., ale rowniez do szczescia, milosci, pokoju itd., a nie Bog.
Bog nie pociaga za sznurki naszej marionetki zycia, sami to robimy.
Ide sobie strzelic w leb
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
-
- Szalony pismak
- Posty: 591
- Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
- Lokalizacja: Pruszków
Re: Samobójstwo
Widzicie czasami sa takie chwile ze sie po cichu zegnam, ze mam kompletnego dola, slucham wtedy hip-hopu, ale tylko takiego spokojnego (ja wogole tylko takiego slucham), dla sprostowania najczesciej Fenomen, oni nawijaja o tym co czuje, o tym co my czujemy, i wiedza dobrze o co chodzi w tym zyciu. Nagrywaja wlasnie o problemach zwiazanych z zyciem, życie i tym jak czlowiek moze sie zaczac poddawac, moze ten post powienien zostac napisany w dziele z muzyka, ale Feno niesie przekaz zwiazany z tematem o samobojstwie!
Nie wiem czemu ludziom przychodza do glow takie pomysly, czemu chca sie zabic, nie mozemy tego widziec jezeli sami kiedys nie staniemy w takiej sytuacji, moze i nas kiedys dopadnie taka chandra ze tylko skonczyc z tym swiatem. Problemy w domu wydaja nam sie banalne, bo niby czemu mamy sie wykonczyc tylko dlatego ze poklocilismy sie z kims z rodziny, a jednak dla niektorych to wystarczajacy powod, nie czuja sie docenieni, czuja sie nikim, lub widza ze sa ponizane, i wtedy postanawiaja TO zrobic, dlatego musimy zauwazac znaki ktore mowia nam ze cos jest nie tak z kims na bliskim, pogadac, pocieszyc. Trzeba podac reke, dbac o to aby ta osoba nie czula sie nizsza lub gorsza. Moze nawet nie wiemy jak wielu wsrod nas to potencjalni samobojcy...
Nie wiem czemu ludziom przychodza do glow takie pomysly, czemu chca sie zabic, nie mozemy tego widziec jezeli sami kiedys nie staniemy w takiej sytuacji, moze i nas kiedys dopadnie taka chandra ze tylko skonczyc z tym swiatem. Problemy w domu wydaja nam sie banalne, bo niby czemu mamy sie wykonczyc tylko dlatego ze poklocilismy sie z kims z rodziny, a jednak dla niektorych to wystarczajacy powod, nie czuja sie docenieni, czuja sie nikim, lub widza ze sa ponizane, i wtedy postanawiaja TO zrobic, dlatego musimy zauwazac znaki ktore mowia nam ze cos jest nie tak z kims na bliskim, pogadac, pocieszyc. Trzeba podac reke, dbac o to aby ta osoba nie czula sie nizsza lub gorsza. Moze nawet nie wiemy jak wielu wsrod nas to potencjalni samobojcy...
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
-
- Młody aktywny
- Posty: 36
- Rejestracja: 16.08.2004, 11:06
Re: Samobójstwo
Z niektórymi postami muszę się zgodzić bo przecież jesteście jeszcze młodzi i całe życie przed wami, może spotkać was wielkie szczęście, a przecież postawcie się na kogoś miejscu. Jak by wam było jak by osoba którą bardzo kochacie i być może jest dla was wszystkim. Nie wpadlibyście w depresje z tego powodu??? i być może sami byście popełnili samobójstwo.
PA PZD!!!!!!!!!!!
PA PZD!!!!!!!!!!!
Rzeczy niemorzliwe załatwiam od ręki, a cuda w terminie do trzech dni.
-
- Tuningowiec
- Posty: 3122
- Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
- Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E
Re: Samobójstwo
SkaTe_GirL urzekła mnie twoja historia naprawdę, jakbyś to opisała dokładniej to bym sie popłakał. Wogóle to bardzo fajnie ze jesteś tutaj z nami cieszymy sie że mozesz być tutaj z nami, tu i teraz!!!
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2969
- Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: NY! :D
Re: Samobójstwo
Dlatego bardzo sobie cenie te forum i ludzi tu poznanych...tynka:) pisze:zobacz ilu jest tutaj ludzi, ktorzy sa chetni by dawac pomoc...
Moze i tak ale mnie to nie obchodzilo i szczerze powiem nadal nie obchodzi to ta cala 'rodzina' mysli badz bedzie myslecdevitto pisze:Pomyśl, co przeżyliby najbliżsi, gdyby jednak twoja mama przyszła o te pół godziny później... to byłby szok
Dzieki jestes naprawde kochany : -**MysterY* pisze:SkaTe_GirL urzekła mnie twoja historia naprawdę, jakbyś to opisała dokładniej to bym sie popłakał. Wogóle to bardzo fajnie ze jesteś tutaj z nami cieszymy sie że mozesz być tutaj z nami, tu i teraz!!
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
Krolujesz Im.!
-
- Młody aktywny
- Posty: 92
- Rejestracja: 30.08.2004, 15:37
- Lokalizacja: Lódź
Re: Samobójstwo
"Samobujstwo to zdolność rozporządzania samym sobą, to najwyższe potwierdzenie indywidualności istoty, która nie prosiła o powołanie na świat." - Georges Clemanceau
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 442
- Rejestracja: 18.04.2003, 20:29
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Samobójstwo
Ja chciałam popełnić samobójstwo i to całkiem niedawno. Miałam ogromny problem, z którym nie potrafiłam sobie poradzić i wydawało mi się, że to już jedyne wyjście, jedyne dobre dla mnie, dobre w sensie uniknięcia właśnie odpowiedzialności, ale na szczęście rozum mnie całkowicie nie opuścił i myślałam jeszcze o rodzinie, o bliskich, co oni zrobią jak zrobie im takie coś, jak zabije sie ze zwykłego tchórzostwa. Pozbędę się problemu zostawiajac ich ze wszyskim. Nie zrobiłam tego, teraz ponosze konsekwencje swoich czynów, nie jest lekko, ale żyje. Kiedyś będzie lepiej....
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2969
- Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: NY! :D
Re: Samobójstwo
Moze zmienie troszke temat ale chcialbym abyscie sie wypowiedzieli.dzis dowiedzialam sie ze moja kolezanka nie zyje.Znalam ja od ok 12 lat.... nie popelnila samobojstwa... zamordowal ja nasz wspolny znajomy ...
http://www.portel.pl/artykul.php3?id_akt=12722&id_dz=1
http://www.elblag.policja.gov.pl/komentarz.php?id=2133
Co sadzicie?
http://www.portel.pl/artykul.php3?id_akt=12722&id_dz=1
http://www.elblag.policja.gov.pl/komentarz.php?id=2133
Co sadzicie?
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
Krolujesz Im.!
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Samobójstwo
I co tu pisać?
Na takie czyny, aż brak słów.
Na takie czyny, aż brak słów.
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 445
- Rejestracja: 16.01.2005, 19:05
- Lokalizacja: Ełk
Re: Samobójstwo
Mysle ze fajnych masz znajomych. Zabic dla komory... Nienormalne.
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów
-
- Młody aktywny
- Posty: 124
- Rejestracja: 10.01.2005, 22:16
- Lokalizacja: Chełm
Re: Samobójstwo
Życie jest najważniejsze, pomyslcie ile taka 17 letnia dziewczyna chciała w życiu zrobić, ile w nią zainwestowano, ile osiągnęła, to się w głowie nie mieści że jakis skuriwel mógł bezkarnie ja zamordować i dalej istnieć na tym świecie, za odebranie wartości absolutnie nadrzędnej także należy ją odebrać, szczególnie, że to było zabójstwo z zimna krwią i pod błachym pretekstem.
Co do samobójstwa to myślałem tylko teoretycznie co byłoby gdybym odszedł, ale stwierdziłem, że za mało ogarnąłem tego świata, żeby kiedykolwiek z niego odchodzić na własne rządanie, przynamniej narazie, póki nie straciłem sprawności ciała i umysłu.
Co do samobójstwa to myślałem tylko teoretycznie co byłoby gdybym odszedł, ale stwierdziłem, że za mało ogarnąłem tego świata, żeby kiedykolwiek z niego odchodzić na własne rządanie, przynamniej narazie, póki nie straciłem sprawności ciała i umysłu.
-
- Młody aktywny
- Posty: 112
- Rejestracja: 31.01.2005, 05:43
Re: Samobójstwo
a co do samobojstwa..
eh, po paru latach rozmyslan doszlam do wniosku ze to nie jest rozwiazanie
(odkrywcze, prawda? )
kiedys przeczytalam w komencie u mnie na blogu - z depresji wychodzi sie albo martwym, albo optymista
cos w tym jest
eh, po paru latach rozmyslan doszlam do wniosku ze to nie jest rozwiazanie
(odkrywcze, prawda? )
kiedys przeczytalam w komencie u mnie na blogu - z depresji wychodzi sie albo martwym, albo optymista
cos w tym jest
do you think you're better off alone?