
nie ma wyjścia na którym by mi się coś nie stało

skręcona kostka, rozwalony palec, dyskopatia, wybity bark <czy cuś takiego - rąsia mi tak fajnie "wyskoczyła">, wybity palec, rozwalone i poparzone kolano, ponaciągane ścięgna, wada stawów kolanowych,masa zadrapań, siniaków, itp



taka już ze mnie ...
>clumsy istota <--- stwierdzenie kolegi

>kaleka <--- hmmm stwierdzenie reszty znajomych

>a ciamajda i tym podobnych używa mój przyjaciel przy opisie mojej osoby


i chyba nie zacznę nic trenować , bo bym się po prostu zabiła


a sory - zapomniałam o potłuczonej kości ogonowej
