jordann pisze:nie przesadzajmy - od jednej lufki czlowiek nie umrze - wrecz przeciewnie.
dagnai pisze: wyszło tam że nikt nigdy przez to nie umarł,
Oj, bo zaraz wyjdę z siebie i stanę obok... A dwóch zdenerwowanych Devitto bym Wam nie radził widzieć...
Raz, dostałem parę dni temu newsa... mój dobry kolega z Berlina, który znany był z tego, że palił marihuanę (mogłem to tolerować, choć tego bardzo nie lubiłem - sam się truł) - i tylko marihuanę (:!:) umarł - wykryto u niego contr-infekcję do pnia mózgu - co to spowodowało? jedna lufka (i tylko jedna!) mj ... Sprawdzili to lekarze... I niech mi jeszcze raz powie, że marihuana nie zabija, to .... nie będę dokańczał, bo musiałbym być wulgarny...
Jordann - nie wiem, co Cię tak cieszy w marihuanie... człowieku, co ty widzisz w tym takiego "super", że mówisz, że jedna lufka nie zabija (a jak widać, jednak może), a nawet wręcz przeciwnie... No wiesz, skoro tak, to chyba już się domyślam, jaki jest sekret długowieczności stulatków - poprostu palili marihuanę!
Weź człowieku, jak masz palnąć coś głupiego, to lepiej nie mów tego wcale.
BASTA Z NARKOTYKAMI! ZAPAMIĘTAJCIE - NIEZALEŻNIE CO TO ZA NARKOTYKI - ONE OGŁUPIAJĄ, OSZPECAJĄ I życie
NARKOTYKI SĄ NAJGORSZYMI, NAJBARDZIEJ OBRZYDLIWYMI SUBSTANCJAMI, JAKIE ISTNIEJĄ NA ZIEMI! NIE DLA NARKOTYKÓW!