U mnie zalezy od sytuacji:
kłótnie - z tata: głośne, konkretne, krótkie; z mamą: głośne, bezsensowne, długie (np. potrafimy sie nie odzywac do siebie przez 2 tygi)
zakupy - tata: jak jesteśmy razem na zakupach i coś mi szczególnie wpadnie w oko, to tata przeważnie się zgadza i dostaję to o co prosiłam (często sam nawet mi jakieś sweterko-bluzki kupuje, a gust ma świetny

); mama: ją już trudniej przekonać, jak się uprze to nie ma rady.
rozmowy - tu jest u obojga podobnie - mało ze sobą rozmawiamy (najczesciej w samochodzie, jak jedziemy np. do sklepu itp.) i raczej nie mamy, a jeśli juz to baaaaardzo rzadko, wspolnych tajemnic. Czasem mam wrazenie ze zyjemy troche obok siebie.
tolerancyjność - tu jednak mama - ona pierwsza (po babci

) wiedziala ze chce miec kolczyk w jezyku i ze mam w pepku. Tata jest w tej kwestii raczej konserwatysta i przewaznie zostaje postawiony przed faktem dokonanym
