Zupeeełny off... Mili sie hajtnęła a teraz jest Mamą ;)

[=MiLi=]

Tak moje Dziecko próbuje się komunikować ze światem
http://pl.youtube.com/watch?v=a68B2n-RLS4

A tak się bawi z Tatą
http://pl.youtube.com/watch?v=0cqv4o0pXFo

[Martuśka]

Świetne ekstra jest ta jej bluzeczka: CBA też bym taka chciała:P
Gada cudownie, jest bardzo rozmowna z tego co widze:)

[Centi66691]

Czasem bywam Aniołkiem )) CBA rewelacyjna zdradzisz gdzie kupiłaś??:P

A no zgadzam się z Martuśką bardzo bardzo rozgadana ta Nelka!:) może kariera jako dziennikarka??:P

[=MiLi=]

Na allegro oczywiście

Chrzestny Nelki nadal w szpitalu W skrócie co się stało: Damian był w wojsku w Grudziądzu... nagle zaczął źle się czuć, zamknęli Go w izolatce, czuł się fatalnie, leciało z Niego góra i dołem... i ani dowódca ani nikt inny nie wezwał lekarza ani Damiana do szpitala nie zawieźli... przysięgę składał w karetce - w sobotę... w Łodzi pojechali do szpitala, porobili badania... okazało się w ogóle, że urodził się z jedną nerką, ale to żaden problem.. okazało się, że to wyrostek i od razu wzięli Go na stół, musieli wszystko oczyścić, bo się porozlewało i nie wiadomo czy drugi raz otwierać i czyścić nie będą musieli. Damian ma ranę aż do klatki piersiowej prawie... jest bardzo słaby, jedzenie dostaje przez jakąś rurkę wprowadzoną przez skórę, masę rurek ma podłączonych... strach pomyśleć co by było gdyby ten koszmar w wosku trwał jeszcze jakiś czas Najlepsze jest to, ze Damian chciał iść do wojska.. a teraz boi się tam wrócić...
Ktoś musiał dać znać tvn'owi, bo zainteresowali się tą sprawą... Tata Damiana nie chciał o tym rozmawiać z dziennikarzem, ale po tym jak dowódca zadzwonił do Damiana zmienił zdanie.
Jak w ogóle można było doprowadzić Chłopaka do takiego stanu?? Nigdy w życiu nie pozwolę żeby wzięli mi kogoś do wojska.. nigdy!

[aguśka]

Wiadomo, wszędzie zdarzają się wypadki, nie tylko w wojsku, często przez to że biorą kogoś do woja zmieniają człowieka na lepsze.... sama się tam wybieram i odkąd pamietam to bylo moje marzenie i badzo bym chciała, żeby sie spełniło...
Chestnemu Nelki oczywiście życzymy powrotu do zdrowia.

[Martuśka]

Mój brat był w tej jednostce i sobie ją chwali, podobno z reszto tam biorą na prawde wybranych z tego wzgledu, że tam jest możliwosć zrobienia sobie prawka i jedyne co sie tam robi to tylko jeżdżenie samochodem (oprócz oczywiście służb i rewirów), mój brat opowiadał, że większosć trafiłam tam po znajomości. Chrzestny Neli miał na prawdę pecha, z reszto objawy nie były aż tak zblizone do wyrostka (chyba, że pominęłaś jakieś). Sama miałam wyrostek i gdy sie go zaniedba to faktycznie moga być poważne komplikacje. We wojsku już tak jest, że sie nie przejmuja aż tak bardzo zdrowiem wojaków bo często symulują, są przepici/pijani i rzadko ktoś reaguje. Oby wszystko było ok, życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Teraz i tak do wojska nie wróci bo nie bedzie mógł przez min. 3 miechy wysilać sie fizycznie. Nie wiem jakie sa w takiej sytuacji procedury ale wiem z podobnego przypadku, że wojsko samo już nie chce takiego żołnierza (chociaz to może byc inaczej).

[=MiLi=]

Teraz prawko można zrobić w wojsku po 2,5 roku dopiero... Damian właśnie prawko chciał zrobić na koparki czy coś, ale weszła ta głupia ustawa a On wtedy był w wojsku i było za późno aby się wycofać.
Nie wiem jakie jeszcze były objawy, ale jakiekolwiek by nie były to powinni się tym zająć - skoro ktoś przez kilka dni wymiotuje i jest w izolatce to chyba nie jest normalne prawda? Wypadałoby wezwać lekarza chociaż zbyt sprawdził co się dzieje. Jak dla mnie okropne zaniedbanie i mam nadzieję, ze solidnie za to bekną! Chociaż tych nerwów, łez i bólu Damiana nic nie zrekompensuje.
Ja osobiście słyszę same negatywne opinie o wojsku i nie widzę żadnych plusów, dlatego marzę o tej armii zawodowej i niech sobie idą do tego syfu Ci którzy chcą - może wtedy się coś zmieni tam na lepsze. Nie znam też nikogo kto by wrócił z wojska i był normalny, wszyscy zmieniają się na gorsze i już z takimi ludźmi kontaktu nie utrzymuję.

A to Twoim zdaniem aguśka czyja to wina jak nie wojska? przecież to oni zaniedbali sprawę.

[aguśka]

tak, zaniedbali, ale wojsko to nie przedszkole. Mówisz że nie utrzymujesz kontaktu z takimi ludźmi a sama napisałaś, że chrzestny Nelki chciał iść do wojska, to co jakby nic mu się tam nie stało to nie utrzymywałabyś z nim kontaktu tylko dlatego że był w wojsku?? A Twój tata czy dziadek też nie odbyli służby wojskowej?? kiedyś to było obowiązkowe... mój brat był w wojsku zresztą teraz też jest zawodowym żołnierzem i ja nie widze nic w tym złego, wojsko jest pewnego rodzaju powołaniem, więc wiadomo, że z "niewolnika nie będzie pracownika"

[=MiLi=]

Ale Damian chciał iść tam TYLKO ze względu na to że zrobiłby prawko na jakieś koparki czy coś tam.
Nie utrzymuję kontaktu z ludźmi, którzy odbyli całą 9miesięczną służbę, bo tak się akurat złożyło, ze po prostu nie da się z nimi już dogadać, robią się dziwni, wulgarni i nie ma w nich nic co było kiedyś... i niestety sporo znajomych starych się od nich odwraca...
Mój Tata był w wojsku, ale nie porównuj wojska obecnego do tego sprzed 20 lat porównanie jak gó..o do twarogu

Jasne, wojsko to nie przedszkole czyli co? a niech se umiera chłopak, nie ten to następny tak? Wiesz co? Ciekawa jestem co byś mówiła gdyby to Twój Brat był o krok o życie.. ze to nie wina wojska i wojsko to nie przedszkole? Po prostu żenada i śmiech na sali, gratuluję naprawdę gratuluję podejścia

[Centi66691]

Mili wszystkiego najlepszego !!:)
Miejmy nadzieję że będzie ok z Damianem !!

[Martuśka]

Mili nie szufladkuj ludzi i całego wojska. Wszystko zależy od jednostki, w której jest żołnierz, mój brat stał sie właśnie lepszy przez wojsko i bardzo sobie chwalił cały pobyt, został nawet na nadterminowanego... Troche go nauczyli odpowiedzialności i porządku. Stało sie co sie stało z Damianem ale nie można od razu zwalać tego na całe wojsko... To wina przełożonego i lekarza wojskowego.
A Twoi koledzy na prawdę musieli byc w okropnych jednostkach skoro są aż tak zdemoralizowani jak mówisz... ja nie spotkałam nikogo z kim nie da sie gadać i ma tak okropne zachowanie, że najlepiej sie od niego odwrócić... Może jednostka była troche nie bardzo albo maja taką podatną osobowość na zmiany przez wojsko (zmiany na gorsze).

[=MiLi=]

Nie szufladkuję, napisałam tylko jakie ja mam doświadczenia z ludźmi z wojska. Nie mówię tu, ze cały system i wojsko jest złe, ale dosżło do zaniedbania i już.

W poniedziałek o 17 w tvn24 będzie o tej sprawie..

[Paweł]

chyba juz bardzo za bardzo zeszliscie z tematu...

[aguśka]

Nie mówię tu, ze cały system i wojsko jest złe,

i niech sobie idą do tego syfu Ci którzy chcą

faktycznie nie mówisz.... ciekawe co by było gdyby wogóle nie było wojska...

zgadzam się z Martuśką, wojsko potrafi nauczyć dyscypliny, porzadku i właśnie dla takich młodych ludzi jest to bardzo, bardzo dużo.

Po prostu żenada i śmiech na sali, gratuluję naprawdę gratuluję podejścia

sopoko dziękuje....

Jasne, wojsko to nie przedszkole czyli co? a niech se umiera chłopak, nie ten to następny tak? Wiesz co? Ciekawa jestem co byś mówiła gdyby to Twój Brat był o krok o życie.. ze to nie wina wojska i wojsko to nie przedszkole?

najpierw się zastanów jaki cel ma wojsko... jasne, że doszukiwałam bym się winnego, gdyby stało się coś złego mojemu bratu, to chyba normalne, ale robiłambym to w granicach rozsądku... A gdyby mój brat wyjechał na wojnę i tam by zginąl to też by pewnie była wina wojska, bo go tam wysłali nie?...wojsko to jest służba Bogu i Ojczyźnie! i tak to zakończę....

[=MiLi=]

wojsko to jest służba Bogu i Ojczyźnie! i tak to zakończę....

Dlatego już dawno powinna być armia zawodowa i niech idą tam Ci którzy chcą faktycznie służyć Bogu i ojczyźnie i wtedy nie byłoby takich problemów...