Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
Mnie pozwalają na wszystko, jeśli :
-wiedza ze bede pod opieka mojego Słońca
- zasłużyłam sobie na to:
*mam looz w szkole
*posprzątałam w pokoju
- jestem z nimi w zgodzie (czasami jak im odpyskuje o jakas głupote to jest ciężko z pozwoleniem -ale to rzadko sie zdarza)
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
moja mama jet dosc tolerancyjna... pozwala mi spoac u chlopaka ale zawsze mowi ze ma nadzieje ze nie robimy nic glupiego .. niestety na dyskoteki juz nie moge lazic...
-chodzic na dyskoteki
-pozno siedziec w nocy np przy tv albo kompie (czasem proszą, żebym kończył bo to niezdrowo)
-spotykać się z kim chcę
-jeździć raczej gdzie chcę, tylko żeby nie na kilka dni
-wydawac kase na co chce
nie moge
-nie chodzic do szkoły (nie chcą mi pisac usprawiedliwien jesli np nie chcialo mi sie pójść)
i inne, moi rodzice raczej pozwalają mi na dużo, czasem myśle, że za dużo
U mnie luzik, w sumie robie co chce, chodze gdzie chce, wiadomo jednak ze musze dac znac gdzie ide, no i najlepiej jesli zadzwonie czasem, ze wszystko ze mna wporzadku!
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd